przeróbka z 8KM na 10 KM - yamacha,

witam,
odebrałem dzisiaj silnik i tyle się dowiedziałem ze wymienili dysze w gaźniku i coś tam trzeba było rozwiercić.
pozdrawiam.

Marshall napisał(a):
W mojej hondzie BF5 jest odcięcie zapłonu, w tym silniku podejrzewam że też będzie. Jeżeli obroty przekroczą wartość graniczną, elektronika się tym zajmie.

Ale praca silnika na obrotach zbliżonych do tych przy odcięciu nie jest dla niego najzdrowsza. To tak jakby piłować samochód na 4 biegu przy 200/h. W mojej opinii to opór śruby powinien być tak dobrany by silnik osiągał nie wyższe obroty niż przed tuningiem.

Edit: wystarczy sprawdzić jaka śruba jest zastosowana w tym fabrycznym 15 HP

Rysio napisał(a):Ale praca silnika na obrotach zbliżonych do tych przy odcięciu nie jest dla niego najzdrowsza. To tak jakby piłować samochód na 4 biegu przy 200/h. W mojej opinii to opór śruby powinien być tak dobrany by silnik osiągał nie wyższe obroty niż przed tuningiem.

Edit: wystarczy sprawdzić jaka śruba jest zastosowana w tym fabrycznym 15 HP

Bardzo dobre spostrzeżenie Rysiu- moc to nie wszystko bo to nie ona bezpośrednio napędza łódkę.

Większość silników średniej mocy otrzymuje śruby o skoku uśrednionym tak aby można było pływać zestawami o różnej wadze. W moim przypadku BF15 wkręca się na obroty dość szybko a zestaw Bush Kayman 360 z naszą załogą (2 nieciężkich dorosłych + dziecko ) jest dość lekki, co powoduje iż śruba oryginalna 4x9,25x10 nie pozwala na wykorzystanie pełni mocy silnika (mam na myśli prędkość). Jestem w trakcie zamawiania śruby 3x9,25x11. Zdam relację po testach.

mottom napisał(a):

Marshall napisał(a):mottom - na jakiej mieszance oleju z paliwem pływasz 1:100

Staram się robić 1:100 (oczywiście pod warunkiem, że coś się nie "omsknie" ).
Mam taką większą strzykawkę, która traktuję jak menzurkę (niezbyt "twórcze", ale chyba działa ).
Dokładnej nazwy oleju nie pamiętam - muszę sprawdzić (ale raczej z tych "porządnych")

Ja pływam na mieszance 1: 75, za poradą mechanika z Pruszkowa. Efektów ubocznych nie widzę, świeca jest po pracy taka jak powinna być, spalin nie czuć.

Dzisiaj przerobiłem temat "organków" na swojej Yamasze 9.9.
Wygląda to tak: silnik jest 2-cylindrowy, cylindry jeden nad drugim. Od gaźnika wyprowadzone są dwa kanały. Kanał lewy zasila cylinder na górze, kanał prawy cylinder na dole. Kanały te są rozdzielone "organkami". Jest to odlew w kształcie trójkąta skierowany podstawą do gaźnika. Na jego bokach znajdują się listki ze sprężystej blachy na których są jeszcze przykręcone profile które to wszystko trzymają. Zasada działania jest taka, że cylinder w fazie suwu ssania otwiera podciśnieniem te sprężyste blaszki i przez nie dostaje mieszankę do środka. Kanał drugiego cylindra który jest wtedy w fazie wydechu jest przez blaszki zamknięty i mieszanka się do niego nie dostaje. Organki to taki bardzo uproszczony rozrząd dotyczący tylko dolotu. A właściwie rozdzielacz podający paliwo w lewo lub w prawo.

Test:
- wyciągnięcie blaszek sprężystych i profili - silnik nie zapala.
- pozostawienie profili bez blaszek sprężystych - tak jak powyżej
- odwrócenie profili, aby blaszki miały więcej swobody kiedy się otwierają : silnik chodzi nierówno, brak przejścia z niskich na wysokie obroty, brak mocy, silnik się zalewa.

