Przeprowadzka do Chorwacji

CROberto napisał(a):Prawdą też jest, że księżyc ma zły wpływ na kierowców - trudno było oderwać wzrok...

Jestem bardzo ciekaw czy tak za 4-5 lat równie chętnie będziesz J na taki widok wystawiał.

anakin napisał(a):Trochę się jednak od Twojego pobytu zmieniło.
I mam przeczucie (graniczące z pewnoscią), że nie na lepsze.

Tego rzeczywiście nie byłem świadomy. Ponieważ wątek ma 6 stron, a z tego co widzę, nie traktuję tylko o drogach, zapoznam się z materiałem jutro.
Podczas mojego pobytu, nieprzejezdna było droga gruntowa od Bošany do campu Sveti Duh, ze względu na osuwisko i musiałem zawrócić. Jestem bardzo ciekaw, co się tam porobiło.

Interesujący wątek

anakin napisał(a):Jestem bardzo ciekaw czy tak za 4-5 lat równie chętnie będziesz J na taki widok wystawiał.

Ale widok przecież zacny , księżyc się tak spodobał,że koniecznie zdjęcie mieć chciała.Jak widać entuzjazm J tym razem rozpiera, a nie zawsze tak przy pstrykach jest ostatnio Zakaz pewnie dostanę lada moment

Coś mi się widzi, że z Klubu Miłośników Wyspy Pag zrobi się klub odradzaczy tego miejsca.
I to tylko dlatego, że mieszka tam "namo, który wchodzi w zakręt z nadmierną prędkością".
Ma jeszcze coś na sumieniu, czy przeoczyłem?
Osobiście mam nadzieję, że dotrze do niego jego nieodpowiedzialność.
Jeśli nie, to mam nadzieję (nie życzenie), że rozwali się sam, bez osób postronnych.

Oczywiście, ci traktujący o zwiększonym zagrożeniu sami jadą np. od tego miejsca*:
nie 45 czy 41 ale równe 40 lub mniej.

Absolutnie nie mam zamiaru go (namo) bronić.
Jedynym moim zamiarem jest skłonienie Was do "głębszego spojrzenia w lustro".


* że o "u siebie" nie wspomnę

romuald22 napisał(a):Pozwolę sobie na komentarz do dwóch powyższych wypowiedzi autora.

Po pierwsze autor sugeruje, że za rzekome 400 EUR miesięcznie, które płaci za wynajem połowy domu, musiałby dać za wynajem kawalerki w Żywcu.
Czy tyle płaci tego nie sprawdzimy. Brzmi ładnie, ale to kolorowe porównanie nie jest prawdą. Kawalerkę w Żywcu można znaleźć za 1/2 tej sumy. Zapewniam, że posiadam wiedzę w tym temacie.
Po drugie autor twierdzi, że ceny w sklepach (odebrałem to jako ceny w sklepach spożywczych) są praktycznie takie same jak w Polsce. Coś się chyba ostatnio musiało pozmieniać, bo odkąd od 2000 roku jeżdżę do Chorwacji - to nigdy tak nie było. Przynajmniej na wybrzeżu w sezonie.

Ceny w sklepach spożywczych są uzależnione od położenia. W regionach atrakcyjnych turystycznie ceny są wyższe bez względu czy sezon trwa czy nie. Dla mieszkańca np. Szczytna ceny w art spożywczych w Chorwacji mogą być wyższe, ale dla oddalonego od Szczytna o 20km Jedwabna będą takie same.

romuald22 napisał(a):Pozwolę sobie na komentarz do dwóch powyższych wypowiedzi autora.

Po pierwsze autor sugeruje, że za rzekome 400 EUR miesięcznie, które płaci za wynajem połowy domu, musiałby dać za wynajem kawalerki w Żywcu.
Czy tyle płaci tego nie sprawdzimy. Brzmi ładnie, ale to kolorowe porównanie nie jest prawdą. Kawalerkę w Żywcu można znaleźć za 1/2 tej sumy. Zapewniam, że posiadam wiedzę w tym temacie.
Po drugie autor twierdzi, że ceny w sklepach (odebrałem to jako ceny w sklepach spożywczych) są praktycznie takie same jak w Polsce. Coś się chyba ostatnio musiało pozmieniać, bo odkąd od 2000 roku jeżdżę do Chorwacji - to nigdy tak nie było. Przynajmniej na wybrzeżu w sezonie.

Masz straszny problem ze sobą.
Mikołaj ma poważnie w d*** różnice cen w sklepach rzędu 10-20%.
Podał swoje odczucia, nie rozdrabniał się na wyliczanie co do kuny co ile kosztuje.
W sezonie wiemy jak to wygląda, szczególnie w kurortach takich jak Pag.
Nie rozumiem też Twoich głupich insynuacji, że Mikołaj kłamie co do stawki na jaką się umówił z Daworem.
W Żywcu pewnie można i wynająć kawalerkę za 500-800zł, a z pewnością można i za 1600-2000zł.
Nie każdy liczy złotówki jak pospolity cebulak z polandii.

