Przez 2 wiolonczele runął nasz plan i co z tego wynikło? Krk
Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj! [Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Janusz Bajcer:Piosenki Olivera trudno zaliczyć do disco polo
No, chwycił mnie jakoś za serce ten kawałek,chociaż zupełnie nie w moim guście...Chyba ta Katarina... Pytanie do tych lepiej ode mnie rozumiejących bałkańskie języki : o czym ta piosenka? Bo komentarze pod video jakoś smutne..
Katerina napisał(a):No, chwycił mnie jakoś za serce ten kawałek,chociaż zupełnie nie w moim guście...Chyba ta Katarina... Pytanie do tych lepiej ode mnie rozumiejących bałkańskie języki : o czym ta piosenka? Bo komentarze pod video jakoś smutne..
Tak ogólne tekst jest o śnie osoby o imieniu Katarzyna i nie jest smutny. Jest chyba jeden smutny wpis Valentiny, że zmarła znana jej Katarzyna i niech spoczywa wiecznie w miłości.
Katerina napisał(a):No, chwycił mnie jakoś za serce ten kawałek,chociaż zupełnie nie w moim guście...Chyba ta Katarina... Pytanie do tych lepiej ode mnie rozumiejących bałkańskie języki : o czym ta piosenka? Bo komentarze pod video jakoś smutne..
Tak ogólne tekst jest o śnie osoby o imieniu Katarzyna i nie jest smutny. Jest chyba jeden smutny wpis Valentiny, że zmarła znana jej Katarzyna i niech spoczywa wiecznie w miłości.
Ulżyło mi Właśnie nie byłam pewna, czy aby ta Katarzyna nie zasnęła snem wiecznym...
Nadgoniłem relację, a właściwie to - głównie - rozważania o muzyce chorwackiej/słoweńskiej etc. . Ciekaw jestem Waszych wrażeń z samego koncertu, no i jak poradziliście sobie z zamkniętą bramką na parkingu.
Re: Przez 2 wiolonczele runął nasz plan i co z tego wynikło?
napisał(a) Użytkownik usunięty » 13.02.2017 21:39
gusia-s napisał(a):Problemu z planem by wcale nie było gdyby nie główny winowajca
Brawo ja Mam nadzieję,że 20-tego listopada nie dostanę w "tubę"od Twego Tomasza
anakin napisał(a):
gusia-s napisał(a):Fajnie, że grono fanów wiolonczelistów rośnie ...
No a jak....
Nie no anakin robisz to źle
Trza było najpierw zapodać jakiś cover-pościelówę np:
następnie przejść na ich kompozycje w tym klimacie:
Trochę klasyki(Roberta Griega):
Żeby na końcu "dobić"absolutnym killerem od 1:38 (cover Sepultury):
Sorki Gusia za kontynuację wątku muzycznego,ale nie mogłem się powstrzymać, bo akurat Apo jest absolutnym prekursorem tzw Cello rocka, Oprócz coverów (jak u 2 Cellos) nagrali wiele swoich niesamowitych kompozycji wraz ześwietnymi muzykami od popowych do death, thrash i groove metalu. .... A zresztą: https://pl.wikipedia.org/wiki/Apocalyptica
Do placu króla dotaczamy się w jednej wielkiej masie ludzi, jak taka lawa spływająca ze zbocza … O Mamuńciu to nie tak miało być , po cholerę się stąd ruszaliśmy trzeba było siedzieć na d...e i pilnować dobrego miejsca yyyyy Wszystko w koło jest zabite, zatorowane i ogólnie ujmując panuje jedno wielkie zatwardzenie. Utykamy w takim miejscu, że nawet sceny nie widać ani wielkich bilbordów. Masakra . Nie ma opcji … musimy się przebić. Do dzieła! I’m sorry, i’m sorry, I;m sorryyyyyyy
I tak po milionpińćsetdwatysiącedziewińcset razach I’m sorry udaje nam się przebić w całkiem superaśne miejsce
Największe zagęszczenie jak się okazało panowało na obrzeżach placu a czym bliżej sceny tym więcej tlenu, może dlatego, że część widzów usiadła sobie na trawce, na której nie było tabliczek NIE DEPTAĆ!
W oczekiwaniu na chłopaków Ponoć 50 tyś. ludzi i my w tym tłumie Tak przynajmniej podawały chorwackie media.
Dzisiejszy koncert jest przede wszystkim zwieńczeniem 5-letniej kariery 2Cellos. Wydarzenie, odbywa się też w ramach corocznego Open Air Festiwal Zagreb, który jest częścią kulturalnego lata w mieście.
Gośćmi specjalnymi 2Cellos będą gwiazdy chorwackiej i włoskiej sceny muzycznej, Oliver Dragojević & Zucchero, z którymi wiolonczeliści zrealizowali kilka wspólnych projektów. Wydają się nawet mocno zaprzyjaźnieni mimo znacznej różnicy wieku
Emocje sięgają zenitu. Wreszcie chłopaki wychodzą na scenę a tłum wita Ich gromkimi brawami i okrzykami. Luka & Stiepan
Udaje nam się jeszcze trochę podsunąć do przodu, aż docieramy do 1 rzędu Ha!!! I kto jest miszczem
I zaczyna się spektakl
Na początku bardzo spokojnie … pięknie
I na tym skończyłam moje nagrywanie
Oszołomiona tym co się dzieje usłyszałam, jak Tom mówi do mnie … nie nagrywaj, nic z tego nie będzie. Jak rzadko się słucham, to akurat wtedy kiedy nie trzeba - nie dość, że źle usłyszałam to jeszcze posłuchałam . Echhhh staliśmy blisko głośników, więc sądziłam, że nagra się jeden szum i bum bum. A Tom mówił do mnie … nagrywaj, dobrze będzie Jak potem odtworzyłam nagrania to bardzo żałowałam, że nie nagrałam wszystkiego choć z drugiej strony gdybym zajęła się nagrywaniem to bym się nie WYSZALAŁA na samym koncercie . I tak prawdopodobnie niedługo powinno pojawić się oficjalne video z tego koncertu. Patrząc na techniczną otoczkę wydarzenia raczej tak będzie. Oni rejestrują wszystkie większe koncerty, a ten był jubileuszowy więc nie to tamto Kamer było milion pincet, jeździły nad głowami na linach, latały nad nami drony, na scenie i pod nią kręciło się mnóstwo operatorów . Nie robili by tego do szuflady. Taką mam nadzieję. Koncert w Veronie odbył się 11 maja 2016 a dopiero od listopada zaczęli wypuszczać kolejne kawałki, ostatni wyszedł tydzień temu więc pewnie trzeba na Zagrzeb poczekać
Tak oto nagrań więcej nie mam, więc będę się posiłkowała cudzymi aby choć trochę oddać atmosferę. Trochę też z tego powodu zwlekałam z relacją, liczyłam na czyściutkie profesjonalne nagrania z koncertu na oficjalnym kanale .
Z każdym wykonaniem impreza się rozkręca, do wiolonczelistów dołącza pozostający w ich cieniu perkusista Dusan Kranc.
Koncertuje z nimi już od dłuższego czasu. Jak on wywija tymi pałkami Nagranie z Verony , ale musicie mi uwierzyć że było równie mocno
Dochodzą efekty specjalne
Teraz dopiero zaczyna się ogień. Chłopaki podsycają tłum. A przy tym numerze Stiepan nagle znika ze sceny
I nagle pojawia się dosłownie przed nami nie przerywając gry Jego koszula jest cała mokra jakby wyszedł spod prysznica. Dziewczyny piszczą aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Po chwili wraca na scenę i dalej porywa publiczność! Atmosfera jest tak gorąca jak tytuł utworu
I w takiej to atmosferze ponad 2 godziny szaleństwa zleciały jak z bicza strzelił. Wielka szkoda . Nienawidzę takich chwil Artyści dziękują widzom a tym ciągle mało. Nie obywa się bez bisów, ale póki co to tylko koniec części solowej duetu. Przed nami jeszcze wspólne Ich granie z gośćmi specjalnymi.
Nieśmiertelna Baila Morena we wspólnej aranżacji Zucchero & 2Cellos
Olivier zostaje przez publikę przyjęty bardzo entuzjastycznie a Luka i Stiepan pokazują, że doskonale się czują w każdym gatunku. Poza akompaniowaniem, podśpiewują wspólnie słowa piosenek. Publiczność nie pozostaje obojętna. Przyznam, że wprawiło nas to w zdumienie. Nawet bardzo młodzi ludzie wspólnie śpiewali choć muzyka trochę jakby nie na czasie.
I tak to właśnie było.... Cudowne przeżycie Chłopaki mają świetny kontakt z publicznością. Warto było zmienić plan emocje trzymają do dziś ...i musi ich starczyć do oczywiście!!!!
Biletów zostało niewiele - kto ma chęć niech łapie - klik
Rozemocjonowani wracamy na Camper Park … ciekawe czy jest po co ?
cdn...
Ostatnio edytowano 29.05.2019 08:43 przez gusia-s, łącznie edytowano 1 raz
Piosenki Olivera Dragojevica, Miso Kovaca, Mladena Grdovica, Klapy Intrade, Klapy Maslina ... znają starzy i młodzi Chorwaci. Niektóre z nich są z gatunku "nieśmiertelne"
Janusz Bajcer napisał(a):Piosenki Olivera Dragojevica, Miso Kovaca, Mladena Grdovica, Klapy Intrade, Klapy Maslina ... znają starzy i młodzi Chorwaci. Niektóre z nich są z gatunku "nieśmiertelne"
No właśnie, zaciekawiło mnie jeszcze to ... Co to za pieśń? I nie o tytuł mi chodzi ale czy ona ma jakieś większe znaczenie? Utwór został wykonany właśnie w bisach. Było bardzo doniośle. Wszyscy zapalili latarki lub włączyli ekrany na telefonach. Nucili, kołysali się, przeżywali a u niektórych nawet pojawiały się łzy. O co kaman?