Przeprowadzka do Chorwacji

Rysio napisał(a):
No ale w tym przypadku to głos rozsądku a nie szofera z GTA

Rzeczony "szofer" również prowadzi działalność...

fly napisał(a):...a mnie tak...

Żeby nie być gołosłownym

boboo napisał(a):Chętnie odpowiem, jeśli otrzymam odpowiedź

na pytanie:

bluesman napisał(a):jak traktować poglądy człowieka, który zmienia małżonki jak rękawiczki

najpierw odpowiem cytatem z ulubionego Szwejka:

Jarosław Hasek napisał(a):— E, tak, a dlaczego nie macie zapałek? Każdy żołnierz powinien mieć zapałki, żeby
mógł zapalić papierosa. Żołnierz, który nie ma zapałek, jest… No, co jest?
— Posłusznie melduję, jest bez zapałek — odpowiedział Szwejk.
— Bardzo dobrze, jest bez zapałek

Czyli poglądy człowieka, który zmienia małżonki jak rękawiczki, należy traktować jak poglądy człowieka, który zmienia żony jak rękawiczki.
I nie inaczej (znowu zacząłem od spójnika ).
Mam nadzieję, że ciekawość (jeśli takowa była) została zaspokojona.

Ale każdy ma prawo do błędów i może naprawiać , lub robić to co uważa za słuszne kto inny może to podsumować i ocenić

Habanero napisał(a):

CROberto napisał(a):Macie rodziny-pokażcie swoim partnerkom te wątki.
Kto was zachwycił,zahipnotyzował, kto was inspiruje -komu to właśnie wy i wam podobni zazdrościcie

Ale nie namawiam ,bo podjęlibyście zapewne ryzyko na.......
....................
Btw.2
Habanero i S-ka....
Ja zamieściłem jeden post pod odpowiedzią namo do anakina ,a wy wystąpiliście jako "adwokaci diabła" rozkręcając temat.
Ja mam swoje zdanie,wy swoje - bo możecie je mieć - i to wasze jarzmo lub nie.
Wy nie rozumiecie że pozostali ,moga mieć swoje i "bijecie na oślep"
Ale jeśli padają durne zarzuty to odpowiadam.
Wierzcie mi, że jestem bardzo subtelny w swoich słowach,bo bardziej mi zależy na typerce

Odniosę się do słów, których użyłeś wobec mojej osoby.
Zachwycony, zahipnotyzowany, zainspirowany, wyznawca, adwokat diabła, rozkręcił temat, nie rozumie że ktoś ma inne zdanie

Odpowiedz mi CROberto, daj mi choć jeden przykład, który uprawnia Cię do tych wszystkich określeń pod moim adresem.
Zadaj sobie choć odrobinę trudu i przefiltruj Habanero w wątku "Przeprowadzka do Chorwacji"
Jakim prawem zarzucasz mi słowa i czyny, które nie miały miejsca. Czy oprócz słów wsparcia dla namo, trzymania kciuków, wyrażenia opinii o różnych sytuacjach życiowych i toksycznych zachowaniach rodziców, możesz coś przytoczyć ?
Jeżeli tak, to proszę. Inaczej będziesz zwykłym hipokrytą, albo wyznafcąjedi, któremu jak widzę ufasz bezgranicznie.
Mistrzowie przyklejania łatek. To samo robisz teraz z Mikołajem, obrzucając go inwektywami. Bardzo słabe (moja opinia).

Na temat życia prywatnego Mikołaja wypowiedziałem się dwa razy i to jeszcze przed jego prośbą we vlogu, żeby nie poruszać tego tematu. Już tego nie robię.
Ty masz to w d... i nie potrafisz uszanować tej prośby (może jego córki to czytają) pomyślałeś
p.s.
Ilość słów, których użyłem w tych dwóch wypowiedziach jest 10-krotnie mniejsza niż jedno z Twoich dwóch wynurzeń.

Wyrwałeś to z kontekstu - zatem pierwszą linijkę dołożyłem,a powinienem całość.

Te słowa nie dotyczą,tylko i wyłącznie Ciebie-odniosłem się nimi do "fanów autora/grupy wsparcia" do których zaliczasz się także Ty i kaeres .
Nie nazwałem nikogo wyznawcą ,zatem nie "bij na oślep"ponownie -to Twoje słowo w odpowiedzi do mnie...
Jak mnie nazwałeś ? wyznafcąjedi ? - podlizujesz się teraz ,czy co ? Wiesz kim są Jedi ?

