Przerwana Norwegia i Bieszczady na deser ;)

marko350 napisał(a):Fajna relacja

Dziękuję

21monika napisał(a):Nooooo pewnie, bez tej czapeczki połowy nie były by tak udane.

Oszczywiście

21monika napisał(a):A rybki to makrele chyyyyba

Żadne chyba, na pewno.....brawooooo

ArliJ napisał(a):Moja ukochana Norwegia:). Preikestolen i Lysefjord zachwyca jak zawsze...prawdopodobnie będę tam w listopadzie jeszcze ale tylko służbowo w Stavanger...dobre i to:)

śledzę z zainteresowaniem:)

Tak, Norwegia może wciągnąć . Zazdroszczę Ci tej wizyty mimo, że tylko służbowa
Miło Cię gościć

Wracamy na szlak
Nasza atrakcja na dzisiaj to fossen, ale na razie to co po drodze...




prawdopodobnie hodowla łososia








no i weź się przy takiej drodze zatrzymaj


albo tu






widok z mostu


poczułam się jak w Chorwacji






















jedziemy coraz bardziej na północ, więc i śniegu jeszcze trochę się ostało






spokój.....


zatrzymujemy się na chwile nad potokiem/rzeką












no i dalej na Odde....


i kolejny....


i zaczęły się fosseny










ale to jeszcze nie ten jeszccze pół godzinki i będziemy na miejscu









i dojechaliśmy....

No ten to jest konkretny

słoma79 napisał(a):No ten to jest konkretny

To tylko fragment

Jelsa

malina1959 napisał(a):poczułam się jak w Chorwacji

Hvarskie klimaty wyobrazam sobie tego banana na twarzy, miałbym zupełnie podobnie;
bardzo trudno jeździ się po Norwegii, co chwilę trzeba stawać... na zdjęcia i achy, ochy

te kiero napisał(a):Hvarskie klimaty wyobrazam sobie tego banana na twarzy, miałbym zupełnie podobnie;

Nie mogło być inaczej

te kiero napisał(a):bardzo trudno jeździ się po Norwegii, co chwilę trzeba stawać... na zdjęcia i achy, ochy

Oni specjalnie chyba nie poszerzają tych dróg, bo jak by było gdzie stawać, to by było masa stłuczek
a tak, to tylko.....z zaszyb automobilu....

Widoki przednie, zwłaszcza odbicia gór w wodzie Ale najbardziej zazdroszczę rybek na wędkę..

Gosia co jest , dawaj dalej, czekam na Alesund, chociaż nie wiem czy tam dojechaliście
Dla zachęty wtrynię ci się troszeczkę

Lubię takie relację , szczególnie o takich miejscach gdzie nie byliśmy , wtedy nabieramy większej chęci na wyjazd .
Wrzucaj dalej .

mireks napisał(a):Lubię takie relację , szczególnie o takich miejscach gdzie nie byliśmy , wtedy nabieramy większej chęci na wyjazd .
Wrzucaj dalej .

No wiesz, za takie wrzucanie do relacji "Malinki", to mogę opierdziela jakiegoś dostać

Mam norweskiego kocurka.....

renatalato napisał(a):Gosia co jest , dawaj dalej, czekam na Alesund, chociaż nie wiem czy tam dojechaliście
Dla zachęty wtrynię ci się troszeczkę

A jakaś taka niemoc mię najszła
Na Alesund się nie doczekasz, nie dojechaliśmy
A wtryniać możesz ilechcesz

mireks napisał(a):Lubię takie relację , szczególnie o takich miejscach gdzie nie byliśmy , wtedy nabieramy większej chęci na wyjazd .

100% zgody

mireks napisał(a):Wrzucaj dalej .

Chyba mnie zmobilizowaliście, zaraz ruszę dalej

malina1959 napisał(a): Chyba mnie zmobilizowaliście, zaraz ruszę dalej

To dobrze, bo juz myślałam, że swoim milczeniem nawiązujesz do tytułu ....

To chłońmy tę Norwegię dalej

Dojechaliśmy do....


jedna "gałązka"


druga "gałązka"


razem


uzupełnienie
















i miliony kropelek




a tu już płyną razem








Można by jeszcze boczkiem wejść wyżej, co by więcej zobaczyć, ale czas nagli trzeba
gnać - 70km/h - dalej, przed nami jeszcze nie jeden fossen

ooooo.....właśnie


























Po drodze mijamy jakieś miasteczko, niestety nie pamiętam nazwy.


Odnośnie pomników.....stwierdziłam, że Norwegowie mają jakieś skrzywienie....tam jest masa gołych pomników
Trafiliśmy na jakiś festyn, ale oczywiście nie było czasu
A takie cacka sobie stały na parkingu








Następny przystanek będzie w...



przy

Nadrobiłem...i akurat na fosseny się załapałem .Pozdrawiam

ajdadi napisał(a):Nadrobiłem...i akurat na fosseny się załapałem .Pozdrawiam

To teraz możesz być na bieżąco, bo jedziemy dalej
Tzn jedziemy na parking i lecimy pofocić kolejny wodospad, ten się nazywa Steinsdalsfossen.
Krakusy też tu byli....ale trochę później












i tęcza się robiła



Pół godzinki dla fotoreporterów mija i trzeba ruszać dalej
Przed nami jeszcze 3h jazdy i poszukiwanie noclegu








tankująca Tesla, sporo ich widzieliśmy w Norwegii.
Po drodze zatrzymujemy się na kempingu Bratlan. Domek skromny, bez wody. Do węzła
łazienkowo-kuchennego mamy z 80m, a wieczór chłodny
Szybko więc załatwiamy tusz, lokujemy się w domku, kolacyjka, chwila relaksu i spać, chociaż
za oknem widno . Na szczęście w oknach zasłonki, a my jednak zmęczeni, więc udaje się szybko zasnąć.