Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Przekonać nieprzekonane, czyli sv.Jure :)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 05.10.2008 23:55

_Ewa_ napisał(a):Wiecie co..? jestem bardzo zaskoczona tyloma ciepłymi i miłymi słowami... :oops:
Bardzo dziękuje wszystkim! Jest mi ogromnie miło :)


Nam też _Ewo_ "myszko z jabłuszkiem" :wink: :lol:

I nie leż w dziurce do góry brzuszkiem

lecz zabieraj się do pisania relacji

ze swoich wcześniejszych wakacji :lol: :lol:

Pozdrav :papa:
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 06.10.2008 07:33

typ napisał(a):...Hmm, o jakiej drodze piszesz? Byłem na Mytikasie, ale nie kojarzę jakiejś trudnej drogi prowadzącej pod Mytikas. Chyba że z innej strony jechaliśmy. My dojechaliśmy na parking Prionia (jeśli nie pomyliłem nazwy).

Dokładnie tak jak Kamil pisze ;) Myśmy podjeżdżali od drugiej strony bo nam się zachciało objechać Mytikasa na około ;)
Że tak wtrącę ;)
Obrazek Obrazek
Asfaltem i..................... szutrem

W sumie na szutrze było dość szeroko tylko bardzo wyboiście i bałem się że zawieszenie stracę, tu akurat dość równy kawałek szutru ;)

Dalej nie pojechaliśmy
Obrazek
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 06.10.2008 08:16

zawodowiec napisał(a):Jak już gadamy o fajnych drogach to najcięższą próbę moja skodzinka miała chyba na drodze Boge-Thethi w Albanii. Typ zresztą też pokonał tą trasę tylko w innej załodze.


8O
... ja myślę, że już czas pomyśleć o Skodzie SCOUT :wink:



pozdr
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 06.10.2008 08:20

Bardzo fajny pomysł na temat :D no i piękne zdjęcia.

Ponieważ też w tym roku "zaliczyliśmy" sv Jure (moja Pani nie miała, zresztą jak zwykle, żadnych oporów - w końcu to nie ona prowadzi :wink:) mogę też napisać coś od siebie.

Jak dla mnie była to najniebezpieczniejsza (lub jedna z najniebezpieczniejszych) droga którą w życiu jechałem. I nie mówię tu o przepaściach, widokach itp. Po prostu jest ona jak wielu przecież wie WĄSKA i KRĘTA. I to właśnie dla mnie było niebezpieczne, to, że nagle zza prawie każdego, zakrętu mógł pojawić się rozpędzony, zjeżdżający samochód. A uciekać na pobocze nie ma gdzie........... To było trudne doświadczenie, ale........... udało się :D

Jechałem już wieloma różnymi drogami i rozróżniam 2 pojęcia - trudne i niebezpieczne. Trudna (oczywiście dla zwykłej osobówki) np była droga pod Maglic w Bośni (b zniszczony szuter), pod Maglic :wink: w Czarnogórze (b zniszczony asfalt), pod Ljuboten w Macedonii (rozjeżdżona leśna droga). Ale nie są one niebezpieczne bo nie ma ryzyka kolizji z czymkolwiek, m in dlatego, że tak wolno się jedzie.........
Niebezpieczeństwo to istnieje, ale uszkodzenia samochodu........

Natomiast niebezpieczne dla mnie są górskie drogi, wąskie i kręte, takie gdzie nie widać czy coś za chwilę nie wyjedzie z naprzeciwka zza zakrętu np Matesevo - Andrijevica w MNE, czy Cetinje - Vilusi też w MNE.

No ale reasumując - wjechać na szczyt warto :!: ale mocnych wrażeń z pewnością nie zabraknie.

PS 1. Policzyłem - na szczycie jest 12 miejsc parkingowych.......... :wink:

PS 2. Leszek, czyżbyś naprawdę nie wierzył w chorwackie kondory kołujące nad Sv Jure 8O :roll: :wink:
marsylia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 882
Dołączył(a): 19.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsylia » 06.10.2008 08:33

_Ewa_ napisał(a):Jak już wspominałam, relacji pisać nie potrafię, a tutaj na forum bywają relacje tak piękne, że tym bardziej nie będę się "wygłupiać" :) Po prostu pokażę trochę zdjęć, które być może pozbawią strachu i wątpliwości niektóre z Pań (z góry przepraszam za nie najlepszą jakość zdjęć).

