Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Przez Czechy czy Słowację?

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Iggy
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 757
Dołączył(a): 04.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iggy » 15.05.2012 18:22

W każdym razie - przypomnę - dyskusja o wyższości papieru nad plastikiem zaczęła się od tego, czy w sklepiku słowackim mogę zapłacić za winietkę złotówkami - to tak a propos tematu wątku ;-)

Konkluzja w każdym razie była taka, że można, choć nie dowiedziałem się, czy można też zapłacić kartą. W razie czego wspomnianą winietkę kupię na stacji w Cadcy, jeśli również i złotówek nie będę miał na tyle przy sobie :-)

Ciąg dalszy z przykładami, co komu się zdarzyło, gdy miał wyłącznie kartę w portfelu można rozwijać Tutaj ;-)
eStefan
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 229
Dołączył(a): 14.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) eStefan » 15.05.2012 18:44

Fatamorgana napisał(a):Widzę, że jesteś taki mądry- zawsze wszędzie wszystko wiedziałeś?

Po co ta zaczepka?


To o czym nie wiedziałeś o własnej karcie i późniejszych problemach, przekazał mi własnie pracownik banku.

Za dwa banknoty wakacji też nie sfinansujesz. Przecież na jakieś wsi może Ci jeleń zjeść torbę z portfelem.

Cywilizacja to chyba pojęcie względne. Płaciłem kartą w Serbii, Bośni Bułgarii (dla mnie to lekka egzotyka). Mało tego moja Pani płaciła kartą z SKOK który nawet nie jest bankiem, a którą dostała do kredytu. Po kilku transakcjach w Serbii pracownik Skoku zadzwonił z pytaniem czy karta nie została skradziona.

Jak jadę na wakacje 2000 km to nie jeżdżę po wsiach, tylko chce jak najszybciej dojechać do miejsca przeznaczenia.

Przepraszam że pomyślałem że ktoś może być świadomym konsumentem.
Patroniusz
Croentuzjasta
Posty: 352
Dołączył(a): 03.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Patroniusz » 15.05.2012 19:19

Ciekawa dyskusja o wątku Przez Czechy czy Słowację....I którędy Panowie?
aro_40
Croentuzjasta
Posty: 300
Dołączył(a): 07.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) aro_40 » 15.05.2012 19:22

Czy Wy naprawdę nie macie czym zaśmiecać tego forum? Próbujecie dyskutować niczym prof. Stanisławski - dla przypomnienia dyskutował o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy....
Każdy z nas ma własny pogląd czy bardziej wierzyć karcie czy gotówce i ile mieć ze sobą cashu w kieszeni... Jeden drugiego nie przekona bo to temat niczym poglądy polityczne, a zacietrzewiliście się niczym dwa młode koguty :)
Iggy
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 757
Dołączył(a): 04.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iggy » 15.05.2012 19:33

aro_40 napisał(a):Czy Wy naprawdę nie macie czym zaśmiecać tego forum?

Hehe :-)
Jeśli ktoś ma ochotę kontynuować zacietrzewienie, to może skomentować ten post w temacie karta/gotówka umieszczony już w bardziej odpowiednim temacie.

A tutaj zapytam jeszcze, czy w Skalite w tym mitycznym sklepiku przyjmują płatność kartą za winietki? I może ktoś pamięta, czy jest on czynny w sobotę rano?
Ja bowiem jadąc z Krakowa odpowiedź mam prostą: tylko Słowacja i żadne Czechy ;-)
greenrs
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5828
Dołączył(a): 30.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) greenrs » 16.05.2012 00:03

Iggy napisał(a):A tutaj zapytam jeszcze, czy w Skalite w tym mitycznym sklepiku przyjmują płatność kartą za winietki? I może ktoś pamięta, czy jest on czynny w sobotę rano?
Ja bowiem jadąc z Krakowa odpowiedź mam prostą: tylko Słowacja i żadne Czechy ;-)


Jeśli myślisz o tym samym sklepiku co ja, to zapewniam Cię, że można płacić kartą - nawet w sobotę rano :D
caipirinha
Croentuzjasta
Posty: 153
Dołączył(a): 12.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) caipirinha » 16.05.2012 07:40

Fatamorgana napisał(a):
eStefan napisał(a):Strzeli piorun albo zgubisz te 100-150 euro albo Ci ukradną...

