Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Przejazd bez noclegu-jak sobie radzić

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
malinero
zbanowany
Posty: 416
Dołączył(a): 05.11.2017
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) malinero » 25.05.2018 09:22

ApropoDefacto napisał(a):
malinero napisał(a):Można jechać jechać całą noc, być na miejscu 11 dni, z czego pierwszy dzień spędzić na dochodzeniu do siebie :mrgreen:


Jeżeli ktoś ma taki problem, niech jedzie dwa dni (albo nawet 3)Ja nie mam problemu z dochodzeniem do siebie przez cały dzień i zwykle po takiej podróży siedzimy jeszcze do późnych godzin nocnych (tudzież rana) przy czymś mocniejszym :papa: rozumiem, jak ktoś ma 1500-1700 km do zrobienia, rozumiem jeżeli ktoś nie da rade pokonać takiej trasy, ale to jest wątek dla ludzi, którzy jadą na raz a nie dla tych, którzy nie dadzą radę i starają się, hmm nie wiem ośmieszyć tych co tak robią ? bo takie wrażenie odniosłem z Twoich komentarzy w tym wątku.
A nawet jeżeli ktoś traci jeden dzień na dojście do siebie to po pierwsze lepiej jedno popołudnie stracić niż 2-3 dni na drogę a po drugie, to przecież jego sprawa i każdy robi tak jak uważa za stosowne :wink:



Wiem, wiem, całonocna jazda, dzień i kolejna noc przy drinku to standard :D

Czyli dochodzenie do siebie nie w pierwszy, ale w drugi dzień :mrgreen:
ApropoDefacto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 582
Dołączył(a): 18.07.2017
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) ApropoDefacto » 25.05.2018 09:25

Zapomniałem, że Ty przecież lepiej wiesz co ja robię po przyjeździe :) zawsze po wypiciu kilku drinków umierasz na następny dzień ? współczuje :)
Po prostu masz chyba problem z tym, że ktoś potrafi się szybciej zregenerować od Ciebie, ma inny punkt widzenia i jak widać potrafi więcej wypić i wstać bez kaca na następny dzień, no cóż współczuje :papa:
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6658
Dołączył(a): 25.06.2007
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 25.05.2018 09:28

ApropoDefacto napisał(a):Niektórzy jadą 3 dni, żeby na miejscu być 5 i wracają kolejne 3 a niektórzy wolą być 11 dni na miejscu :papa:


Zabawne co ? Wiesz, że każdy robi tak jak uważa za stosowne ? Lepiej być przesadnie ostrożnym i żywym/zdrowym niż martwym chojrakiem 8O

ApropoDefacto napisał(a):Zapomniałem, że Ty przecież lepiej wiesz co ja robię po przyjeździe :) zawsze po wypiciu kilku drinków umierasz na następny dzień ? współczuje :)
Po prostu masz chyba problem z tym, że ktoś potrafi się szybciej zregenerować od Ciebie, ma inny punkt widzenia i jak widać potrafi więcej wypić i wstać bez kaca na następny dzień, no cóż współczuje :papa:


Master Mind i mocarz w jednym :mrgreen:
Ostatnio edytowano 25.05.2018 09:30 przez bluesman, łącznie edytowano 1 raz
malinero
zbanowany
Posty: 416
Dołączył(a): 05.11.2017
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) malinero » 25.05.2018 09:30

ApropoDefacto napisał(a):Zapomniałem, że Ty przecież lepiej wiesz co ja robię po przyjeździe :) zawsze po wypiciu kilku drinków umierasz na następny dzień ? współczuje :)
Po prostu masz chyba problem z tym, że ktoś potrafi się szybciej zregenerować od Ciebie, ma inny punkt widzenia i jak widać potrafi więcej wypić i wstać bez kaca na następny dzień, no cóż współczuje :papa:


po 36+ godzinach na nogach? Owszem, umieram, tak samo jak po wypiciu pół litra na pusty żołądek :P

