Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Przejazd bez noclegu-jak sobie radzić

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
amatus1
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2903
Dołączył(a): 25.11.2014
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) amatus1 » 26.05.2018 18:23

Habanero napisał(a):
wiolek_lp napisał(a):...
Mąż lubi jeździc w nocy, w ogóle lubie jeździć i twierdzi, że nie czuje zmęczenia i nie ma potrzeby odpocząć na trasie. ...


Wiola poproś męża żeby poradził gościom, którzy sypiają pod piniami , jak zrobić trasę do Cro na raz :wink:

Konrad mi również zdarza się jeździć na raz albo spać pod drzewem podczas podróży do cro. W ostatnie wakacje wyjechałem z Slupska o godz. 04 w niedzielę i w okolicach Karlovac postój na drzemkę na MOP okolicy godz 21.30. Kiedy zatrzymywaliśmy się na parkingu było kilkanaście aut o 05 rano kiedy ruszałem był ich na pewno już setki...głownie Austria, Niemcy, rozkładali kocyki i spali na trawce pod przysłowiowym drzewem...moje autko było jednym z "gorszych". Powiem Ci szczerzę, że osobiście wolę przespać się kilka godzinek na parkingu i jechać dalej do celu niż wypakowywać na kilka godzin. Córka nasza jest "odporna" na tego typu przygody, miejsca ma dla siebie jak na razie wystarczająco. I nie chodzi tu o 50 euro oszczędności, o prostu tak wolimy...Z Rogoznicy zdarzyło mi się również jechać "na raz" do domu ale nie polecam takiego rozwiązania, dla mnie jazda w drodze powrotnej przez całą Polskę jest już męcząca. Podczas podróży zaopatruje się w 2 energetyki plus z 2 kawy po drodze. Osobiście wolę jeździć w niedziele, kiedy jadę przez Wiedeń (jak dla mnie najgorszy odcinek) jest pusto, do tego mniej tirów. Jeśli już śpimy to zazwyczaj w miejscowościach, które zwiedzamy tak jak np dotychczas Wiedeń, Praga. W tym roku pierwszy raz padnie na trasę przez Wegry Budapeszt gdzie chcemy spędzić 2 noce.
wiolek_lp
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1785
Dołączył(a): 20.02.2016
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiolek_lp » 26.05.2018 19:07

amatus1 napisał(a):... W tym roku pierwszy raz padnie na trasę przez Wegry Budapeszt gdzie chcemy spędzić 2 noce.


Budapeszt pewnie wart odwiedzenia :wink: Mój starszy marzy zobaczyć rekiny, we Wrocławiu jeszcze nie byliśmy, więc w formie prezentu urodzinowego po drodze do Cro weźmiemy go do tropikarium w Budapeszcie :wink: A skoro już tam będziemy ja zaczęłam planować :twisted:
Po odwiedzeniu tropikarium na mieście z moich planowań wyszło mi ok 9 km trasy na nogach 8O - Zamek królewski- góra Gellerta- langosze w Rero Langos Bufe - Parlament :mrgreen:
Oczywiście nie mam zamiaru przewalić nas tą trasę na nogach, bo to będzie przed jazdą nocną, ale jeżeli przyjedziemy za późno, albo będą problemy z parkowaniem w tych miejscach, to ograniczymy się do gókri i jedzonka :)
A potem kiedyś wrócimy na jakiś dłuższy week :wink:
Sory za ott :lol:
Marcinusik
Croentuzjasta
Posty: 257
Dołączył(a): 31.07.2016
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marcinusik » 26.05.2018 19:15

wiolek_lp napisał(a):Oczywiście nie mam zamiaru przewalić nas tą trasę na nogach, bo to będzie przed jazdą nocną,


No taki aktywny dzień przed jazdą nocą to szczerze mówiąc ryzykowny pomysł. Cały dzień na świeżym powietrzu i tyle zwiedzania spowodują, że około 23 zacznie się problem. Oczywiście nie oceniam ;) Taki plan to życzę aby się udał. Ale jeśli chodzi o temat to nie polecał bym tak aktywnego dnia przed nocną podróżą zbytnio. Na pewno to utrudni spokojne połykanie kilometrów po ciemku ;)
Rafi70
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 594
Dołączył(a): 20.03.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rafi70 » 26.05.2018 19:25