O tłoczonej karcie to pracownik banku powinien poinformować i co się wiąże z wyjazdem za granice z karta nie tłoczoną.

Osoby z którymi się podróżuje też mają karty (przynajmniej w moim przypadku) terminal jeśli faktycznie okaże się nie sprawny, to atakujemy bankomat. Nie którzy nawet w d...e złamią palec.

Widzę, że jesteś taki mądry- zawsze wszędzie wszystko wiedziałeś?
Kiedyś też, zwłaszcza jak u nas karty i bankowość była w powijakach?
Wyobraź sobie, ze ludzie jeżdżą nie tylko do tych bogatszych i super cywilizowanych krajów.
To co u nas jest już na szczęście historią (ale nie do końca- co jakiś czas banki mają awarie systemów i wtedy nie ma szans na transakcje) w niektórych krajach nadal jest codziennością.

Po prostu nie jest dobrze, jak się całość finansów i wyjazdu składa na jeden kawałek plastiku. Choćby dlatego, że w wielu miejscach - np. w punktach małej gastronomii i handlu przy/na trasie nie przyjmują kart, a bankomatu nie ma w pobliżu.
Chyba za mało jeździłeś poza miastami i autostradami że tego nie przeżyłeś...

A pracownik banku to akurat tam myślisz wie, co jest w innym kraju, jakie są terminale itd.
Mało kto przed wyjazdem lata po bankach żeby się wypytywać.
Pewne rzeczy po prostu wychodza na miejscu.
Poza tym, co za problem mieć jeden dwa banknoty ze sobą???
Ani to ciężkie ani wielkie...
To i tak nic w porównaniu z dawnym wożeniem różnej waluty i lataniem po kantorach.

Skoro tak już jesteście pewni swego, to ciekawym co byście zrobili gdyby się okazało, że macie kartę w banku, który wam z troski na wszelki wypadek blokuje wszelkie użycie karty od drugiej transakcji po wyjeździe z macierzystego kraju?
I nie jesteście tego świadomi...bo gdzieś to tam kiedyś pisali czy mówili, ale któż by to pamiętał w powodzi i lawinie wielu różnych komunikatów, jakie się dostaje.
Już widzę, jak dzwonicie do tego swojego pracownika banku....zwłaszcza w godzinach dziennych, płacąc w piz...za połączenie i oczekiwanie aż was połączą.
Nie wszyscy jeżdżą po głównych trasach, przez miasta pełne banków, bankomatów. Nie wszyscy mają tak samo. Jak Cię nic takiego nie spotkało to się ciesz, ale nie zakładaj, ze wszyscy robią to samo i mają tak samo. Na głębokiej prowincji jest inaczej- tam liczyć trzeba nie na technikę i cywilizację, ale na siebie i swoją zaradność.
W takich chwilach, nie ma sensu tkwić na stacji i się denerwować- każdy chce jechać dalej. Jak się ma trochę EURO - ne ma problema. :) :wink:


Wybacz,

Ale każda NORMALNA osoba wyjeżdzając za granicę sprawdza czy jej karty będą działały.
Wie gdzie jedzie, i co mu w trasie bedzie potrzebne.
Jeśli tego nie robi to ma problemy na własne życzenie,
Głupich nie sieją.....

Ja tez gotówki prawie nie mam przy sobie, tylko karty, zawsze Visa i Master i przez 10 lat wyjazdów zagranicznych NIGDZIE nie miałam problemów z wypłata z bakomatów czy tez transakcjami w terminalach, nawet w Egipcie.

Nie siejcie popeliny, Chorwacja to nie trzeci świat.
macvw
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 319
Dołączył(a): 11.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) macvw » 16.05.2012 14:12

greenrs napisał(a):
Iggy napisał(a):A tutaj zapytam jeszcze, czy w Skalite w tym mitycznym sklepiku przyjmują płatność kartą za winietki? I może ktoś pamięta, czy jest on czynny w sobotę rano?
Ja bowiem jadąc z Krakowa odpowiedź mam prostą: tylko Słowacja i żadne Czechy ;-)


Jeśli myślisz o tym samym sklepiku co ja, to zapewniam Cię, że można płacić kartą - nawet w sobotę rano :D