"adwokat diabła" - synonim - czyli ktoś broniacy sprawy niesłusznej,dawniej -obrońca złej sprawy.

Habanero napisał :
"Pchaj namo ten wózek dobrze Ci idzie"
"Trwanie w toksycznym zwiazku dla dobra dzieci/dziecka " (tu Ci już odpisałem , że nikt nie każe mu wracać do żony)
"Szczucie na namo się nie skończy.....
Widać to choćby w tym wątku,gdzie szczucie w pełni rozkwita."

Co powiesz o tym ?

Ja widzę ślepą fascynację, brak zrozumienia spojrzenia innego niż Twoje-bo to- od razu szczucie i pogarda...

Twój hit :
"Każdy facet powinien być zaangażowany w życie swojej rodziny,natomiast poświęcanie życia do niczego dobrego nie prowadzi.
To tak jak z pyszną jajecznicą na bekonie.
Jesz ją ze smakiem i wiesz, że kury się zaangażowały,a świnia poświęciła "
Wiesz co oznacza poświęcenie życia? ,kto go tu wymaga od kogokolwiek ?!

A sam przykład to totalny bezsens- świnia się poświęca i w chwili śmierci kwiczy zapewne smacznego

"Mistrzowie przyklejania łatek.To samo robisz teraz z Mikołajem,obrzucając go inwektywami.Bardzo słabe."

Zrozum w końcu o czym piszę i do czego się odnoszę.Nie przyklejam mu łatki ,tylko wytknąłem brak odpowiedzialnosci.
Dotyczy to tylko jednego aspektu jego życia....
Nie krytykuję jego pozostałych czynności w żaden sposób
namo nic nie odpowiedział -natomiast Ty i kaeres wzięliście temat w obroty.

O jakich inwektywach mówisz?
Miernota ?
To ocena.
Mógłbym go nazwać bucem (możesz sobie wygóglować co to znaczy),ale tylko na południu Polski to ciężka obraza -więc pominąłem.

Nie zarzucaj mi słów których nie mówiłem.
Gdybyś się zastanowił,to może dostrzegłbyś że moje uwagi mają szlachetne przesłanie.(nie to co widzisz)

Od razu udzielę odpowiedzi dla kaeres.

Nie wiem, co miałeś na myśli że mi "grubo weszło",ale nie odpowiadaj - nie obchodzi mnie to.
Napisałeś:

"Namo nami steruje.Mnie zahipnotyzował."
"Nie każdy liczy złotówki ,jak pospolity cebulak z polandii"
"Czasami jest to zawiść,czasami ignorancja,lub co gorsza głupota"
To nie było bezpośrednio do mnie :
"Uwierzyłem nawet że leciał 140/h na tym winklu pagowskim gdzie 40/h sie nie da normalnym autem.
Ty i Tobie podobni, z drugiej zaś strony będą udowadniali ,że każde zdanie wypowiedziane lub napisane można podważyć."

Tu mamy fanatyzm ,zahipnotyzowanie ,pogardę i ...... nazwę to oględnie - naiwnością oraz wypowiadanie sie za ogół ,a nie za siebie - tego sobie nie życzę

Napisałem pierwszy post bezpośrednio do namo krytykując jego postawę (egoizm,samousprawiedliwianie i braki mentalne)
Nie potrafię przejść obojętnie (dosłownie i w przenośni) gdy ktoś kogoś krzywdzi, dlatego pojawił się mój post.
Trajgul napisał, że mam przesunięty mechanizm moralności,lub ktoś mnie skrzywdził.

Uspokoję Cię - nikt mnie nie skrzywdził,mam szczęśliwą rodzinę (mocno nad tym pracuję od 29 lat- życie samograjem nie jest) -moralność mam taką,że patrzę w lustro i nie muszę sie wstydzić, czy okłamywać.
Rodzice żyją - razem. Nie zafundowali mi takiej traumy jak Tobie (naprawde namawiałeś mamę do rozwodu w wieku 12 lat ? )

Nie mam znieczulicy - pomogę nawet gdy kogoś nie znam.
Nigdy nie mam szczęścia spotkać tych internetowych krzykaczy (nie dotyczy to nikogo z forum),jak trzeba dać odpór lumpowi który upatrzył sobie "łatwą ofiarę" - w sklepie ,na przystanku czy w parku.Jakoś każdy właśnie wtedy odbiera telefon lub odwraca wzrok.
Ja tak nie potrafię i tego nie robię.
Mówię i robię co czuję - choć to może być "niepopularne".....
Dzięki temu czuję się wolny,a Ci co mnie znają- szanują moje słowa, bo wiedzą że są szczere i są moje.

Nikogo tu nie obraziłem,cierpliwie tłumaczyłem z naszego na polski.
Widzicie gdzieś tu mój zamach na twórczość autora
Mamy przymykać oczy ,na to gdy się chwali, że jest kreaturą .
Ktoś,by to kiedyś przczytał i powiedział- banda klakierów bez kręgosłupa moralnego.

Jest takie powiedzenie -"otwórz usta ,a powiem Ci kim jesteś..."
Fszedł z rosmachem w stylu "fura ,skóra i komóra" i chamskim językiem.
Po ripoście -" przebrał się w inne fatałaszki " - to już widać we vlogu.
Jego styl bycia odzwierciedla twórczość w "mandatach w Austrii"

Nie potrafię udawać,że nie widzę,jak ktoś owija gówno w złotko

Habanero - martwisz sie, że przeczytłyby moje posty jego dzieci.
Jak myslisz miały by mi za złe ,że "pochyliłem się"nad ich losem i chcę ich dobra.
Myślę raczej, że dodałoby im to otuchy - nie tak jak Twoje " tkwić w toksycznym związku dla dobra dzieci "




Btw.
Bogdan -odpowiem na Twój post później ,teraz nie dam już rady.

Chyba wypadałoby napisać dlaczego rozwodzę się z żoną skoro tyle już zostało napisane bez mojego udziału.

Najprościej tłumacząc można to wyjaśnić stwierdzeniem: w du...ach nam się poprzewracało. Ja nie byłem taki jak żona oczekiwała a ja nie miałem czasu weryfikować czy faktycznie tak jest. Odpychałem ją metodą, jak Ci się nie podoba to wyp...
Kiedy ja pracowałem na dwa etaty ona szukała lepszego, gwiazd, miłości, pocieszenia na gg, potem nk.pl a w ostatnich latach Messenger i Instagram. O to były kłótnie, rozbijane telefony i laptopy. Przez lata miałem w głowie słowa żony, że jestem chu...owy. W pierwszych latach małżeństwa bałem się czy podołam utrzymać rodzinę, w kolejnych zatracając prawie wszystko chciałem coś osiągnąć, zaimponować żonie. Czy się udało, nie! Nie mam bańki na kocie żeby kupić sobie dom w Chorwacji, co najwyżej szybką Skodę. Przez te lata paraliżował mnie strach, że znajdzie sobie lepszego, ten strach odbierał mi siły do robienia czegokolwiek, uciekałem w gry i alkohol a ona ciągle szukała. Klęczałem pod gilotyną czekając aż ona spadnie, czekałem latami wiedząc to, że co bym nie zrobił kiedyś nastąpi ścięcie. Bezsens tego stanu widzieli nawet moi widzowie na live, gdzie wyśmiewając się z sytuacji mówiłem "Chciałbym żeby po Kaśkę przyjechał przystojny chłopak w Audi i powiedział mi, że teraz on ją będzie utrzymywał", miałem nawet zbić z nim piątkę. Przyjechał, tydzień przed wyjazdem nie w Audi ale srebrną Hondą, młody, przystojny, mieszkający z matką kierownik z fabryki szczotek który wyznał jej miłość po 3 dniach znajomości. Odwzajemniła jego deklaracje i znalazła nową gałąź dzięki której łatwiej puścić starą. Tego przecież chcieliśmy więc przyśpieszyłem swój wyjazd, złożyliśmy papiery rozwodowe, dogadaliśmy się co do alimentów i rozliczeń majątku. Poszliśmy każdy w swoją stronę, bez urazów czy pretensji. Dzieci widzą kim jest ojciec, co robi i dlaczego. Cieszą się, że tata odwala coś w internecie a mama jest szczęśliwa.