Ale zdaję sobie sprawę, że na drogach do Chorwacji cyborgów i superbohaterów nie brakuje :mrgreen:
ApropoDefacto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 582
Dołączył(a): 18.07.2017
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) ApropoDefacto » 25.05.2018 09:35

malinero napisał(a):
ApropoDefacto napisał(a):Zapomniałem, że Ty przecież lepiej wiesz co ja robię po przyjeździe :) zawsze po wypiciu kilku drinków umierasz na następny dzień ? współczuje :)
Po prostu masz chyba problem z tym, że ktoś potrafi się szybciej zregenerować od Ciebie, ma inny punkt widzenia i jak widać potrafi więcej wypić i wstać bez kaca na następny dzień, no cóż współczuje :papa:


po 36+ godzinach na nogach? Owszem, umieram, tak samo jak po wypiciu pół litra na pusty żołądek :P

Ale zdaję sobie sprawę, że na drogach do Chorwacji cyborgów i superbohaterów nie brakuje :mrgreen:


A napisałem gdzieś że jestem 36 godzin bez snu ? :D skoro umierasz to może 2 noclegi tranzytowe weź, będziesz spokojniejszy :D nie każdy jest stworzony do jazdy nocnej, pogódź się z tym :lol: zabronisz mi jeździć tak jak jeżdżę ? :oczko_usmiech:
ApropoDefacto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 582
Dołączył(a): 18.07.2017
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) ApropoDefacto » 25.05.2018 09:38

bluesman napisał(a):Zabawne co ? Wiesz, że każdy robi tak jak uważa za stosowne ? Lepiej być przesadnie ostrożnym i żywym/zdrowym niż martwym chojrakiem 8O


Od samego początku pisze, że każdy jeździ tak jak uważa. Dla niektórych jazda 1300 km nie stanowi najmniejszego problemu, a inni muszą brać noclegi tranzytowe, widocznie was ten temat nie dotyczy więc po co te teksty ? Ja jeżdżę bez noclegu tranzytowego i będe tak jeździł a skoro wy macie z tym problem, cóż wasza sprawa :papa:
Ostatnio edytowano 25.05.2018 09:40 przez ApropoDefacto, łącznie edytowano 1 raz
boboo
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5106
Dołączył(a): 06.08.2014
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 25.05.2018 09:38

ApropoDefacto napisał(a):Niektórzy jadą 3 dni, żeby na miejscu być 5 i wracają kolejne 3 a niektórzy wolą być 11 dni na miejscu :papa:
A niektórzy jadą tam 3 dni,
wypoczywają 15 dni,
wracają 2 dni.
I nie traktują tych "jeżdżonych" dni jako dopustu bożego, tylko jako kolejne jednodniowe atrakcje do zwiedzania.

11 dni? To króciutko coś :papa:
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6658
Dołączył(a): 25.06.2007
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 25.05.2018 09:46

ApropoDefacto napisał(a):
bluesman napisał(a):Zabawne co ? Wiesz, że każdy robi tak jak uważa za stosowne ? Lepiej być przesadnie ostrożnym i żywym/zdrowym niż martwym chojrakiem 8O


Od samego początku pisze, że każdy jeździ tak jak uważa. Dla niektórych jazda 1300 km nie stanowi najmniejszego problemu, a inni muszą brać noclegi tranzytowe, widocznie was ten temat nie dotyczy więc po co te teksty ? Ja jeżdżę bez noclegu tranzytowego i będe tak jeździł a skoro wy macie z tym problem, cóż wasza sprawa :papa:


Nikt z niczym nie ma problemu :) Dla niektórych to ciekawe .. jak idziesz do lekarza też mówisz, że jesteś H men ? i więcej możesz iż przeciętny Kowalski ? Super :) Grypka Cię nie zmoże ? Wątroba też wytrzymuje do czasu poczytaj :mrgreen:
Po za tym podaj ile masz lat, ile ważysz/wzrost, jak pracujesz(stres), czy uprawiasz regularnie sport ew. jaki (nie szachy) wtedy można ew. w przybliżeniu ocenić Twoje osobnicze możliwości :mrgreen:

Tu piszą ludzie w różnym wieku :) też kiedyś jeździłem na raz. Teraz mam już sporo lat i tego nie robię z dwóch względów przeżyte lata i zmądrzałem :) Aha jest jeszcze trzeci wzgląd chciałbym jeszcze kilka lat w dobrym zdrowiu spędzić :papa:
Ostatnio edytowano 25.05.2018 09:54 przez bluesman, łącznie edytowano 1 raz
ApropoDefacto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 582
Dołączył(a): 18.07.2017
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) ApropoDefacto » 25.05.2018 09:54

bluesman napisał(a):
ApropoDefacto napisał(a):
bluesman napisał(a):Zabawne co ? Wiesz, że każdy robi tak jak uważa za stosowne ? Lepiej być przesadnie ostrożnym i żywym/zdrowym niż martwym chojrakiem 8O


Od samego początku pisze, że każdy jeździ tak jak uważa. Dla niektórych jazda 1300 km nie stanowi najmniejszego problemu, a inni muszą brać noclegi tranzytowe, widocznie was ten temat nie dotyczy więc po co te teksty ? Ja jeżdżę bez noclegu tranzytowego i będe tak jeździł a skoro wy macie z tym problem, cóż wasza sprawa :papa:


Nikt z niczym nie ma problemu tylko nie wiadomo czy chwalisz się czy żalisz :) Dla niektórych to ciekawe .. jak idziesz do lekarza też mówisz, że jesteś H men ? i więcej możesz iż przeciętny Kowalski ? Super :) Grypka Cię nie zmoże ? Wątroba też wytrzymuje do czasu poczytaj :mrgreen:)
Po za tym podaj ile masz lat, ile ważysz/wzrost, jak pracujesz(stres), czy uprawiasz regularnie sport ew. jaki (nie szachy ale w to wątpię)) wtedy można ew. w przybliżeniu ocenić Twoje osobnicze możliwości :mrgreen:


No chyba jednak ktoś ma skoro go tak boli, że inny robi inaczej niż on, że ktoś jedzie bez noclegu tranzytowego :lol czym się niby chwalę ? tym że jadę bez noclegu ? rzesza ludzi tak robi :lol: czy tym, że nie muszę tracić całego dnia na odsypianie ? również wiele osób znam co tak mają :lol: nie mierzcie innych swoją miarą, każdy jest inny i każdy robi tak jak mu pasuje więc nie wiem skąd to oburzenie :papa: Ja nie wchodzę na wątki dot. noclegu tranzytowego i nie pisze że to głupota itp.itd Ja znam swój organizm i nic nikomu nie muszę udowadniać (zwłaszcza, że w razie w zasnąć w aucie potrafię na 2-3 godzinki) :papa: pozdrawiam

Zdaje sobie doskonale z tego sprawę (z różnego wieku) i w którymś wątku już pisałem, że za 10-15 lat (a może i wcześniej?) pewnie będe potrzebował noclegu tranzytowego na takim dystansie. Dzisiaj nie potrzebuje i tyle ;)
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6658
Dołączył(a): 25.06.2007
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 25.05.2018 10:06

ApropoDefacto napisał(a):No chyba jednak ktoś ma skoro go tak boli, że inny robi inaczej niż on, że ktoś jedzie bez noclegu tranzytowego :lol czym się niby chwalę ? tym że jadę bez noclegu ? rzesza ludzi tak robi :lol: czy tym, że nie muszę tracić całego dnia na odsypianie ? również wiele osób znam co tak mają :lol: nie mierzcie innych swoją miarą, każdy jest inny i każdy robi tak jak mu pasuje więc nie wiem skąd to oburzenie :papa: Ja nie wchodzę na wątki dot. noclegu tranzytowego i nie pisze że to głupota itp.itd Ja znam swój organizm i nic nikomu nie muszę udowadniać :papa: pozdrawiam