Przepraszam niektórych za ton mojej wypowiedzi ale Romek, zaczynasz mnie drażnić w tym wątku.

boboo napisał(a):Coś mi się widzi, że z Klubu Miłośników Wyspy Pag zrobi się klub odradzaczy tego miejsca.
I to tylko dlatego, że mieszka tam "namo, który wchodzi w zakręt z nadmierną prędkością".
Ma jeszcze coś na sumieniu, czy przeoczyłem?

Jest kilka osób w tym wątku, którym sporo przeszkadza albo złe wspomnienie o Pagu w jakimkolwiek kontekście albo taki namo, który "zatruwa" tą wyspę swoją obecnością.
Namo ma jeszcze sporo na sumieniu. Jest wybitnie różnym człowiekiem od WSZYSTKICH Polaków.
Przekracza prędkości, nie płaci mandatów, rozwodzi się z kochającą żoną, jest zwyrodniałym ojcem i do tego ignorantem, który nie widzi różnic w cenach nieruchomości, wynajęć czy produktów spożywczych.

boboo napisał(a):... ale równe 40 lub mniej.

W tym miejscu co roku na powitanie na klakson naciskałem. Niezależnie że późno w nocy ... , że zabudowany Tu to owszem było 40 czasem może ciut więcej, ale 300 metrów dalej to już 10 km/h było max, bo jakby tu spojrzeć ludziom w oczy po przejechaniu kelnera

Miałem tu nie pisać ale....
Jak zauważyłem autor jest majętnym człowiekiem i do tego luźno podchodzącym do zakupów.
Gdzie połowa tutaj zakłada Revoluta by przyoszczędzić 1-2 kuny na transakcji, autor na luzie kupuje drugą winietę bo nie chce mu się czekać, planuje zakup nowych opon czy felg w Chorwacji. Nie mówiąc o planowanym nowym aucie. Ta Skodzina już 5 lat temu kosztowała kupę pieniędzy nawet jeśli jest w leasingu.
Moc auta, do tego spalanie świadczy o zasobności portfela i luzackim stylu życia. Nie jest fanem LPG czy jechanie po taniości bez winiet.
Także trochę poprawki trzeba na to wziąć.
Minister Gowin kótry zarabia 10k a podobno klepie biedę.

Autor żyje na trochę innym levelu finansowym jak 80% tutaj użytkowników. Tak myślę.

anakin napisał(a):Trochę się jednak od Twojego pobytu zmieniło.
I mam przeczucie (graniczące z pewnoscią), że nie na lepsze.

Dzięki za info, czyli trzeba szczególnie uważać

boboo napisał(a):Coś mi się widzi, że z Klubu Miłośników Wyspy Pag zrobi się klub odradzaczy tego miejsca.

To żadna nowość, od początku tu odradzali Pag i zniechęcali do niego - jeszcze przed erą rajdówek - z powodów bardzo prozaicznych. Mnie nie udało się Pagowcom przekonać.

Widzisz Rysiu, bardzo niedawno opisałem przykład cenzury (cenzury?).
Poczytaj o Norwegu:
przeprowadzka-do-chorwacji-t55016-60.html?hilit=norweg#p2062712
Może mam zezowate spojrzenie na życie, ale widzę jakieś podobieństwa z sugerowaniem, że Pag się zmienił "nie na lepsze".

kaeres napisał(a):Masz straszny problem ze sobą.

Dziękuję za bezbłędną i szybką analizę mojego stanu psychicznego.
Zatrudnię Cię. Wyślij CV na PW.

kaeres napisał(a):Mikołaj ma poważnie w d*** różnice cen w sklepach rzędu 10-20%.
Podał swoje odczucia, nie rozdrabniał się na wyliczanie co do kuny co ile kosztuje.
W sezonie wiemy jak to wygląda, szczególnie w kurortach takich jak Pag.
Nie rozumiem też Twoich głupich insynuacji, że Mikołaj kłamie co do stawki na jaką się umówił z Daworem.
W Żywcu pewnie można i wynająć kawalerkę za 500-800zł, a z pewnością można i za 1600-2000zł.
Nie każdy liczy złotówki jak pospolity cebulak z polandii.

Przepraszam niektórych za ton mojej wypowiedzi ale Romek, zaczynasz mnie drażnić w tym wątku.

Zastanawiam się na czym polega wiara w to co ktoś mówi?
Ten kto coś napisze jest niewiarygodny?
A ten kto coś pogada na jakimś vlogu to już prawie Bóg?
Od pewnego czasu zauważam jak szybko niektórym można zbałamucić w głowie.

Namo nami steruje. Mnie zahipnotyzował.
Uwierzyłem nawet, że leciał 140km/h w tym winklu pagowskim gdzie 40 się nie da normalnym autem.
Ty i Tobie podobni z drugiej zaś strony będą udowadniali, że każde zdanie wypowiedziane bądź napisane można podważyć.
Takie hobby chyba.

kaeres napisał(a):Namo nami steruje. Mnie zahipnotyzował.
Uwierzyłem nawet, że leciał 140km/h w tym winklu pagowskim gdzie 40 się nie da normalnym autem.
Ty i Tobie podobni z drugiej zaś strony będą udowadniali, że każde zdanie wypowiedziane bądź napisane można podważyć.
Takie hobby chyba.

Główne hobby - nie lubię jak ktoś opowiada głupoty.
Hobby inne - nie lubię jak ktoś wierzy w głupoty.