beatabm napisał(a):Uroczy ten Twój Krk Wiele lat temu tam byłam i niewiele z tego pamiętam niestety. Tym bardziej przyjemniej popatrzeć
Ale kot w umywalce rozkłada na łopatki. Pić mu dajcie po szuka
Ale by tam rzucił kotwicę w niejednej zatoczce
Kinia każdy kran traktuje jak cyca
No jak na Krk rzecz jasna ... ale będą jeszcze okazalsze, znajdę też rasowy chorwacki zakątekMikromir napisał(a):gusia-s napisał(a):Na dobry początek ooooo palmy, ooooo bungewile
Ejno, to nawet wygląda troszeczkę jak Chorwacja...Okazałe palmy, powiadasz...Przy stacji okazałe jak na Krk palmy
Może ... łaziliśmy z 2,5 h i tylko w obrębie starego miasta. Nie widziałam potrzeby chodzić gdzieś dalej bo uznałam, że nie ma po co. Reszta miasta to 2 kempingi, porcik i labirynt uliczek dojazdowych do zwyczajnych domków pod apartmany, z balkonami, tarasami, ogródkami. Taka typowo willowa zabudowa.CROnikiCROpka napisał(a):W sumie faktycznie ten Krk nie urywa tyłka. Może zyskuje przy drugim podejściu ?
Kurde trochę daleko z buta, z centrum do centrum będzie z 7 km. Przy drodze praktycznie do samego Krku jest ścieżka rowerowa.AdamZ napisał(a):... Stacjonując wrześniowo w Punat planuję co prawda wycieczkę z buta do stolicy ale coś czuję przez skórę że uczestnicy wyjazdu nie zapałają entuzjazmem do aż tak dalekich wędrówek.
Ja tu próbuję zapomnieć o tej wyspie ale widzę, że sie nie daMikromir napisał(a):AdamZ napisał(a): Widoczki z drogi też przednie, prawie jak na Braču
Albo prawie jak na Hvarze, tylko bardziej luksusowo. Nawet barierki mają przy drodze, fest wypasiony ten Krk.
Przyjdzie czas, że i na Hvar luksusy zawitają ... już chyba drogi Hvaru przechodzą metarmorfozę