Tak żartobliwie kojarzę rzeszę bo była taka III zresztą :)
Widzisz ludzka fizjologia jest bardzo podobna i ludzie az tak bardzo się nie różnią aczkolwiek są wyjątki z tym, że są one niezwykle rzadkie więc nie powołuj się na innych i nie uogólniaj :) Nie odpowiedziałeś na temat wieku. Młody organizm różni się jednak od starszego (możliwości adaptacyjne i inne ) aczkolwiek są wyjątki dotyczące wytrzymałości, którą maksymalną ma się wcale nie w młodym wieku :)
Mamy przykłady ze sportu jak po latach wygląda nadludzkość niektórych vide niejaki Lance Armstrong, to nie ten od księżyca :) :papa:
Habanero
Mistrz Europy UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 6671
Dołączył(a): 14.09.2016
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 25.05.2018 10:08

Wszystko dobrze. Tylko na co komu rady herosów pt. Znam swój organizm. Zaglądają tutaj ludzie, którzy chcą dowiedzieć się czegoś konkretnego. Niestety nie usłyszą tych informacji od ludzi, którzy nie znają tego problemu.
Marcinusik
Croentuzjasta
Posty: 257
Dołączył(a): 31.07.2016
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marcinusik » 25.05.2018 10:14

ApropoDefacto napisał(a):Każdy jest inny i każdy robi tak jak mu pasuje więc nie wiem skąd to oburzenie :papa: Ja nie wchodzę na wątki dot. noclegu tranzytowego i nie pisze że to głupota itp.itd tyle ;)


Dokładnie. Nie rozumiem tej krucjaty ludzi którzy nie chcą/nie dają rady jechać kilkanaście godzin.

Macie wątek gdzie rozmawiacie o noclegach to sobie tam gadajcie. Tu tylko przeszkadzacie.

Chciałbym się dowiedzieć jak zoptymalizować taką drogę a ciągle bawię się w jakieś odbijanie piłeczki na temat stwierdzenia, że jak tlktoś jedzie 12-13 godzin bez noclegu to jest niepoważnym debilem.

Mam do pokonania 1360km. 90% drogi autostradami. Jadę w nocy bo wtedy mam spokój na tylnej kanapie kiedy dzieci špią.
Będę jechał robiąc postoje na jedzenie, rozorostowanie kości, siku, kawe/energetyk itd.

Jadę w niedziele wczesnym wieczorem i nie wyjadę rano bo nie czuje takiej potrzeby aby podróż do Cro trwała 30 godzin nawet jeśli część tego prześpię.

Nie obrażajcie nas tylko dlatego, że wy koniecznie musicie wziąć nocleg. I nie piszcie głupot, że nas nie stać i to dlatego. Tak samo jak nie piszę do ludzi którzy omijają autostradę w Słowenii. Chcą to niech omijają. Czy ja wchodzę w wątek o omijaniu autostrady i wyzywam tych ludzi od niepoważnych i nienormalnych?

Czemu trasa 1200-1300km bez noclegu to idiotyzm?
Podziel to na 3 odcinki między którymi zrobisz dwa dłuższe odpoczynki. Co to jest przejechanie 450km autostradą?

Jeśli ktoš jest wypoczęty i wyspany poprzedniej nocy i czuje się na siłach to nie widzę problemu.


