Przepisy w krajach tranzytowych

Witam wszystkich. Przeczytałem forum niemalże w całości jednakże nie znalazłem informacji w temacie spędzającym mi sen z powiek. Wiem już gdzie chcę jechać, którędy jednak chciałbym się dowiedzieć jeszcze jednej rzeczy. Mianowicie chodzi o przepisy w krajach tranzytowych odnośnie pęknięcia szyby czołowej. Kilka miesięcy temu pękła mi szyba czołowa na odcinku około 8cm. Udałem się do warsztatu w celu jej wymiany jednakże panowie zaproponowali mi o wiele tańsze rozwiązanie jakim jest sklejenie pękniętego odcinka. Twierdzili że jeżeli pęknięcie nie jest w punkcie centralnym to można go skleić i z tym jeździć, gdyż nie rozprasza kierowcy. Mam pytanie czy w Czechach, Austrii i Słowenii panowie policjanci będą myśleć podobnie? Proszę o opinie osoby mające w przeszłości podobne doświadczenia.

sewryn napisał(a):Witam wszystkich. Przeczytałem forum niemalże w całości jednakże nie znalazłem informacji w temacie spędzającym mi sen z powiek. Wiem już gdzie chcę jechać, którędy jednak chciałbym się dowiedzieć jeszcze jednej rzeczy. Mianowicie chodzi o przepisy w krajach tranzytowych odnośnie pęknięcia szyby czołowej. Kilka miesięcy temu pękła mi szyba czołowa na odcinku około 8cm. Udałem się do warsztatu w celu jej wymiany jednakże panowie zaproponowali mi o wiele tańsze rozwiązanie jakim jest sklejenie pękniętego odcinka. Twierdzili że jeżeli pęknięcie nie jest w punkcie centralnym to można go skleić i z tym jeździć, gdyż nie rozprasza kierowcy. Mam pytanie czy w Czechach, Austrii i Słowenii panowie policjanci będą myśleć podobnie? Proszę o opinie osoby mające w przeszłości podobne doświadczenia.

nie słyszałem o przepisach dopuszczających do ruchu takie pojazdy, sam musiałem wymienić kiedyś szybę przy przeglądzie, chociaż było podklejone małe 'słoneczko';
w tamtym roku przejechałem prawie 4tyś z odpryskiem i 'kreską' (na szczęście bez kontroli)
zależy raczej od tego jak spostrzegawczy i nastawiony do spełniania obowiązków jest funkcjonariusz, na którego się natkniesz, jeżeli służbista, to nie masz farta (w PL, a co dopiero za granicą); może ktoś inny się wypowie inaczej...

nie słyszałem o przepisach dopuszczających do ruchu takie pojazdy, sam musiałem wymienić kiedyś szybę przy przeglądzie, chociaż było podklejone małe 'słoneczko';
w tamtym roku przejechałem prawie 4tyś z odpryskiem i 'kreską' (na szczęście bez kontroli)
zależy raczej od tego jak spostrzegawczy i nastawiony do spełniania obowiązków jest funkcjonariusz, na którego się natkniesz, jeżeli służbista, to nie masz farta (w PL, a co dopiero za granicą); może ktoś inny się wypowie inaczej...

Dzięki. Mam nadzieje że uniknę kontroli.

W ubiegłym roku pierwszy raz wybrałem się do Chorwacji swoim samochodem. Miałem pękniętą szybę w dolnym lewym rogu (po stronie kierowcy) Pęknięcie widoczne bardziej niż cokolwiek innego, rzucało się w oczy. Ponieważ szyba byłą oryginalna a te po wymianach są już nie takie to jeździłem z tym póki mnie coś nie zmusi do wymiany. Przed wyjazdem radziłem się znajomego który pilotował kolumnę czy wymieniać i poradził, żeby nie. Twierdził, że na takie rzeczy nikt na świecie oprócz Polaków nie zwraca uwagi. Więc pojechałem z taką jaka była. Przejechałem tam spokojnie, po Chorwacji pojeździłem ile było trzeba, wróciłem i faktycznie nikt nie zwrócił uwagi. W tym roku już taki odważny nie byłem i przed wyjazdem ją wymieniłem. Zaraz po powrocie pękła.
Do tego wszystkiego na dachu cały czas miałem antenę CB i włączone radio.
W sumie trudno radzić. Co z tego , że nie pęknięta jak zaraz może pękniętą zostać i tak co 100km. Jak ktoś ma pecha...