przeróbka z 8KM na 10 KM - yamacha,

witam, spotkałem się z info. o możliwości podwyższenia mocy w silniczka np z 8 na 10 , 10 na 15 KM, czy ktoś z forum coś takiego przerabiał, co o tym sądzić ???
pozdrawiam.

Większość producentów robi różne wersje mocy w tej samej "obudowie".
Czasami wystarczy wymienić tzw. organki, lub jakiś inny drobny element, żeby uzyskać tę wyższą moc.
Oczywiście - jeżeli dany silnik (który masz zamiar przerobić) już ma tę najwyższą moc, to powyższym sposobem nic nie osiągniesz.
Pozdrawiam
Tomek

P.S.
Ja mam przerobioną Yamahę 2-suw z 9,9 na 15 KM (lecz już taką kupiłem).

mottom napisał(a):Ja mam przerobioną Yamahę 2-suw z 9,9 na 15 KM (lecz już taką kupiłem).

2-suwy latwiej sie przerabia i dodaje mocy. na przykladzie "skuterow" czyli motorowerow nowe jednostki zwykle sa sztucznie zblokowane (modul zaplonowy, zwezony wydech czy "cos tam" na "sprzegle"). Dodajac nieco kasy kupuja komplet z wieksza srednica tloka i wzrost mocy jest zauwazalny. Moj jedzie 55 a identyk znajomego po odblokowaniu do 80-ki dochodzi.

To moze nie calkiem na temat ale jakis poglad daje

Nie znam się na silnikach do łódek,mam quada yamachy 4-suw o pojemności 700cm i przeróbka tego silnika niewiele daje,trzeba się grzebać w takie akcje jak powjększenie cylindra,program do sterowania silnika.

bogdan63 napisał(a):witam, spotkałem się z info. o możliwości podwyższenia mocy w silniczka np z 8 na 10 , 10 na 15 KM, czy ktoś z forum coś takiego przerabiał, co o tym sądzić ???
pozdrawiam.

Jako, że grzebie się trochę w silniczkach dodam coś od siebie.
Najłatwiej przerabia się dwusuwy z uwagi na ich konstrukcję. Wystarczą dyszę w gaźniku i usunięcie zwężki na kolektorze ssącym. Wydechem się nie powalczy jak w motocyklach bo konstrukcja silnika nie pozwala.

Nowoczesne czterosuwy już nie pozwalają na takie łatwe modyfikacje. Sam zamierzałem zmodyfikować swoją Hondę BF15 do 20 Hp. Pomimo tej samej konstrukcji zmiany do osiągnięcia tych dodatkowych 5 KM są dość duże:
gaźnik, wałek, moduł zapłonowy pozwalający osiągnąć wyższe obroty.

Kolejny raz trzeba słuchać kolegów z forum - kupujemy największą dostępną moc z wspólnej konstrukcji silników danego producenta. Ta sama waga, cena podobna a kucyków nigdy za wiele. Niestety oferta używanych silników z dobrego rocznika i pewnego pochodzenia jest dość znikoma w tym przedziale mocy 10-20KM.

witam,
właśnie się dowiedziałem że "odblokowali" czyli udało się !!!
pozdrawiam

bogdan63 napisał(a):witam,
właśnie się dowiedziałem że "odblokowali" czyli udało się !!!
pozdrawiam

A jaki to dokładnie silniczek i z jakiego roku?

mik00 napisał(a):A jaki to dokładnie silniczek i z jakiego roku?

Co tak naprawdę zostało zrobione ?
Jak wypadły testy na wodzie ?

mottom napisał(a):

mik00 napisał(a):A jaki to dokładnie silniczek i z jakiego roku?

Co tak naprawdę zostało zrobione ?
Jak wypadły testy na wodzie ?

dokładnie to jest Yamaha czterosuw 2005-go, 8KM , pływając w dwie osoby o wadze łącznej około 150 kg z pontonem 310 można było płynąć w ślizgu, przy obciążeniu dodatkowym pasażerem po wyżej 220 kg łącznie nie dawał rady, jak zrobię testy na rożnowskim to wrzuce fotki,
pozdrawiam.
ps,
a co zrobili nie wiem bo się na tym nie znam, przez telefon mechanik powiedział że "odblokowali".

bogdan63 napisał(a):co zrobili nie wiem

Może inaczej -
1. czy coś wymieniali (co) ?
2. ile za to skasowali ?
3. jak długo trwały prace ?
4. zmierzyli jakoś moc, czy jedynie test w praktyce (trzy osoby - powyżej 220 kg w ślizgu) ma potwierdzić wykonanie zadania ?



Inna sprawa - wydawało mi się, że Yamaha robi/robiła wspólne obudowy dla modeli:
6 vs 8 HP
albo
9,9 vs 15 HP

Skoro Ty masz 8HP to nie wiem, w jaki sposób z tego można "względnie łatwo" zrobić 10 HP (albo raczej 9,9 HP).

Możesz podać trochę więcej parametrów z tabliczki znamionowej - liczba cylindrów, pojemność skokowa, dokładniejszą nazwę modelu (np F8 CMHS itp).

Widzę koledzy że te Yamaszki się dość łatwo odblokowują. Ja się już jakiś czas "doktoryzuje" w Hondzie BF15 i niestety moduł elektroniczny jest najdroższym elemetem, któryby pozwolił wyłuskać dodatkową moc. Ale tak to już jest z nowszymi konstrukcjami.

mottom napisał(a):

bogdan63 napisał(a):co zrobili nie wiem

Może inaczej -
1. czy coś wymieniali (co) ?
2. ile za to skasowali ?
3. jak długo trwały prace ?
4. zmierzyli jakoś moc, czy jedynie test w praktyce (trzy osoby - powyżej 220 kg w ślizgu) ma potwierdzić wykonanie zadania ?



.

-co wymienili nie wiem,
-razem z przeglądem 580pln
-w sumie dwa dni
raczej nie mierzyli mocy ale dla mnie jak wejdzie w ślizg z 220 kg to wystarczy(a zapewniali że mocy przybyło), pływam tym sprzętem 5lat to raczej zauważę różnice,
pozdrawiam.

bogdan63 napisał(a):pływam tym sprzętem 5lat to raczej zauważę różnice

Często po prostu wystarczy trochę "wyczyścić" silnik i można zauważyć różnicę (np. popłynie w ślizgu z 300 kg ).
Fajnie byłoby jednak, gdybyś mógł się dowiedzieć - co faktycznie zostało zrobione - tak "dla potomnych" (oraz "ku chwale forum" ).
Pozdrawiam
Tomek

A czy ktoś z kolegów praktykował zmianę śruby na większy skok? Nie chodzi mi o teorię doboru śruby do łodzi a o praktyczne doświadczenia. Ja zastnawiam się nad takim rozwiązaniem po tym jak dobrałem odpowiedni trym i silnik wkręca się dość szybko - jednostka nie jes zbytnio obciążona. W zakresie 5/6 gazu do max prędkość praktycznie nie rośnie choć obroty wzrastają. Do mijego silnika jest możliwość zastsowania śruby o skoku o jeden większej. Czy warto wydać 300 PLN?
Kolego mottom coś kiedys wspominałeś o zakupie śruby jeśli dobrze pamiętam?

Pzdr

mik00 napisał(a):Kolego mottom coś kiedys wspominałeś o zakupie śruby

Wspominałem (serwisant przy ostatnim przeglądzie zalecił wymianę), ale jeszcze nie miałem okazji się za to zabrać