Jak tak czytam Wasze posty to zaczynam miec coraz więcej obaw. Wyjeżdzam zawsze z Torunia ok 16, Wiedeń mijałem ok 5 rano zawsze bez większych problemów, ponieważ był to srodek tygodnia. Obecnie , gdy żonka pracuje jedyną opcją jest wyjazd w piątek !!! właśnie ok 16-17. Jedyna opcja trasy to Cz -At -Slo - Cro bo jedziemy na Istrię i boję się ,że nie dojedziemy . Zawsze tą trasę biorę na raz , z krótką ok 15min drzemką zaraz za Wiedniem , ale przy wyjeździe w piątek zaczynam mieć duuuże obawy. :wink:
marcel232
Croentuzjasta
Posty: 263
Dołączył(a): 20.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) marcel232 » 26.05.2018 20:35

Rafi70 napisał(a):Jak tak czytam Wasze posty to zaczynam miec coraz więcej obaw. Wyjeżdzam zawsze z Torunia ok 16, Wiedeń mijałem ok 5 rano zawsze bez większych problemów, ponieważ był to srodek tygodnia. Obecnie , gdy żonka pracuje jedyną opcją jest wyjazd w piątek !!! właśnie ok 16-17. Jedyna opcja trasy to Cz -At -Slo - Cro bo jedziemy na Istrię i boję się ,że nie dojedziemy . Zawsze tą trasę biorę na raz , z krótką ok 15min drzemką zaraz za Wiedniem , ale przy wyjeździe w piątek zaczynam mieć duuuże obawy. :wink:


W sumie mieszkamy 'obok' siebie ale Cz-At-Slo-Cro NIE jest jedyną opcją. Ja też zawsze wyjeżdzam w okolicach 16-17stej ale jeździmy przez Niemcy. O 5 rano jesteśmy już 'głęboko' w Austrii bez żadnego Wiednia i innych objazdów. Na Valalcie (koło Rovinj, Istria) jesteśmy około 14-15.
Rafi70
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 594
Dołączył(a): 20.03.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rafi70 » 26.05.2018 20:52

Mi przez Niemcy się nie opłaca, bo to o ok.250km dalej :(
Klima
Podróżnik
Posty: 29
Dołączył(a): 18.05.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) Klima » 26.05.2018 22:41

W tamtym roku jechałem z noclegiem przy granicy Węgry-Chorwacja i kompletnie tego nie potrzebowałem, ale dziewczyna źle się czuła i potrzebowaliśmy przystanku. Powrót już "na jeden raz". Wyjazd z Novi Vinodolski ok 8 rano, przystanek w Rijeka i w finalną trasę do Krakowa ruszyliśmy ok. 10 rano. 1 przystanek w Chorwacji na obiad i 2 postój w Piwnicznej na kolację. W Krakowie byliśmy ok. 23. Tempo totalnie wakacyjne ~120km/h.
Mój sposób na długie trasy- trzeba to lubić ;) Jak nie pomagają słodkie napoje, głośna muzyka, rozmowy, to na chwilę "podtrzymania" pomaga ostrzejsza jazda.
Nadmiar kary i energetyków nie jest dobry na dłuższą metę, bo potrafi wprowadzić pewne otępienie.
Farstone
Croentuzjasta
Posty: 371
Dołączył(a): 26.05.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Farstone » 27.05.2018 07:31

Klima ile mieliście km do pokonania? Jechaliście przez Węgry?
599
Cromaniak
Posty: 640
Dołączył(a): 25.07.2014
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) 599 » 27.05.2018 19:59

wiolek_lp napisał(a):
Budapeszt pewnie wart odwiedzenia :wink: Mój starszy marzy zobaczyć rekiny, we Wrocławiu jeszcze nie byliśmy, więc w formie prezentu urodzinowego po drodze do Cro weźmiemy go do tropikarium w Budapeszcie :wink


Budapeszt jest super, wart zobaczenia choć troszke "rozlazły",jeden dzień to za mało,
w afrikanarium będziecie mogli pogłaskać "legalnie" (serio) płaszczki choć trzeba uważać jak mają "postawiony"
ten "kolec" ale są tam stosowne ostrzeżenia,
choć generalnie to afrikanarium d,,,,,, nie urywa,

jeśli chodzi o "rady"jak przejechać 1000-1200km bez noclegu jest bez sensu,
to nie jest żaden mega wyczyn,
Klima
Podróżnik
Posty: 29
Dołączył(a): 18.05.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) Klima » 27.05.2018 22:50

Farstone napisał(a):Klima ile mieliście km do pokonania? Jechaliście przez Węgry?

~1050km. Jechałem na Koszyce, Miszkolc i dalej już autostradami.

W tym roku ~200km więcej do przejechania.


Dziś przejechałem blisko 800km po PL i jedna rzecz mi się przypomniała, która urozmaica podróż. Patrzę na kompa i obliczam sobie w głowie na podstawie odczytów ile mnie kosztuje przejazd (analizując po drodze ceny z mijanych stacji), jaka jest różnica gdybym zatankował na stacji A albo B. Robię to tylko ze względu na pobudzenie mózgownicy i faktycznie działa :)
Farstone
Croentuzjasta
Posty: 371
Dołączył(a): 26.05.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Farstone » 28.05.2018 07:03

Klima napisał(a):
Farstone napisał(a):Klima ile mieliście km do pokonania? Jechaliście przez Węgry?

~1050km. Jechałem na Koszyce, Miszkolc i dalej już autostradami.

W tym roku ~200km więcej do przejechania.


Dziś przejechałem blisko 800km po PL i jedna rzecz mi się przypomniała, która urozmaica podróż. Patrzę na kompa i obliczam sobie w głowie na podstawie odczytów ile mnie kosztuje przejazd (analizując po drodze ceny z mijanych stacji), jaka jest różnica gdybym zatankował na stacji A albo B. Robię to tylko ze względu na pobudzenie mózgownicy i faktycznie działa :)

Czyli te 1250 tym razem bez noclegu. Co do ilości km, dla jednego 1300 na raz to nic a inny po 800 będzie potrzebował nocleg. To specjalnie dla 599 - nie oceniaj innych swoją miarą.
Ja mam w tym roku ponad 1800 do przejechania i pewnie dalibyśmy radę z rodziną na raz, zwłaszcza, że jest dwoje kierowców. Jakaś drzemka na parkingu i jazda dalej. Dałbym radę, ale nie zrobię tego bo mi się nie chce. Jadę na urlop a nie na rajd Paryż - Dakar, nie chce mi się, ale rozumiem i szanuje tych co zrobią to na jeden raz. Ja nie muszę i nie chcę, gdybym jednak z różnych względów musiał to bym pojechał. A tak pełen relaks, symboliczne piwko gdzieś w pobliżu Katedry św. Szczepana w Wiedniu i na pełnym luzie wyjazd o 5:00 rano następnego dnia.
Marcinusik
Croentuzjasta
Posty: 257
Dołączył(a): 31.07.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marcinusik » 28.05.2018 11:02

@Farstone 1800km to bez zastanowienia brałbym z noclegiem. Gdybym miał taką odległość to na stówę wyjazd by był rano w niedzielę, nocleg i do południa w poniedziałek na miejscu.

Tu właśnie jest nieporozumienie. Większość z nas jedzie na raz bo ma do przejechania 1000-1400km. 1800 to zdecydowana różnica.


Wczoraj w Wawie było około 27-28 stopni. Do tego słońce walące non stop w japę przez boczną szybę. Jechałem 100km na południe i po tych 100km zdecydowanie ja i rodzinka stwierdziliśmy, że jazda na noc to dobra decyzja. Tak byłem umęczony po tych 100km tym słońcem że hej. Do tego cały pływałem. Klimę jak pisałem wcześniej mam ale nie używam. Nie lubię tego suchego powietrza. A wysiadanie i wsiadanie na dłuższej trasie z chłodnego w ciepłe i na odwrót to prosta droga do schrzanienia sobie urlopu w Cro.

Tak więc jazda nocą to dwa wielkie plusy.
Śpiące potwory na tylnej kanapie oraz chłodniej i bez słońca.