Wróćmy do tematu a krzyżowców bardzo bym prosił o nawracanie niewiernych gdzieš indziej.
ApropoDefacto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 582
Dołączył(a): 18.07.2017
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) ApropoDefacto » 25.05.2018 10:14

bluesman napisał(a):
ApropoDefacto napisał(a):No chyba jednak ktoś ma skoro go tak boli, że inny robi inaczej niż on, że ktoś jedzie bez noclegu tranzytowego :lol czym się niby chwalę ? tym że jadę bez noclegu ? rzesza ludzi tak robi :lol: czy tym, że nie muszę tracić całego dnia na odsypianie ? również wiele osób znam co tak mają :lol: nie mierzcie innych swoją miarą, każdy jest inny i każdy robi tak jak mu pasuje więc nie wiem skąd to oburzenie :papa: Ja nie wchodzę na wątki dot. noclegu tranzytowego i nie pisze że to głupota itp.itd Ja znam swój organizm i nic nikomu nie muszę udowadniać :papa: pozdrawiam


Tak żartobliwie kojarzę rzeszę bo była taka III zresztą :)
Widzisz ludzka fizjologia jest bardzo podobna i ludzie az tak bardzo się nie różnią aczkolwiek są wyjątki z tym, że są one niezwykle rzadkie więc nie powołuj się na innych i nie uogólniaj :) Nie odpowiedziałeś na temat wieku. Młody organizm różni się jednak od starszego (możliwości adaptacyjne i inne ) aczkolwiek są wyjątki dotyczące wytrzymałości, którą maksymalną ma się wcale nie w młodym wieku :)
Mamy przykłady ze sportu jak po latach wygląda nadludzkość niektórych vide niejaki Lance Armstrong, to nie ten od księżyca :) :papa:

Szczerze ? jak to pisałem też mi III przeszła przez myśl :lol:
W tym roku stuknęło 31 więc już nie tak mało ale dziennie ponad setkę zrobię (do i z pracy), czasem dłuższe trasy wpadną (ok 1k/km) więc może to też ma wpływ. Zresztą lubię jeździć samochodem dla mnie jazda na wakacje to juz mega frajda i przygoda. Czasu niestety nie oszukamy i wiem, że kiedyś po prostu to będzie dla mnie zbyt męczące ale dopóki siły są to i staram się śmigać bez NT. Pozdrawiam i spokojnej drogi w tym roku życzę wszystkim :papa:

Habanero swoich rad udzieliłem już wcześniej (a przynajmniej tych które mi pomagały) jeżeli nie chce Ci się szukać wybacz ale ja tego za Ciebie nie zrobię :papa:
marynamaj
Croentuzjasta
Posty: 208
Dołączył(a): 10.03.2015
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) marynamaj » 25.05.2018 10:16

Ja wyjeżdżam z okolic Warszawy - przez Polskę mamy ok. 400 km :-) - do Słowenii/Ptuj to już trasa ok. 1000 km - reszta to Chorwacja. I tu już zależy od naszego wyboru miejscówki - najdalej było do Podacy - w tym roku bliżej SV. Filip. Tu się łamałam do jazdy na raz - ale po głębszej analizie zarezerwowałam nocleg w pobliżu Cvetlina :-)
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6658
Dołączył(a): 25.06.2007
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 25.05.2018 10:22

ApropoDefacto napisał(a):Szczerze ? jak to pisałem też mi III przeszła przez myśl :lol:
W tym roku stuknęło 31 więc już nie tak mało ale dziennie ponad setkę zrobię (do i z pracy), czasem dłuższe trasy wpadną (ok 1k/km) więc może to też ma wpływ. Zresztą lubię jeździć samochodem dla mnie jazda na wakacje to juz mega frajda i przygoda. Czasu niestety nie oszukamy i wiem, że kiedyś po prostu to będzie dla mnie zbyt męczące ale dopóki siły są to i staram się śmigać bez NT. Pozdrawiam i spokojnej drogi w tym roku życzę wszystkim :papa:


Czyli wydolnościowo zaczynasz mieć maksa :) To wiele wyjaśnia :) Mam syna w Twoim wieku :) Jazda na codzień raczej nie ma wpływu na odporność na zmęczenie :) Wiesz, też lubiłem (lubię) jazdę najbardziej w nocy obecnie już mnie nie cieszy kiedyś był mniejszy ruch no i te oślepiajace światła :( Thx za życzenia :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi

cron
Przejazd bez noclegu-jak sobie radzić - strona 51
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone