Witam Was już , niestety po powrocie, z tegorocznych wakacji. Było tak piękni, że aż ... przepięknie...
Ale chciałem napisać o drodze.... Tym razem nie będę się rozpisywał bo wystarczy jedno słowo: SZOK !!! Wyjechałem z Sosnowca o 16.20. Jadąc przez słynną drogę nr 86 (chylę czoła wszystkim, którzy mnie na nią namówili!!!) przez Zachodnie Węgry, w Splicie, w porcie znalazłem się o godzinie... 7.10 i zabrałem się jeszcze na prom "Dubrownik" do Stari Gradu o 8.30 !!!!!!! W korkach nie stałem nawet minuty a przez Małą Kapelę i Sv. Rok jechałem po 100km/h !!
Może to dla niektórych żaden wyczyn, ale biorąc pod uwagę datę wyjazdu 22 czerwiec (piątek) to (trochę nieskromnie) osiągnąłem prawie mistrzostwo świata !!! Aż jestem ciekaw jak było przez AUT i SLO ???
JUŻ NIGDY WIĘCEJ AUT i SLO W DRODZE DO CRO !!!