Oczywiście są też minusy. Ciemno i nużąca jazda autostradą. W sierpniu ciemność będzie trwała od 21 do 5 rano. 8 godzin pełnego skupienia. Trzeba być wypoczętym i kontrolować sytuację. Jakiekolwiek znużenie trzeba rozchodzić na krótkim lub dłuższym postoju.
Mimo wszystko przy moich dzieciakach to noc jest wskazana ;)
kaeres
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3056
Dołączył(a): 11.03.2010
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaeres » 28.05.2018 11:05

yzedef napisał(a):(...)Dla wszystkich moralizatorów, nie dostałem nigdy w drodze do Cro mandatu, jeżdżę zgodnie z przepisami jedynie na Chorwackich autostradach podganiałem.

Jest taka cecha charakteru na h.
Nie dalej jak 6 dni temu otrzymałem od Ciebie dość jednoznacznie brzmiący post.

yzedef napisał(a):
kaeres napisał(a):3. Nieskromnie powiem, że sam podałem w tym wątku. Przyspieszenie do 160-170km/h przez kilka minut (może być więcej jeżeli na nikim takie prędkości nie robią wrażenia). Adrenalina jeszcze trzyma przez następne pół, a nawet całą godzinę.

Wspaniała porada!, można jeszcze np. zabrać ze sobą motocykl na przyczepce podpiętej do tej na której ciągniemy łódkę.
Parkujemy gdzieś na jakiejś stacji paliwowej. Zrzucamy motocykl i pałujemy do odcięcia zapłonu po okolicy przez jakieś 5-10 minut (myślę że styknie aż nadto). Taki scenariusz zapewni nam jeszcze więcej adrenaliny, dla podtrzymania można ją utrwalić jakimś energetykiem.
akwarysta6
Odkrywca
Posty: 77
Dołączył(a): 14.01.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) akwarysta6 » 28.05.2018 11:09

Ja uważam, iż trasa 1000-1200 km to bez najmniejszego problemu można robić baz noclegu i ja zawsze tak robię (ewentualnie 30 min. drzemka na parkingu). Natomiast jadąc już 1500-1600 km to polecam koniecznie nocleg. Tak robiłem jadąc dwa razy do Czarnogóry i tak robię też w tym roku jadąc do Macedonii. Pozdrawiam.
Farstone
Croentuzjasta
Posty: 371
Dołączył(a): 26.05.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Farstone » 28.05.2018 21:19

Marcinusik napisał(a):@Farstone 1800km to bez zastanowienia brałbym z noclegiem. Gdybym miał taką odległość to na stówę wyjazd by był rano w niedzielę, nocleg i do południa w poniedziałek na miejscu.

Tu właśnie jest nieporozumienie. Większość z nas jedzie na raz bo ma do przejechania 1000-1400km. 1800 to zdecydowana różnica.


Wczoraj w Wawie było około 27-28 stopni. Do tego słońce walące non stop w japę przez boczną szybę. Jechałem 100km na południe i po tych 100km zdecydowanie ja i rodzinka stwierdziliśmy, że jazda na noc to dobra decyzja. Tak byłem umęczony po tych 100km tym słońcem że hej. Do tego cały pływałem. Klimę jak pisałem wcześniej mam ale nie używam. Nie lubię tego suchego powietrza. A wysiadanie i wsiadanie na dłuższej trasie z chłodnego w ciepłe i na odwrót to prosta droga do schrzanienia sobie urlopu w Cro. (...)

Ja się nie zastanawiałem nad noclegiem - nawet rok temu jechałem z dwoma noclegami 1800 km bo chciałem dzieciakom pokazać Jasną Górę :) Akurat nie mogę wyjeżdżać w niedzielę bo startuję z noclegami od środy, ale przy 900 km z Wiednia nie obawiam się trasy, nawet jakieś korki wliczam w drogę :) Nocna jazda ma swoje plusy, ale akurat moje dzieci lubią jeździć i o dziwo nie ma problemu - rok temu jechaliśmy długo bo pierwszy raz i dużo postojów i na pełnym wyluzowaniu od 5:30 z Wiednia byliśmy na miejscu po 20:00 a dzieciaki zachwycone Chorwacją i widokami.
Co do klimatyzacji to używam, ale minimalne chłodzenie tak żeby po prostu było mniej niż na zewnątrz, ciężko by było bez przy takich upałach :) Jak na razie nam nie zaszkodziła klimatyzacja - trzeba ją jednak umiejętnie używać.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi

cron
Przejazd bez noclegu-jak sobie radzić - strona 55
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone