Przez 2 wiolonczele runął nasz plan i co z tego wynikło? Krk
Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj! [Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
gusia-s napisał(a):Parkowaliśmy zaraz gdzieś na wjeździe do miasteczka, jest tam mnóstwo parkingów ale wszystkie płatne. W okolicznych uliczkach też obowiązują opłaty. Wjechaliśmy, zaparkowaliśmy i już... Są znaki kierujące do parkingów. Do ukrytej plaży idziesz tym deptakiem wzdłuż portu do końca i tam tuż przed falochronem jest wejście - o tu
DSCN6782a.JPG
DSCN6786a.JPG
dzienks, czyli tak jak myslałem, już mam ogarnięte, pewnie tam zajrzę
słoma79 napisał(a):Dawno nie zaglądałem...szkoda...na szczęście nadrobiłem jednym tchem dobrze, że statecznik się znalazł bo tych cudnych plaż by nie było
Przed nami jeszcze kajakowa wycieczka na kolejną bezludną i piękną, no i kawałek wyspy jeszcze zwiedzimy a i na Obzovo może pójdziemy
te kiero napisał(a): ... dzienks, czyli tak jak myslałem, już mam ogarnięte, pewnie tam zajrzę
Może Ci się uda z rana kiedy będzie na niej słońce i ludki się jeszcze nie zlecą
Vjetar napisał(a): Pierwszy raz widzę coś takiego. W Konzumie czy gdzie?
W Konzumie O ile ta sieć dotrwa do lata to masz szansę kupic. Właściciel sieci ma ogromne problemy finansowe i długów po pachy. Zablokowane ma konta bankowe. Rząd próbuje coś z tym zdobić i negocjuje z wierzycielami. Dostawcy już nie chcą czekać i więcej ryzykować. Zagrozili jakoś wczoraj, że będą dostarczac tylko art. pierwszej potrzeby, ogólnie to słabo z tym. To ogromna sieć w której pracę ma rzesza ludzi. Jak rząd nie pomoże to będzie pagip. Agrokor poza konzumem jest chyba właścicielem Jamnicy i kilku innych marek.
Na granicach do Cro od wczoraj makabryczne korki w zwiazku z rozporządzeniem Europarlamentu o szczegółowych kontrolach , a przecież to nie sezonz! Co będzie latem, strach pomyśleć. Konzum na wykończeniu... ech...
O ile ta sieć dotrwa do lata to masz szansę kupic. Właściciel sieci ma ogromne problemy finansowe i długów po pachy. Zablokowane ma konta bankowe. Rząd próbuje coś z tym zdobić i negocjuje z wierzycielami. Dostawcy już nie chcą czekać i więcej ryzykować. Zagrozili jakoś wczoraj, że będą dostarczac tylko art. pierwszej potrzeby, ogólnie to słabo z tym. To ogromna sieć w której pracę ma rzesza ludzi. Jak rząd nie pomoże to będzie pagip. Agrokor poza konzumem jest chyba właścicielem Jamnicy i kilku innych marek.
Na granicach do Cro od wczoraj makabryczne korki w zwiazku z rozporządzeniem Europarlamentu o szczegółowych kontrolach , a przecież to nie sezonz! Co będzie latem, strach pomyśleć. Konzum na wykończeniu... ech...
To tak jak nasza Alma..tylko,że Konzum to wielka sieć sprzedająca artykuły pierwszej potrzeby, a nie delikatesy, masakra. Może Studenac zastąpi co niektóre punkty, to pracownicy zostaną..
Korki, kontrole, Angole (wykupujący grunty tak jak uprzednio w Hiszpanii i Portugalii, spieszmy się kochać Chorwację jaką znamy...
te kiero napisał(a): ... dzienks, czyli tak jak myslałem, już mam ogarnięte, pewnie tam zajrzę
Może Ci się uda z rana kiedy będzie na niej słońce i ludki się jeszcze nie zlecą
chciałbym zwiedzić Vrbnik właśnie do południa, by wybrzeże było ładnie doświetlone, podążę Waszym śladem
W pobliżu Vrbnik są jeszcze co najmniej 2 plaże, o których nie wspominałam bo my na nie już nie dotarliśmy. Jedna to kawałek za Zgribnicą, trzeba przejść pieszo ... oglądnij sobie w googlach czy warto plaża Kozica
Na drugą trzeba autem odbić w prawo jeszcze przed miasteczkiem - plaża Potovosce
Do obiadu byczymy się na kempie i jego plaży. Tom wydłubuje kolce jeżowca, na którego się nadział niechcący Ranka nie jest zbyt duża ale trochę boli mimo, że ledwo go dotknął. Rumień utrzymał się do powrotu.
Wreszcie łapiemy za wiosła. Kierunek na Starą Baske. Płyniemy, wypatrujemy i lipa … późna pora powoduje, że okoliczne zatoczki zajęte .
Jest jedna wolna ale malusia , w sam raz dla 2 mew.
Jednak nie rezygnujemy, kręcimy się w okolicy licząc, że coś się zwolni. W jednej z zatoczek jest kilka osób na brzegu. Wygląda na to, że przypłynęli wpław, z pobliskiej innej plaży. Odpoczywają ale chyba zaraz się wyniosą więc czatujemy Chwila czekania i tak jak się spodziewałam … odpływają
Uruchamiamy tryb turbo I mamy to
Cudowny skrawek Nad nami skalisty, kilkudziesięciometrowy klif. Na plaży małe otoczaki i drobne perliste kamyczki. Piękny kolor wody, łagodne zejście. Nie potrzeba żadnej karimaty ani nic, można leżeć na samych kamyczkach, które delikatnie masują jak się człek nieco poruszy Cudownie
W zatoczce są 2 takie małe plażyczki oddzielone od siebie stertą zwalonych skał, sąsiednią plażę zajmuje rodzinka. Każdy ma jednak swój intymny skrawek i nie przeszkadzamy sobie wzajemnie.
Tamta plaża jest sąsiadów.
A ta jest nasza Tom ukrywa się w cieniu, ja jednak wolę słoneczko i wodę
Obok naszej plażyczki znajduje się jaskinia, na tyle duża, że można do niej wejść a w jaskini chłód jak się patrzy. Tom przymierza się tam zdrzemnąć ostatecznie wybrał inną miejscówkę Wejście do jaskini znajduje się kawałeczek za naszym kajakiem.
Przy wejściu do jaskini woda jest wyraźnie chłodniejsza ale jest cudnie przejrzysta. Metr w głąb morza jest spowrotem ciepła jak zupka .
Nic nie robimy, po prostu się byczymy
Obserwujemy ruch na wodzie.
W pewnej chwili na wodzie pojawia się bojka. To nurek a może Roxi
Nic się nie dzieje, aż tu nagle jak się Jadran nie rozbuja ojojoj ale tylko chwilkę.
Nasi sąsiedzi, zbierają się do opuszczenia plaży. Ale jak oni tu dotarli Poza pompowanym krabem widocznym na filmiku, nie mają innego pływała. Jednak dla chcącego nic trudnego Tata, pakuje cały majdan plażowy na kraba i mocuje go sznurami. Następnie zachodzi kraba od tylca i płynie z nim do plaży, widocznej poniżej domku na tej fotce. Pewnie do niej jest jakieś dojście lądowe.
Następnie wyładowuje bagaże i zostawia je na tamtej plaży, po czym wraca z krabem. Ładuje na niego dwójkę dzieciaczków i znów holuje tym samym sposobem na brzeg. Mama daje nura i płynie wpław za tatą. Można Można Zostaliśmy tylko my i samotna mewa, która nas bacznie obserwuje. Też pewnie nie może się doczekać kiedy się wyniesiemy
A nam się nigdzie nie spieszy Tom ukryty w cieniu drzemie. Skoro plaża sąsiadów się zwolniła to idę na przeszpiegi Też nieźle , nie dziwota, że się tak poświęcali aby jednak do niej dotrzeć
Wracam do siebie zaglądnę jeszcze do jaskini.
Po 18 tej czas się zbierać, żegnamy naszą gościnną plażyczkę
Wieczorem grzesznie się objadamy Potem jeszcze sączymy małe co nieco
te wredne jeżowce, jak mogą tak boleśnie ranić naszych mężczyzn ale zatoczka... .... piękniusia... A ta mewa to wcale nie czekała aż się wyniesiecie, ona czekała na Wasz kajak żeby go porządnie podziobać wredne ptaszysko
Katerina napisał(a):Ojojoj...jak mnie ścisnęło wewnętrznie i skowyt jakiś się wyrwał.. Pokazałaś kwintesencję idealnego plażingu. A ja muszę czekać aż do września, auuu
Bardzo przepraszam za wywołanie tego stanu Czas zleci zanim się obejrzysz