Ludzie boją się zmian, boją się, że zostaną sami. W psychologii ten stan porównywalny jest z tym uczuciem kiedy dziecko zgubi się w supermarkecie, nie ma mamy to jest szloch i płacz. Nawet w zakładach karnych gdzie przesiadują zwyrodnialcy popularną metodą kar psychicznych jest izolatka. Uczucie samotności dla człowieka jest największym bólem psychicznym. Oboje się tego baliśmy przed podjęciem decyzji o rozstaniu, dlatego było jej łatwiej kiedy znalazła sobie kogoś na zastępstwo. Na mnie robiło to wrażenie tylko na początku, bo jestem zwyrolem który jeździ 140 km/h w zakręcie

Czy ktoś ma paczkę chusteczek ?

bigredone napisał(a):Czy ktoś ma paczkę chusteczek ?

A coś więcej do powiedzenia.
Nie rozumiem ludzi, którzy lubią rzucić coś ot tak, aby tylko zaistnieć, nie wnosząc nic ciekawego do tematu.
Chłopak, wyjaśnił po krótce swoje sprawy rodzinne, a Ty sobie z niego drwisz.

Ps. Nie jestem jego fanką, i nie staję w jego obronie.

namo napisał(a):Chyba wypadałoby napisać dlaczego rozwodzę się z żoną skoro tyle już zostało napisane bez mojego udziału.

A ja myślę, że nie musisz się z niczego tłumaczyć, to Twoje życie. Co z tą imprą dzisiaj? Grill już odpalony? Wrzuć linka jak zaczniecie live

Namo, nie każdy potrafi szczerze pisać o sobie. Ty potrafisz. To jest duża zaleta że nie udajesz kogoś innego. Powodzenia chłopie.

namo napisał(a):Chyba wypadałoby napisać dlaczego rozwodzę się z żoną skoro tyle już zostało napisane bez mojego udziału.

Najprościej tłumacząc można to wyjaśnić stwierdzeniem: w du...ach nam się poprzewracało. Ja nie byłem taki jak żona oczekiwała a ja nie miałem czasu weryfikować czy faktycznie tak jest. Odpychałem ją metodą, jak Ci się nie podoba to wyp....

To jest przekaz tylko z Twojej strony.
Jak zwykle w takich wypadkach trzeba znać przekaz drugiej strony.
Ponieważ z tym będzie problem, nie przyjmuję Twojego przekazu jako prawdę oczywistą.

pancezary napisał(a):..... Co z tą imprą dzisiaj? Grill już odpalony? Wrzuć linka jak zaczniecie live

Dawaj namo tego lajfa. Mam jeszcze rakiju , chętnie z Wami zakropię

elka21 napisał(a):

bigredone napisał(a):Czy ktoś ma paczkę chusteczek ?

A coś więcej do powiedzenia.
Nie rozumiem ludzi, którzy lubią rzucić coś ot tak, aby tylko zaistnieć, nie wnosząc nic ciekawego do tematu.
Chłopak, wyjaśnił po krótce swoje sprawy rodzinne, a Ty sobie z niego drwisz.

Ps. Nie jestem jego fanką, i nie staję w jego obronie.

A co Elu miałem wnieść ? To nie mój live

Janusz Bajcer napisał(a):

namo napisał(a):Chyba wypadałoby napisać dlaczego rozwodzę się z żoną skoro tyle już zostało napisane bez mojego udziału.

Najprościej tłumacząc można to wyjaśnić stwierdzeniem: w du...ach nam się poprzewracało. Ja nie byłem taki jak żona oczekiwała a ja nie miałem czasu weryfikować czy faktycznie tak jest. Odpychałem ją metodą, jak Ci się nie podoba to wyp....

To jest przekaz tylko z Twojej strony.
Jak zwykle w takich wypadkach trzeba znać przekaz drugiej strony.
Ponieważ z tym będzie problem, nie przyjmuję Twojego przekazu jako prawdę oczywistą.

A co to kogo obchodzi ? Namo wrzuca co chce, a my SE oglądamy lub nie..

Janusz Bajcer napisał(a):trzeba znać przekaz drugiej strony

też byłem ciekaw to zapytałem



P.S. 21:19 a Davora dalej nie ma. Niemcy za ścianą chyba poszli spać.

namo napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):trzeba znać przekaz drugiej strony

też byłem ciekaw to zapytałem

dlaczego.png

Czyli wina obustronna.
Nie mam więcej w sprawie Waszego rozwodu nic do dodania.
To Wasze decyzje.