Pytaj co tam chcesz... w miarę możliwości odpowiem
Oj tak, plany sypią się mniej lub bardziej na szczęście na lepsze jak dotąd
Muszę zatem już chyba usiąść i coś zaplanować bo urlop za jakieś 3 tygodnie ... o matkooooo 3 tyg. Nie mam planu
roszel napisał(a):Punat zwiedzanie miasteczka... moze nawet syn skorzysta z basenu zw na swoje lęki woli baseny..
no i teraz co z tymi rejsami.... nie wiedze dokladnie na jakie wyspy miał by byc taki rejs bo szukamy takiego calodniowego?...
Też kawę sączę od rana ale już bym coś z tych przysmaków wciągłaKaterina napisał(a):Zabiłaś mnie tymi zdjęciami - tyle dobra na raz
Ja dopiero pierwszą kawę sączę, ale już myślę co by tu ostrego na śniadanie wciągnąć
Mam w lodówce słoik marynowanych papryczek z Dalmacji - do jajecznicy jak znalazł
Tą rybką z ziemniaczkami i blitwą mnie przekonujesz chętnie przystanę na taką wymianę.AdamZ napisał(a):Noo, po takiej demonstracji możliwości Kucharza widzę że najlepszym pomysłem na stołowanie się jest zaparkowanie blisko Was i wkręcenie do stołu
Z ewentualną wymianą kulinarną ...
Oooo dziękuję ... następnym razem w Cro na pewno sobie zrobimyAdamZ napisał(a):Wyciągnąłem właśnie na szybko z mojej żony przepis na taką blitwę który postaram się z sensem przekazać:
Blitwa po wypłukaniu, odcięciu twardych łodyżek i pokrojeniu, ląduje w rondlu z podsmażonym wcześniej na oliwie czosnkiem (koniecznie miejscowym ) i dusi się ok. 10 min. do miękkości. Można delikatnie posolić. Następnie ugotowane ziemniaki, dodajemy do uduszonej blitwy, mieszamy i jeszcze chwilę (ok. 3 min. ) dusimy.
Podane do rybci jest znakomite
Smacznego.
Powrót do Nasze relacje z podróży