Przepisy drogowe w krajach tranzytowych i w Chorwacji.

mrarek napisał(a):a powiedzcie mi, czy ktoś z Was widział kiedyś w CRO policję przy drodze? ja przez 2 tygodnie nie zauważyłem, ani suszarek ani zwykłych patroli drogowych.
czasami gdzieś przemknął radiowóz z jednym osobnikiem w środku...

W zeszłym roku widziałem raz między Trogirem a Mariną(dokładnie to przed Poljicą).I to wszystko w tym temacie-nawet nie widziałem w drodze do i z Chorwcji .

Ależ są.
Nawet mandaty dają...

no to może gdzieś na wsi byłem... od Sibenika po Makarską nie widziałem. być może po prostu jeżdżę zgodnie z przepisami i polucjanci nie wyrastają przede mną

Na Krku widziałem kilka patroli w ubiegłym roku.

Generalnie nigdy nie widziałem policji na autostradzie, ale na zwykłych drogach już jak najbardziej!

Są i potrafią siedzieć w starej fieście z radarem laserowym. Ja nie masz kun to pewnie zaraz wskażą kantor lub stację benzynową gdzie wymieni się EUR. Na odcinku Omis - Makarska też często stoją. Raczej mają styl tak jak nasi, żeby było ich widać w ostatniej chwili albo wcale.

Nieznakowane bawarki na autostradzie nie są niezwykłym widokiem.

łuuuu... to mam nadzieję, że nie wyłapałem jakieś mandatu pocztowego

Kilka lat temu zapłaciłem mandat za brak świateł w lecie i w dzień, ale przepisy się zmieniły

http://zagrzeb.msz.gov.pl/pl/informacje ... chorwacji/

mrarek napisał(a):a powiedzcie mi, czy ktoś z Was widział kiedyś w CRO policję przy drodze? ja przez 2 tygodnie nie zauważyłem, ani suszarek ani zwykłych patroli drogowych.
czasami gdzieś przemknął radiowóz z jednym osobnikiem w środku...

Na hajłeju nie przypominam sobie, żebym widział, ale na drogach lokalnych już tak. Jak u nas - za krzakami, za śmietnikiem, z suszarą i lizakiem

Marsallah napisał(a):

mrarek napisał(a):a powiedzcie mi, czy ktoś z Was widział kiedyś w CRO policję przy drodze? ja przez 2 tygodnie nie zauważyłem, ani suszarek ani zwykłych patroli drogowych.
czasami gdzieś przemknął radiowóz z jednym osobnikiem w środku...

Na hajłeju nie przypominam sobie, żebym widział, ale na drogach lokalnych już tak. Jak u nas - za krzakami, za śmietnikiem, z suszarą i lizakiem

Widziałem też na autostradzie. Na wiadukcie fotoradar na trójnogu a kilkaset metrów dalej parę pachołków poustawianych wyłączając jeden pas z ruchu, ograniczenie prędkości i dwa radiowozy na parkingu autostradowym wyłapywały konkretne auta.
Na drodze przez Plitwice kiedyś namierzyli moją żonę laserem zaraz po wjechaniu do zabudowanego miała około 70, puściła tylko nogę z gazu by auto wyhamowało, nie było jeszcze żadnych zabudowań tylko drzewa i skały. Namierzyli ją z bardzo daleka. Nie byli nawet skłonni do rozmów. Kuny za karteczkę z bloczku. Następnego dnia po noclegu w Plitwicach widziałem jeszcze 3 patrole na "jedynce" w stronę Makarskiej Riviery.

no to naprawdę jestem w szoku
styl jazdy chorwatów przypomina mi nasze drogowe piekiełko - wyprzedzanie na ciągłej, jazda zderzak w zderzak, znaczne przekraczanie prędkości... gdzie to MO było?

Ich ulubiony manewr, to łapać tych co zjadą z autostrady, wiadomo jechało się szybko, a tu ograniczenie do 40 czy 50 zabudowania za np. 300 m to na liczniku pomimo zdjęcia nogi z gazu jeszcze 70-80 km/h. A oni laserem z daleka mierzą i kasują.

A na laserze maja info wyświetlone, z jakiej odległości nastapił pomiar?

yooshky napisał(a):Wg BIURA ANALIZ SEJMOWYCH:

Coś nie mogę znaleźć tego dokumentu...
proszę o sprawdzenie jak ze światłami w Szwajcarii, Lichtensteinie, Niemczech, Włoszech...

Sol-Wagon napisał(a):Coś nie mogę znaleźć tego dokumentu...
proszę o sprawdzenie jak ze światłami w Szwajcarii, Lichtensteinie, Niemczech, Włoszech...

Słabo szukasz
Proszę:
http://orka.sejm.gov.pl/wydbas.nsf/0/59 ... 012_84.pdf

i Wiki:
http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awiat ... y_dziennej