napisał(a) robkar22 » 05.06.2013 18:10
shoma napisał(a):I tak się zastanawiam czy takie "trzykrotne wekowanie" ma jakiś sens ,jak myślę wekujemy ze względów ekonomicznych -jak policzymy nasz czas ,energię elektryczną czy gaz do gotowania i miejsce w aucie -to czy aby naprawdę warto?
Warto jak się jedzie z wybrednymi dziećmi, które jedzą tylko wybrane rzeczy, a pomidorowa to tylko babci jest dobra
, kurczaczek z dala od surówki itp.
Myślę, że tu nie chodzi o finanse, ale o czas zaoszczędzony na miejscu oraz spokój matki, która wie , że dziecko zjadło coś treściwego. Bo tak by jadło tylko lody i pączki z czekoladą!
A co do wekowania to jechałam w zeszłym roku (pod namiot) z 10 słoikami:
-sos z pomidorów i mielonego
-gulasz wołowy
-indyk z przyprawami
-kawałki piersi z kurczaka
-bitki wieprzowe ze schabu
Najlepszy był gulasz, najsłabiej wypadł schab (za suchy), do tego ryż lub makaron i domowy obiad w 15 min.
Wyjście do restauracji skończyło się tym, że syn oczywiście zjadł 2 łyżki zupy pomidorowej i stwierdził, że on takiej jeść nie będzie , bo makaron jest inny niż on lubi