Ewa "powygłupiaj" się trochę, nalegam :wink: . Bardzo fajnie się czyta Twoje opowieści, więc miło by było gdybyś się skusiła na opisanie całego pobytu :D , to że inni piszą, to jest oczywiście miłe, ale każdy z nas ma jakieś swoje spostrzeżenia, o których fajnie jest poczytać. A zdjęcia też miodzio :lol:
Pozdrawiam :papa:
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 06.10.2008 08:33

kulka53 napisał(a):...
PS 2. Leszek, czyżbyś naprawdę nie wierzył w chorwackie kondory kołujące nad Sv Jure 8O :roll: :wink:

Wiesz może ptaki i są ale nie takie, które porywają samochody :lool:
Ktoś się naoglądał "Władców ognia" ;)
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 06.10.2008 08:34

zawodowiec napisał(a):Obrazek


Podobna trasą ja musiałem przejechać, podobną ponieważ ta jest jeszcze super, u mnie było nawet tak, że tylko pół opony było na jezdni, druga połowa wisiała nad uskokiem. Na tym zdjęciu jest droga, byle jaka ale jest. U mnie w zasadzie nie było.

Leszek wkleił zdjęcia ..... autostrada w stosunku do mojej.

Myślcie co chcecie, ja myślę, że trzeba być trochę stukniętym aby dobrowolnie pchać się na takie coś. Mnie raz "stuknęło" i wystarczy.

Jak nie ma drogi,( może być byle jaka ale nich będzie), barierek na poboczach to ja ....... dalekim łukiem ją bedę omijać.
( chyba że znowu jakaś gafa się mi przytrafi ale to już inna bajka).
typ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 933
Dołączył(a): 27.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) typ » 06.10.2008 08:56

kulka53 napisał(a):PS 1. Policzyłem - na szczycie jest 12 miejsc parkingowych.......... :wink:


... a jeśli wierzyć stojącemu przy wjeździe pracownikowi parku - drogę zamykają gdy jest na niej równocześnie 200 czy 250 samochodów..... Nie wiem tylko w jaki sposób oni to liczą, bo nigdy nikt nie liczył zjeżdżających. Taka liczba wydaje mi się co najmniej dwukrotnie za duża jak na pojemność całej trasy... Może znacie jakieś inne dane?
Ale fakt, że raz musiałem zawrócić spod szlabanu bo mnie nie wpuścili ze względu na "zbyt dużą liczbę samochodów"...

woka napisał(a):Myślcie co chcecie, ja myślę, że trzeba być trochę stukniętym aby dobrowolnie pchać się na takie coś. Mnie raz "stuknęło" i wystarczy.


Ja natomiast jestem wg tej definicji "stuknięty" i zawsze staram się takie drogi wynajdywać. Szukam też podobnie stukniętych i razem jeździmy na stuknięte wyjazdy :-). Coraz ciężej takich znaleźć....

zawodowiec napisał(a):A w tym roku razem zaliczyliśmy małe safari ale o tym wkrótce. No fear...


....destination darkness....
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 06.10.2008 09:18

typ napisał(a):...
zawodowiec napisał(a):A w tym roku razem zaliczyliśmy małe safari ale o tym wkrótce. No fear...


....destination darkness....

Coś czuję, że się będzie ostro działo :devil:
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 06.10.2008 09:28

_Ewa_ napisał(a):Ci, którzy pisują tu na bieżąco, sami wiedzą, jak forum potrafi wciągnąć, to działa, jak narkotyk - człowiek chce więcej, i więcej, i wciąż mu mało. Cały czas się wchodzi, sprawdza, czy ktoś coś napisał, odpisał, szuka się materiałów w sieci, przygotowuje zdjęcia do publikacji... To bywa bardzo czasochłonne.


Oj wciąga , wciąga :wink:
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 06.10.2008 14:51

typ napisał(a):Ja natomiast jestem wg tej definicji "stuknięty" i zawsze staram się takie drogi wynajdywać. Szukam też podobnie stukniętych i razem jeździmy na stuknięte wyjazdy :-). Coraz ciężej takich znaleźć....


"stukniętych" nie brakuje, jak dobrze poszukasz, nagłośnisz .. zawsze kogoś znajdziesz. :wink:
Do mnie nie pisz .... nie jadę. Mam inne preferencje. :D :wink:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 06.10.2008 16:37

Ewa, kościółek jest na samym szczycie. Trzeba okrążyć tę dziwną budowlę techniczną ze stacją przekaźnikową:
Obrazek

Przed samą zamkniętą bramą trzeba podejść pod górkę wzdłuż płotu i dalej jest szlak, chyba czerwony, więc jest to legalne przejście.
Wiem, że trudno go znaleźć, bo za pierwszym razem też go nie widzieliśmy, za drugim wyczytałam w przewodniku i znaleźliśmy :). Po prostu okrążyć dookoła szczyt i kościół się znajdzie, a warto, bo wygląda bardzo malowniczo :):
Obrazek
Jurek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3965
Dołączył(a): 28.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jurek » 06.10.2008 17:39

Ewa wspaniały wątek!!! Ja o Jure myślałem w 2006. Byliśmy dwa razy w maju i we wrześniu. Jak tu część z Was pisze nie miałem wspólnika do wjazdu. Lena za żadne skarby nie dała się wwieźć na górę. Nawet tak swoim gadaniem podkręciła córkę, że i ona nie dała się namówić.
Ba, w 2006 roku w maju byliśmy ze znajomymi Jeepem, ale i kolega uległ mojej żonie i nie dał się namówić na wjazd. Zawsze spoglądałem w kierunku Jure i zazdrościłem tym co byli.

