Przelew pieniędzy do Chorwacji

wg mnie sprawa jest prosta...przy przelewie zaznaczono opce podzialu kosztow przelwu:) ty pokryles koszty banku w polsce (te 10PLN) a beneficjenta "stukneli" na koszty prowizji bankow zagranicznych...

choc 50 EUR to i tak jakos duzo mi sie wydaje

Tomasz Antkowiak napisał(a):wg mnie sprawa jest prosta...przy przelewie zaznaczono opce podzialu kosztow przelwu:) ty pokryles koszty banku w polsce (te 10PLN) a beneficjenta "stukneli" na koszty prowizji bankow zagranicznych...

choc 50 EUR to i tak jakos duzo mi sie wydaje

Nie jest tak,ponieważ na konto gościa wpłynęło nie 130 a 80 euro,i z tego jeszcze pobrali mu prawie 8 euro .Czyli jak bym wysłał 60 euro to doszłoby 2 euro.Według mnie to są jaja z klienta.

dg napisał(a):papos - jestem gotów sie załozyć że walnęli Ci prozwizje z tych 130E bo za 10 zł to możesz jedynie gołębia jakiegoś namówic żeby do HR z kasą doleciał.

Proponuje zadzwonić do Polbanku i zapytać ile przelew do Chorwacji kosztuje jeśli ma się konto walutowe.

papos napisał(a):

dg napisał(a):papos - jestem gotów sie załozyć że walnęli Ci prozwizje z tych 130E bo za 10 zł to możesz jedynie gołębia jakiegoś namówic żeby do HR z kasą doleciał.

Proponuje zadzwonić do Polbanku i zapytać ile przelew do Chorwacji kosztuje jeśli ma się konto walutowe.

a to już nie moja brocha, gdybym był ich klientem to 250 zł bym im nie popuścil i tyle!

dg napisał(a):

haka napisał(a):Po pierwsze to przekaz pieniężny nie idzie w kopercie tylko wpłaca sie złotówki a poczta przelicza wg własnego kursu i w Chorwacji wypłacają w euro. Po drugie to niestety jest to kurs mocno niekorzystny. Alternatywą na poczcie jest przesyłka wartościowa tzn. wkładasz euro do koperty i wysyłasz list wartościowy ubezpieczony. Gość w Chorwacji otrzymuje dokłatnie to co włożyłeś do koperty. Cena usługi od 100 euro to ok. 20 zł

01.04.2008 przeliczyli mi na Poczcie po kursie 3,61 - można sprawdzić czy kurs jest mocno zawyżony. ja bym nigdy nie wysłał przesyłki wartościowej bo to niepewne jest, a pozatym trochę byłoby mi wstyd

darek1 - czytaj ze zrozumieniem...

Nie wiem o jakim wstydzie piszecie. Normalna przesyłka wartościowa jak każda inna i do tego za grosze ubezpieczasz. Jak zaginie to poczta zwraca całą gotówkę więc zagubienie przesyłki im się nie opłaca. Zawsze tak robię i część cromaniaków również a przesyłka dochodzi po około czterech dniach roboczych.

uważam że przekaz pocztowy jest bardziej "cywilizowaną" formą

Czy ktoś robił przelew z inteligo? Znalazłam kilka informacji, że nie ma tam takiej usługi, co mnie zdziwiło, bo jest przecież "dewizowe polecenie wypłaty" w zakładkach transakcje

Według mnie najlepszym rozwiązaniem jest założenie bezpłatnego konta (w złotówkach) w mBanku i przelew pieniędzy przez internet. Ja zapłaciłem tylko 25 zł a pieniądze były 2 dni później na koncie Chorwata.

dg napisał(a):uważam że przekaz pocztowy jest bardziej "cywilizowaną" formą

Pewno jest on równie cywilizowany jak "zawieźć osobiście"

piotrtc napisał(a):Według mnie najlepszym rozwiązaniem jest założenie bezpłatnego konta (w złotówkach) w mBanku i przelew pieniędzy przez internet. Ja zapłaciłem tylko 25 zł a pieniądze były 2 dni później na koncie Chorwata.

A policzyłeś wszystkie koszty? - 25 zł to pewno prowizja banku, a co z kursem przewalutowania ze złotówek na EUR (na pewno niekorzystny), opłatami banków zagranicznych (5 EUR) - zobacz proszę na następnym wyciągu (lub po końcu miesiąca jak już wszystkie koszty zostaną zaksięgowane).

Robiłem przelew z BZWBK (elektronicznie) - koszty opisałem tutaj:
forum/viewtopic.php?p=364653&highlight=banku#364653
Patrząc "prosto" to "prowizja" była tylko 9.50 PLN, a w sumie "kosztów" wysłania 261,63 EUR wyszło około 83,40 PLN.