A pamiętacie dokładnie, o której godz. otwierają? Ja będę w Zwardoniu ok.7-8 rano w niedzielę.
Iggy
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 757
Dołączył(a): 04.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iggy » 16.05.2012 14:23

greenrs napisał(a):Jeśli myślisz o tym samym sklepiku co ja, to zapewniam Cię, że można płacić kartą - nawet w sobotę rano :D

Ano - o tym samym :-)
Dzięki!
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 21.05.2012 10:20

Reasumując, czy jadąc od północy czyli przez Czechy, nie jedzie się przez środek Wiednia?
dids76
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8071
Dołączył(a): 20.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) dids76 » 21.05.2012 10:27

Bocian napisał(a):Reasumując, czy jadąc od północy czyli przez Czechy, nie jedzie się przez środek Wiednia?


Wiedeń mijasz obwodnicą S1/S2.
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 21.05.2012 11:10

dids76 napisał(a):
Bocian napisał(a):Reasumując, czy jadąc od północy czyli przez Czechy, nie jedzie się przez środek Wiednia?


Wiedeń mijasz obwodnicą S1/S2.

To ta co przechodzi później w A23 i A2? Patrząc na mapę to mijamy centrum z prawej strony? Zawsze jeździłem przez Słowację a teraz myślę czy nie pojechać przez Czechy. Jak to widzisz? Z Brna na Mikulov czy Breclav? Leciałbym przez Cieszyn, jak droga od Cieszyna do Novego Jicina? Pozdrav.
dids76
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8071
Dołączył(a): 20.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) dids76 » 21.05.2012 11:24

Nie znam niestety drogi z Cieszyna do Novego Jicina. Z racji miejsca zamieszkania jeżdżę przez Chałupki bo do nich mam 30km, a za granicą zaraz autostrada. Możesz zamiast na Cieszyn lecieć A1 do końca, potem na Wodzisław (trochę nierówna droga) i dalej drogą 78 do Chałupek (wszystkiego razem jakieś 30km).
Ja jeżdżę zawsze na Mikulov (może z przyzwyczajenia) a FUX Ci zaraz napisze że na Breclav lepiej ;). Według mnie większej różnicy niema +/- 5 minut.
Obojetnie czy jedziesz na Mikulov czy Breclav w Schrick wjeżdżasz na autostradę A5, dojeżdżasz nią do obwodnicy Wiednia S1, jedziesz nią (na dół) i łączy się z S2 a ta potem z A23. Na koniec wjeżdżasz na A2 i jedziesz aż do Graz.
aro_40
Croentuzjasta
Posty: 300
Dołączył(a): 07.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) aro_40 » 21.05.2012 11:50

Bocian napisał(a):To ta co przechodzi później w A23 i A2? Patrząc na mapę to mijamy centrum z prawej strony?

Tak, tak tak...

Bocian napisał(a):Zawsze jeździłem przez Słowację a teraz myślę czy nie pojechać przez Czechy. Jak to widzisz? Z Brna na Mikulov czy Breclav?

Jak wybierzesz tak polecisz... dyskusja o tym czy lepiej na Mikulov czy na Breclav jest jak dyskusja czy lepiej przez Czechy czy Słowację. Każda ze stron ma własne argumenty i mało kto daje się przekonać drugiej stronie. Ja jeżdżę na Mikulov od samego początku i nie kusi mnie zmiana tej trasy (mały ruch).

Bocian napisał(a):Leciałbym przez Cieszyn, jak droga od Cieszyna do Novego Jicina? Pozdrav.

Tak, lecisz na Novy Jicin. Droga jest OK, choć malkontenci zawsze znajdą zastrzeżenia (jak na każdej drodze) :):):)
Salemka
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 103
Dołączył(a): 17.04.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Salemka » 22.05.2012 20:15

U mnie w rodzinie wygrała trasa przez Słowację bo młoda ma po trasie ulubioną(nie wiedzieć czemu) stację benzynową, gdzie rytualnie trzeba jej loda kupić :D no a zaraz potem dziecko czeka aby po zmroku tuż przed Wiedniem zobaczyć jakąś Austriacką fabrykę oświetloną jak choinka :D a widać ją lecąc od Bratysławy :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Przez Czechy czy Słowację? - strona 25
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone