Przeprowadzka do Chorwacji

Panowie boboo i Habanero pragnę zauważyć, iż od kilku postów dość skutecznie zaśmiecacie wątek kolegi namo,
pod awatarami jest ikonka PW z której można skorzystać i dalej kontynuować Waszą kulinarne, czy też książkowe konwersacje.
...
Nie chciałbym przerywać sielankowej i pełnej radości atmosfery vloga kolegi namo, ale ...czy dziewczynki nie powinny realizować obowiązku szkolnego?
...
pozdro
fly

fly napisał(a):skutecznie zaśmiecacie (...)
czy też książkowe konwersacje (...)

Na czym polega skuteczne zaśmiecanie wątku? *
Akurat książkowy wątek "małpy na kiju" dość dobrze pasuje do niektórych sytuacji tego tematu.


* przypuszczam, że masz włączone śledzenie i otrzymujesz e-maila gdy pojawi się nowy post.
szybko klikasz i... nic.

boboo napisał(a):* przypuszczam, że masz włączone śledzenie i otrzymujesz e-maila gdy pojawi się nowy post.
szybko klikasz i... nic.

...wyobraź sobie... że jest to dla mnie najważniejsze, i wstyd mi iż na dzisiaj zaspałem i nie odpisałem natychmiast po Twoim poście z godziny 5:58.
Mógłbym powiedzieć iż wstajesz tak wcześnie aby być pierwszym na forum, Mógłbym powiedzieć iż wstajesz tak wcześnie (około 6) aby być pierwszym na forum-będzie to równie ...
...nie zamierzam tego rozwijać.
pozdro
fly
(⌐■_■)

fly napisał(a):...czy dziewczynki nie powinny realizować obowiązku szkolnego?

Za dobre oceny i wzorową frekwencję w mijającym roku szkolnym dyrektor placówki zgodził się żeby już mogły pojechać na wakacje. Po świadectwa skoczymy końcem czerwca przy okazji ogarniając kilka innych spraw.

Od września szkoła online https://www.libratus.edu.pl/ z jakimś kursem chorwackiego co by kolejne lata nauki mogły realizować po drugiej stronie zatoki paskiej

...właśnie miałem to zasugerować, sam zamierzam z tego skorzystać już od przyszłego roku jeśli chodzi o naukę języka polskiego.
pozdro
fly

A czy dzieci chcą takiej zmiany? To jest wywrócenie życia o 180st. Zostawienie szkoły, koleżanek, przyjaciół, dalszej rodziny itd....Czy są perspektywy dla nastoletnich dzieci będąc na takim pustkowiu, gdzie praktycznie bez samochodu nie ma życia. Co tam robić przez następne dziesiąt lat ???....
Na 2-3 miesiące w roku ok ale żeby tam siedzieć resztę życia...sprawa dyskusyjna.

Nie dyskusyjna tylko ich osobista. Jeżeli tak chcą i lubią, to dopóki wszystko jest zgodnie z prawem, to jest to ich sprawa.

Myślę, że namo nie jest ojcem od wczoraj i ogarnia lepiej od nas, czy JEGO dzieci chcą takiej zmiany czy nie. Mam wrażenie, że cokolwiek gość nie zrobi to zawsze komuś coś nie będzie pasowało. Najpierw był dym, że dzieci zostawił z matką, później, że zeszli się a teraz, że dzieci będą mieszkać i uczyć się w Chorwacji...

Namo, chyba musisz wrócić do Polski na stałe bo żyć Ci nie dadzą na forum

wikol napisał(a):Czy są perspektywy dla nastoletnich dzieci będąc na takim pustkowiu, gdzie praktycznie bez samochodu nie ma życia. Co tam robić przez następne dziesiąt lat ???

Jakim pustkowiu? Pag to normalne miasteczko, żyją tu ludzie, jest market, stacja benzynowa, szkoła i duże boisko, w dodatku w sklepie da się kupić chleb i papier toaletowy. Można tam dotrzeć bez samochodu, taki dystans za dzieciaka pokonywałem dwa razy dziennie w drodze na autobus do szkoły.

Moje córki wykazują zajawkę przy tworzeniu komputerowych animacji, grafik i interesują się już teraz społecznościami gamingowymi. W tym kierunku pomogę im iść, bo fajne są pieniądze zarobione klawiaturą i można się realizować tworząc coś co się lubi z dowolnego miejsca na ziemi. Jeśli jednak któraś zwyczajnie zechce zostać fryzjerką lub kasjerką w markecie to pomogę jej zrealizować ten plan na życie.

wikol napisał(a):A czy dzieci chcą takiej zmiany? To jest wywrócenie życia o 180st. Zostawienie szkoły, koleżanek, przyjaciół, dalszej rodziny itd....Czy są perspektywy dla nastoletnich dzieci będąc na takim pustkowiu, gdzie praktycznie bez samochodu nie ma życia. Co tam robić przez następne dziesiąt lat ???....
Na 2-3 miesiące w roku ok ale żeby tam siedzieć resztę życia...sprawa dyskusyjna.

Co tam robić ?
Wieść spokojne życie. To, czego u nas brakuje a tam najbardziej mi się podoba. Chorwaci żyją 2x wolniej niż my.

Sam mieszkam w dużej aglomeracji ale zamieniłbym od ręki na takie zadupie.

Chociaż dobra opcją by było zostawić w RP mieszkanie i mieszkać tu i tu.
W proporcji pół na pół

Od grudnia do maja u nas ( tak żeby zaliczyć święta, mikołaja, drugie święta )
a do czerwca do listopada w CRO

Tak się nam tu żyje na tej wsi

sito_zabrze napisał(a):Co tam robić ?
Wieść spokojne życie. To, czego u nas brakuje a tam najbardziej mi się podoba. Chorwaci żyją 2x wolniej niż my.

Ilekroć tam jestem, zawsze ich za to podziwiam
Aż się chce rzucić wszystko i żyć tak jak oni.
I chyba są o wiele szczęśliwsi, przez to że nie gonią tak za pieniądzem...

Endrju napisał(a):

sito_zabrze napisał(a):Co tam robić ?
Wieść spokojne życie. To, czego u nas brakuje a tam najbardziej mi się podoba. Chorwaci żyją 2x wolniej niż my.

Ilekroć tam jestem, zawsze ich za to podziwiam
Aż się chce rzucić wszystko i żyć tak jak oni.
I chyba są o wiele szczęśliwsi, przez to że nie gonią tak za pieniądzem...

Wątpię że są szczęśliwsi. Dla nas Polaków Chorwacja to uosobienie raju - piękne widoki, ciepła woda, wypoczynek, zero stresu.
Oni mają swoje problemy, gospodarcze, zarobkowe itd. Oni nie patrzą na widoki, góry czy ciepłą wodę w Adriatyku. Oni muszą się tam utrzymać przez cały rok a pensje są niższe niż w Polsce a ceny o kilkadziesiąt procent wyższe.
Wszystko fajnie wygląda na obrazku. Rzeczywistość pewnie jest trudna jak nie trudniejsza u nas.
Właściciele apartamentów zarobkują w sezonie, połowa z nich i tak ma swoją pracę gdzie indziej.
Do tego bezrobocie jest wysokie a średnia zarobków to około 800EUR więc bez rewelacji. / pensja brutto /

wikol napisał(a):

Endrju napisał(a):

sito_zabrze napisał(a):Co tam robić ?
Wieść spokojne życie. To, czego u nas brakuje a tam najbardziej mi się podoba. Chorwaci żyją 2x wolniej niż my.

Ilekroć tam jestem, zawsze ich za to podziwiam
Aż się chce rzucić wszystko i żyć tak jak oni.
I chyba są o wiele szczęśliwsi, przez to że nie gonią tak za pieniądzem...

Wątpię że są szczęśliwsi. Dla nas Polaków Chorwacja to uosobienie raju - piękne widoki, ciepła woda, wypoczynek, zero stresu.
Oni mają swoje problemy, gospodarcze, zarobkowe itd. Oni nie patrzą na widoki, góry czy ciepłą wodę w Adriatyku. Oni muszą się tam utrzymać przez cały rok a pensje są niższe niż w Polsce a ceny o kilkadziesiąt procent wyższe.
Wszystko fajnie wygląda na obrazku. Rzeczywistość pewnie jest trudna jak nie trudniejsza u nas.
Właściciele apartamentów zarobkują w sezonie, połowa z nich i tak ma swoją pracę gdzie indziej.
Do tego bezrobocie jest wysokie a średnia zarobków to około 800EUR więc bez rewelacji. / pensja brutto /

Ale czemu niby by mieli nie pracować ?
Wiadomo ze z wynajmu kilku pokoi ciężko będzie utrzymać rodzinę i leżeć do góry brzuchem . Tyczy to nie tylko Chorwatów ale także innych, pomijam biznesmenów mających całe ulice na własność

W zeszłym roku w Trogirze mieszkaliśmy u pani nauczycielki, jej mąż złota raczka, kafelkuje, maluje, drobne remonty itp.
Ona o 13 była w domu, gotowała obiad, dzieci wracały ze szkoły, mąż wracał o 15 z pracy.
Zjedli obiad na tarasie, zawsze uśmiechnięci. Wieczorem zasiadali na powietrzu, radyjko, winko, mecz w tv na tarasie...
Do tego 3 apartmany na wynajem w domu. Podlali wieczorem trawę, zapytali czy czegoś nie potrzebujemy, pozamiatali plac. Wszystko w tempie 5x wolniejszym niż u nas.