Dodatkowo - zakładanie konta po to tylko żeby wysłać jeden przelew nie jest "ekonomicznie uzasadnione" . Co miesiąc dodatkowe opłaty za prowadzenie rachunku itp, albo znowu konieczność jego zamknięcia. Uwaga - jak już raz podasz bankowi swoje dane to doradcy banku będą co chwilę wydzwaniać - "czy może pan/pani nie chce jakiegoś dodatkowego SUPER produktu?" - po co to......

mottom napisał(a):

dg napisał(a):uważam że przekaz pocztowy jest bardziej "cywilizowaną" formą

Pewno jest on równie cywilizowany jak "zawieźć osobiście"

no i co się śmiejszesz, finalnie ja zapłaciłem prowizji 8 razy mniej niż Ty,

dg napisał(a):finalnie ja zapłaciłem prowizji 8 razy mniej niż Ty,

Jeżeli finalne koszty liczysz tak samo jak "razy" to policz/podsumuj proszę swoje koszty jeszcze raz.

Wcześniej napisałeś, że

dg napisał(a):poczta w zeszłym roku wzięłą za przekaz 100E (za 200 biora tyle samo) 13 zł,

czyli 6,4 razy mniej (a nie 8 ) niż ja.

Dziwisz się koledze że za 10 zł nie można przelać tych pieniędzy (a za jedyne 13 zł - można?)

dg napisał(a):papos - jestem gotów sie załozyć że walnęli Ci prozwizje z tych 130E bo za 10 zł to możesz jedynie gołębia jakiegoś namówic żeby do HR z kasą doleciał.,

W dalszym ciągu jestem zdania, że za około 200 EUR przelewu trzeba zapłacić minimum 50 zł kosztów (czy to się nazywa "prowizja banku", czy różnica kursowa na przewalutowaniu, czy dyskonto czy jakoś inaczej).

Można również spotkać sytuację, że wpłacasz np 100EUR (niby bez prowizji, lub z jakąś minimalną opłatą) a do adresata dociera np 90 EUR (bank na pewno ukradł/zgubił bo miało być tanio a wyszło.......)

Z drugiej strony przy kosztach całej imprezy wyjazdowej te nawet 100 zł kosztów przelewu to "kropla w Adriatyku"

Pozdrawiam "oszczędnych"

no ja tam wolę za różnicę między 50 a 13 złotymi jednak kupic kilka rakiji więcej

Niech każdy zostanie przy swoim i już - przecież nie ma musu....

mottom napisał(a):

dg napisał(a):uważam że przekaz pocztowy jest bardziej "cywilizowaną" formą

Pewno jest on równie cywilizowany jak "zawieźć osobiście"

piotrtc napisał(a):Według mnie najlepszym rozwiązaniem jest założenie bezpłatnego konta (w złotówkach) w mBanku i przelew pieniędzy przez internet. Ja zapłaciłem tylko 25 zł a pieniądze były 2 dni później na koncie Chorwata.

A policzyłeś wszystkie koszty? - 25 zł to pewno prowizja banku, a co z kursem przewalutowania ze złotówek na EUR (na pewno niekorzystny), opłatami banków zagranicznych (5 EUR) - zobacz proszę na następnym wyciągu (lub po końcu miesiąca jak już wszystkie koszty zostaną zaksięgowane).

Robiłem przelew z BZWBK (elektronicznie) - koszty opisałem tutaj:
forum/viewtopic.php?p=364653&highlight=banku#364653
Patrząc "prosto" to "prowizja" była tylko 9.50 PLN, a w sumie "kosztów" wysłania 261,63 EUR wyszło około 83,40 PLN.

Dodatkowo - zakładanie konta po to tylko żeby wysłać jeden przelew nie jest "ekonomicznie uzasadnione" . Co miesiąc dodatkowe opłaty za prowadzenie rachunku itp, albo znowu konieczność jego zamknięcia. Uwaga - jak już raz podasz bankowi swoje dane to doradcy banku będą co chwilę wydzwaniać - "czy może pan/pani nie chce jakiegoś dodatkowego SUPER produktu?" - po co to......

Przelew robiłem w kwietniu zeszłego roku a do tej pory nic więcej mi nie naliczyli. Kwota prowizji i opłat pobranych przez mBank wyniosła 25 zł. Kurs sprzedaży wyniósł 3,596600 a więc bardzo zbliżony do kursu NBP (który wyniósł tego dnia 3,545800). Dla nie wierzących mogę wysłać skan potwierdzenia przelewu zagranicznego. A co do opłat to od początku założenia konta (czyli od 2005) NIE zapłaciłem ani grosza za prowadzenie konta, itp. W tej chwili na koncie w tym banku mam 2 zł. i od roku ta kwota się nie zmienia - nic nie zabrali. Nikt nikogo nie zmusza do otwierania rachunku, ja po prostu polecam ten bank do przelewów zagranicznych (właśnie tylko dlatego z niego korzystam). Od momentu założenia nikt do mnie nie dzwonił z tego banku z propozycją sprzedaży ich SUPER produktu (a z innym bankami bywa zupełnie odwrotnie). Pozdrawiam

Właśnie zrobiłem coś, czego jestem przeciwnikiem---zapłaciłem zaliczkę, nie jadę w ciemno
Mbank-50 euro, pobrali 20 zł prowizji, 5 zł opłaty za komunikat i 5 zł opłaty za potwierdzenie (te dwie piątki to na moje życzenie). Razem z konta zeszło 253.45 zł.
Miałem wysłać pocztą, pani obiecała pobrać 12 zł, ale...jak to często bywa brak czasu--na pojechanie do kantoru, ponownie na pocztę -- a paliwo na te jazdy to co za darmo, więc na leniucha się zdecydowałem.