Przyznam się szczerze, że czytałem te opisy drogi, oglądałem film, udzieliło mi się gadanie Leny i samemu nie uśmiechało mi się podjąć decyzji o wjeździe.

W tym roku w lipcu, pogoda nie była łaskawa na wjazd na górę, Biokovo non stop było w chmurach, co za bardzo nie gwarantowało widoków!

Była z nami siostrzenica z rodziną (oni kochają góry) i długo ich nie musiałem namawiać na wjazd. Nadszedł nareszcie ten dzień!!! Lena z Bonią na plażę, my w moje auto i w górę!!!
Wjazd zaczęliśmy w Podgorze. Ku mojemu zdziwieni na szczyt wjechaliśmy bez problemowo, nawet o promil adrenalina mi się nie podniosła. Droga jak droga wąska i kręta, w miarę dobrze zabezpieczona. Gdzie te straszne miejsca z opisów, gdzie te miejsca których trzeba się bać? Bydła żadnego ani śladu, konie były, ale w okólniku przy restauracji. Widoki wspaniałe, pełen podziwu byłem dla tych ludzi co uprawiają działki w skalistych lejkach.
Wspaniale wykorzystali przyrodę. Działki podlewane są wodą z rosy która rano osadza się na
zboczach działek i ściekaja w dół, w ten sposób nawadniają działki. Były takie działki do których schodzą po drabinkach ze sznura. Pełen szacun dla tych ludzi!!!

Szczyt, widoki zabombiste, parking taki, że nie jedni mieszkańcy naszych miast nie mają takiego przed swoim domem. Mimo, że część gór była w chmurach, a one były burzowe widoki były wspaniałe. Kozią ścieżką doszliśmy do kościółka, a że ja Jurek, podziękowałem temu św. Jurkowi, że mnie wpuścił na górę!!! A po drodze spotkaliśmy wesołego rodaka co wjeżdżał na szczyt na rowerze. Może kiedyś to przeczyta, pozdrowienia od załogi ze srebrnej Nubiry !!!! Pora na zjazd, też spokojnie, bez żadnych problemów, postój, mała zakąska w restauracji. Na pierwszym tarasie nagle zrobiło się czarno i Biokovo pokazało co potrafi!
Burza i nie zła ulewa, już beż postojów i prawie bez fotek z dolnej części drogi, uciekamy w dól. Bałem się jazdy w ulewę, tam drogą musiały nie złe ilości wody spływać.

Tak zdobyłem Jure, myślę, że jak będzie okazja to jeszcze nie raz tam wrócę, ale już z Leną,
Po części udało mi się ją przekonać, że nie jest tak źle jak niektórzy to opisują.

Nie chciałem powtarzać wątku, więc dlatego dopisałem się u Ewy. Tu chciałem Cię przeprosić i mam nadzieję, że nie masz tego mi za złe.


P.S. Jak ktoś chce sobie podnieść adrenalinę, zapraszam na przejazd drogą krajową z Gniezna do Wrześni, tam się dzieje!!!



Obrazek

Fotka pstryknięta z Podgory, nad którą powinno dominować Biokovo!
Częsty widok tego lata.

Obrazek

Obrazek


Więcej fotek nie będę wklejał. Ewa dawaj swoje, są fajowe.
bonar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 18.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) bonar » 06.10.2008 20:45

Witam

A czy ja mogę wkleić swoje?
Tylko jedno ...

Obrazek

Wjazd na sv. Jure polecam kierowcom wprawionym i pasażerowie muszą być odporni na stres.

pozdrav :papa: :hut:
PAP
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1394
Dołączył(a): 21.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) PAP » 07.10.2008 10:24

Witam Ewo,

Ja też chciałbym pochwalić pomysł założenia tego wątku, wszak miejsce jest warte zachęty do odwiedzenia. Prawda, nie każdy kierowca powinien się na to porywać, gdyż wymagana jest spora porcja doświadczenia i opdorności na momenty stresowe, inaczej grozi panika, a ta jest głównym wrogiem bezpiecznej jazdy :roll:. Co do pozytywnej oceny twoich zdolności pisarskich to też dołączam do grona chwalących :D. I na zakończenie, aby pokazać jeszcze jedną optykę wjazdu na Sv Jure zapraszam do zerknięcia w mój skromny opis (chodzio o drugą część tego 'rozdziału' :) ) okraszony kilkoma zdjątkami :). Weterani forum może już go znają, ale forumowa młodzież pewnikiem do niego nie dotarła. A tam widać, że i z małymi dziećmi można ...

forum/viewtopic.php?p=249458#249458

Pozdrawiam,

PAP
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Przekonać nieprzekonane, czyli sv.Jure :) - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone