napisał(a) Maciej Winiecki » 11.06.2005 17:09
Okładka, owszem ładna. Gorzej ze znajomością niektórych realiów. Oto przykłady. Autorka pisze w rubryce "pieniądze": "...Bez liku bankomatów i kantorów, jednak złotówki wymieniają niezbyt chętnie"(?!). Z jakiego czasu te dane? W zeszłym roku wymieniałem wszędzie w Dalmacji Środkowej, łącznie ze Splitem, złotówki bez najmniejszego problemu, i co istotne, po korzystniejszym w sumie przeliczniku, aniżeli bym wymieniał euro nas kuny. Nie sądzę, aby w tym roku zmieniło się coś na niekorzyść. W rubryce "języki" czytamy: "...Dogadamy się i po polsku, choć łatwo o lingwistyczne wpadki (np. "polako" znaczy "na lewo"(?!). Odsyłam p. M. Grzebałkowską do nasze Akademii Języka Chorwackiego. Zanim się coś napisze należy zrobić coś co się nazywa korektą. Jest jeszcze kilka przeinaczeń, o których nie chce mi się pisać. Ach ci dziennikarze...