Habanero napisał(a):anakin napisał(a):
Bardzo mi przykro, ale nie wszyscy podzielają Twój zachwyt, do czego mają absolutnie prawo.
Świat się nie będzie kręcił wg Twoich wytycznych i prawd, choćbyś bardzo tego chciał.
Masz prawo do swoich fascynacji.
Inni mają prawo ich nie podzielać.
Bardzo mi przykro, ale większość nie podziela Twojej pogardy dla Mikołaja, do czego mają absolutnie prawo.
Świat się nie będzie kręcił
.... To Twoja stara śpiewka. Wszyscy już ją dobrze znają. Wysil się bardziej.
Nie masz prawa podjudzać Forumowiczów przeciw innym .
Zwrócono Ci trzykrotnie uwagę, ale masz to w d... i brniesz dalej.
Nic innego nie mam Ci do powiedzenia.
namo w kontekście mojego życia .ówno mnie obchodziPiętnowalem jego postawe wobec własnych dzieci.Miernota się sam usprawiedliwia zostawiając je ze "starą "jak ją nazwał,która zamiast dać im na obiad,kupuje sobie za tę forsę buty
Czego ja , i mnie podobni mamy mu zazdrościć?
Tchórzostwa ?
Najlepiej jest spieprzać od problemów - no ale jego dzieci to podobno rozumieją.... ble,ble ,ble....
Pagu w kwietniu ?
Jak ktoś jest facetem z krwi i kości to.....jest odpowiedzialny.....rozwiązuje problemy (bierze byka za rogi , a nie nogi za pas)
W tym wypadku ,ja bym otoczył dzieci swoja bliskością,pokazał bym ,że są najważniejsze.
Obserwując sytuację, zapewniłbym to czego w danej chwili potrzebują...
Zabezpieczył je finansowo ?
Czyli jak ?dał im po kryjomu kasę na jedzenie ,żeby mamuśka nie roztrwoniła jej na ciuchy ...? etc.
(TU muszę nadmienić, że nie znamy wersji tej kobiety.Może być zupelnie inaczej.)
Co za pieprzenie ,że musiał przeczekać wojsko,a potem żeby dzieci dorosly aby realizować swoje marzenia !!!
Tu mu bijecie brawo Habanero i Kaers ?
Przecież jedno z nich wchodzi w najtrudniejszy okres swojego życia -dojrzewanie,okres buntu itd...
Drugie to dzieciak ,ktory wogóle nie pojmuje tej całej rozwałki...
Dzieci w tym wieku i w takiej sytuacji ,niestety biorą winę na siebie - że przez nie rodzice sie rozstali,bo były nieposłuszne bo coś tam coś tam...
Macie rodziny - pokażcie swoim partnerkom te wątki.
Kto was zachwycił,zahipnotyzował, kto was inspiruje -komu to
właśnie wy i wam podobni zazdrościcie Ale nie namawiam ,bo podjęlibyście zapewne ryzyko na.......
namo i jemu podobni (być może niektórzy wspierający tego yhm yhm sami kiedyś wypięli się na swoje dzieci
) mogą się wozić ferrari, bądź jaguarami i mieć w każdym kącie upchaną
dziunię -
wisimito.
Nie ma takiej rzeczy na tym padole ,która by mnie cieszyła kosztem moich dzieciaczkówJak ktoś ma inaczej,to jest zdefektowany !
Możliwe też, że jemu również zgotowano taki bajzel,ale.......nie wyciągnął wniosków !
Jeżeli namo,otarł się chociażby o empatię,to moje wpisy mogą dać mu do myślenia...
Chyba że jest tak,iż się śmieje do rozpuku,bo ta tematyka rodzinna jest wyssana z palca - co miało dać mu poczytność.
Innch aspektów jego osoby nie poruszam,bo jest mi to najzupełniej obojętne.
Niech ktoś pokaże ,gdzie osoby krytykujące jego postepowanie wspominają o zazdrości,zawisci,etc.
Cieszę mnie to,że nie jestem podobny do namo w żadnej kategorii
Btw.
Boboo,proszę ...... żaden z Ciebie opiniotwórca w tym temacie- parę lat temu chwaliłeś się ,że jesteś czwarty raz żonaty....
Nic do Ciebie nie mam,chętnie czytam Twoje relacje i Cię nie oceniam,ale.......nie truj....
Btw.2
Habanero i S-ka....
Ja zamieściłem jeden post pod odpowiedzią namo do anakina ,a wy wystąpiliście jako "adwokaci diabła" rozkręcając temat.
Ja mam swoje zdanie,wy swoje - bo możecie je mieć - i to wasze jarzmo lub nie.
Wy nie rozumiecie że
pozostali ,moga mieć swoje i "bijecie na oślep"
Ale jeśli padają durne zarzuty to odpowiadam.
Wierzcie mi, że jestem bardzo subtelny w swoich słowach,bo bardziej mi zależy na typerce