Szczerze powiedziawszy nie wiem czym mogą się różnić organki od 15-stki. Jestem totalnie skołowany. Znalazłem jednak inną możliwość "odmulenia" mojego silnika. Silnik kupiłem od pierwszego właściciela i nic przez niego nie było przy nim grzebane. Pływał tak jak fabryka go wypuściła. Przy otwarciu manetki rumpla na full, przepustnica otwiera się na 3/4 i nie idzie tego obejść. Znalazłem blaszkę, na kole linek która była za to odpowiedzialna tj. blokowała dalszy ruch linki. Po jej usunięciu i przeregulowaniu linek przepustnica otwiera się na 4/4. Czyli silnik dostanie dużo większą dawkę paliwa przy otwarciu manetki na full.
Testy na wodzie w piątek.
Ciekawe, czy zmiana organek przez serwis to fakt, czy ściema. Może po prostu odblokowywują przepustnicę, a nas kasują za wymianę elementów Ciekawe czy przy tej wymianie oddają stare organki właścicielowi....

A TO JUŻ JEST BARDZO CIEKAWE

http://www.yamaha-motor.com/outboard/parts/home.aspx
Wybieramy "outboard" rok produkcji i model. Następnie zakładka INTAKE.
Nasze "organki" to część nazwana REED SET, o numerze według Yamahy 682-W0004-00-00.
Dla silnika 9.9 jak i dla 15 jest to identyczna część.
Gaźniki też są identyczne, nawet rozmiary dysz są takie same.
Moduły zapłonu CDI też są identyczne.

Przeszukam schemat po schemacie - może coś mądrego wyszukam
W opisie obudowy "organków" jest jedna litera inna V zamiast W, może to coś tłumaczy, jednak patrząc na schematy jest to ta sama część. Jest możliwe, że obudowa ma większe okienka pod blaszkami ale tez jest to dziwne bo patrząc na moją część to nie da się jej bardziej tych okienek powiększyć. Chyba, że 9.9 ma tylko na kapturze napisane a sprzedany był w "promocji" jako 15. Jutro zdemontuje to ustrojstwo i poszukam wybitego nr części...
Dla zainteresowanych: Cena obudowy 53 dolary bez względu na model... Blaszki 12 dolców. Wszystko "na specjalne zamówienie".

Witam. Kiedyś pisałem że Yam 9,9 dt miała blokadę na manetce gazu (w rumplu) info z autoryzowanego serwisu Tsunami, o organkach nic nie wspominali.




Pzd be-ja

be-ja napisał(a):z autoryzowanego serwisu Tsunami, o organkach nic nie wspominali.

Właśnie pojęcie "organki" znam od serwisanta z Tsunami (sam tego nie wymyśliłem - aż tak się na silnikach nie znam ).
Kilka razy tam byłem i zawsze obsługiwał mnie ten sam człowiek.
Może rozmawiałeś z kimś "na zastępstwo" , albo ja po prostu miałem szczęście trafić zawsze na tego samego .
Pozdrawiam
Tomek

mottom napisał(a):Właśnie pojęcie "organki" znam od serwisanta z Tsunami (sam tego nie wymyśliłem - aż tak się na silnikach nie znam )

Ale nikt nie napisał, że to Ty wymyśliłeś. Dyskusja idzie w kierunku ustalenia, czy serwis robi nas w balona, czy też nie. Nie chcemy aby ktoś z forumowiczów dał się naciągnąć na super Tuning za kilkaset złotych, kiedy zdjęcie blokady z rumpla i regulacja linek nic nie kosztuje.

mottom - chciałem Ci osobiście podziękować, że na tym forum "naprowadziłeś" mnie na możliwość odblokowania Yamahy 9.9. Dzięki temu kupiłem silnik który spełnia moje oczekiwania w 100%. Cena jak za 10KM, a mocy 50% więcej. Nie wiedziałem, że to "wykastrowana" 15-stka. Na allegro po prostu nie zwracałem na ten silnik uwagi. Faktem jest, że gdybym nie wiedział, że to ten sam silnik co 15KM, to bym go w ogóle nie kupił. Dzięki jeszcze raz.

Witam. Mottom z właścicielem serwisu znam się od wielu lat i od niego było info o ograniczeniu na manetce, a nie o dem organek (zastępców nie zanam i nie widuję choć odwiedzam Kol w firmie dość często). O ile dobrze pamiętam to kupiłeś swoją jednostkę już odblokowaną i sprzedający Ci mówił o dem organek, ale może się mylę. Najważniejsze jest to że z 9,9 dt można w łatwy sposób podrasować na 15 kucy . Więcej zachodu jest z 9,9 f.str na 15

Pzd be-ja

Witam
Kolego mik00 mam taki sam silnik hondy co ty 15km, do niego ponton hondy T-30. W silniku mam śrubę 9,25/9" i we dwie osoby dorosłe osiągam ok. 33km/h. Pisałeś że masz śruby z większym skokiem, to jak możesz podziel się wrażeniami z pływania.
Pozdrawiam
Paweł

Wracając do przeróbki - po testach stwierdzam jednoznacznie, że wymiana śruby to konieczność. Na oryginalnej śrubie ponton po rozblokowaniu nie jest ani odrobinę szybszy. Po przekroczeniu miejsca do którego poruszał się rumpel przed ściągnięciem blokady silnik pracuje głośniej, wchodzi na wyższe obroty, zużywa więcej paliwa ale według GPS nie przyśpiesza. Prędkość mierzona w różnych konfiguracjach - sam sternik, sternik i dziecko, sternik i dorosły, sternik i żona z dzieckiem - pozostaje taka sama czyli 31 km/h. Dlatego założyłem z powrotem blokadę na rumpel - szkoda paliwa na bez efektywne "mielenie" wody. Widać, że jest potencjał mocy, skoro zmiana obciążenia nie powoduje spadku prędkości, teraz muszę ustalić czy to budowa pontonu na więcej nie pozwala, czy też to wina śruby.
Pożyczyłem śrubę z większego silnika po testach zobaczę czy coś to dało i czy jest sens zakupu nowej śruby i odblokowania ponownie silnika.

Mój zestaw to Quicksilver 3,40 m + Yamaha 9.9 (15)MSHZ 2-suw.

be-ja napisał(a):Witam. Mottom z właścicielem serwisu znam się od wielu lat i od niego było info o ograniczeniu na manetce, a nie o dem organek

Zadzwoniłem do serwisu Tsunami w Warszawie, gdzie opisałem mechanikowi jak ściągnąłem blokadę z manetki/rumpla. Dowiedziałem się od bardzo miłego pana mechanika, że wymiana czy też modyfikacja zaworów organkowych na nic się nie zda. Te silniki były blokowane TYLKO na rumplu.

W pewnym momencie utarło się przekonanie, że więcej koni mechanicznych to automatycznie większa prędkość "pojazdu" . Więcej koni powoduje, że można zastosować inne przełożenia do elementu napędzanego (w tym przypadku śruby) i taki element będzie się ruszał/kręcił w oczekiwany sposób. Przecież "obroty" (na minutę) silników o dużej mocy nie są jakoś szczególnie większe (a nawet często nie są w ogóle wyższe) niż takiego małego silniczka, a łódka z silnikiem 250HP raczej popłynie dużo szybciej niż z 15HP. Za prędkość odpowiadają przełożenia (w tym oczywiście dobór śruby napędowej). Jednak jak założysz "szybką" śrubę do słabego silnika, to po prostu nie będzie on w stanie nią kręcić

Marshall - czekam na wyniki testów z inną śrubą

mottom napisał(a):Marshall - czekam na wyniki testów z inną śrubą

Niestety na razie miałem do dyspozycji śrubę od Marinera i niestety nie podeszła - inna średnica wałka. Test w takim układzie przeprowadzę dopiero po powrocie z CRO. Teraz pływam na śrubie 9,1/4x9. Masz taką samą czy inny rozmiar Może masz założoną od 15

pawelm79fm napisał(a):Witam
Kolego mik00 mam taki sam silnik hondy co ty 15km, do niego ponton hondy T-30. W silniku mam śrubę 9,25/9" i we dwie osoby dorosłe osiągam ok. 33km/h. Pisałeś że masz śruby z większym skokiem, to jak możesz podziel się wrażeniami z pływania.
Pozdrawiam
Paweł

Witaj kolego!

Mój ponton ma 3,6 m i ze śrubą 9,25x10 osiągamy w dwie osoby + dziecko (10 lat) 37 km/h GPS. Jednak jak dosiądzie się jedna dorosła osoba lub 2 to jest już tragedia i opory w wodzie straszne. Na Twoim miejscu do tak małego pontonu wrzucił bym śrubę o skoku 11 sam się nad taką zastanawiałem. Dodam że kolega z identycznym pontonem jak mój silnikiem yamaha 15 (rocznik 2009) ma śrubę 9,25x12 i w dwie osoby pływa delikatnie wolniej niż my w dwie + dziecko. Tak więc za duży skok też nie jest dobry - silnik nie osiągnie wyższych obrotów i co za tym idzie prędkości.

Pozdrawiam