Przejazd bez noclegu-jak sobie radzić

Do butelki

Po kropelce i wcierać w spodnie

sito_zabrze napisał(a):

marcel232 napisał(a):Samochód duży, wygodny i prawie sam jedzie (DSG, ACC, Lane Assist).

Co jeszcze umie robić sam ten samochód ?
Pytam jako posiadacz 13-to letniego opla który ma 4 koła i potrafi jechać tylko z moją pomocą.....

Zatrzymać się gdy zasnę....

marcel232 napisał(a):Zatrzymać się gdy zasnę....

Fajnie, a zjeżdża na pobocze/MOP/stację benzynową czy zatrzymuje się na pasie ruchu? Mnie trochę poraża bezgraniczne zaufanie technice.

Przejazd bez odpoczynku - jak sobie radzić: kupić samochód z Lane Assist

Janusz Bajcer napisał(a):Przejazd bez odpoczynku - jak sobie radzić: kupić samochód z Lane Assist

Już niedługo wejdą auta autonomiczne od Google i Tesli, będziemy śmigać na raz i do Gibraltaru

Pääkäyttäjä napisał(a):

marcel232 napisał(a):Zatrzymać się gdy zasnę....

Fajnie, a zjeżdża na pobocze/MOP/stację benzynową czy zatrzymuje się na pasie ruchu? Mnie trochę poraża bezgraniczne zaufanie technice.

Zjeżdża do prawej, zatrzymuje pojazd i włącza awaryjne. Wszysttko poprzedzone przeraźliwym piskiem wewnątrz więc na pewno takie zatrzymanie jest wymagane (utrata przytomności przez kierowcę).
Technika? Przed tym niestety się nie ucieknie. Każde auto sprzedawane dzisiaj w EU jest wyposażone w ESP/ABS czyli 'technika' ma dostęp do kontroli hamulców w POSZCZEGÓLNYCH kołach - nawet w najmniejszych miejskich autach.
Wspomaganie kierownicy? Wszyscy stosuja elektryczne układy wspomagające czyli awaria 'techniki' może teoretycznie skrecić maksymalnie koła bez ingerencji kierowcy przy każdej prędkości.
Infinity Q50? Pierwszy seryjnie produkowany i sprzedawany samochód w którym drążki kierownicze nie są fizycznie połączone z kolumną kierowniczą - 'Drive by wire'. Także bez prądu możesz sobie kręcić kierownicą do upadłego a koła ani drgną.
'Technika' jest wszędzie czy się tego chce czy nie a będzie z tym jeszcze gorzej.

malinero napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):Przejazd bez odpoczynku - jak sobie radzić: kupić samochód z Lane Assist

Już niedługo wejdą auta autonomiczne od Google i Tesli, będziemy śmigać na raz i do Gibraltaru

Jak tylko wymyślą siku assist będzie to możliwe!

malinero napisał(a):Ja mimo wszystko nie mogę zrozumieć nocnego żyłowania trasy na raz, kiedy można wyjechać wyspanym rano o ludzkiej porze, przenocować na trasie w cywilizowanych warunkach i dojechać spokojnie i wypoczętym na miejsce.

No i bez przesady z tą euforią i podnieceniem. Może kiedy się jedzie pierwszy raz albo jest 12-latkiem

Ale to rzeczywiście w koncu nie mój cyrk....

Zauważyłem ostatnio, że sporo rzeczy nie jesteś w stanie pojąć na tym forum.

marcel232 napisał(a):

Pääkäyttäjä napisał(a):

marcel232 napisał(a):Zatrzymać się gdy zasnę....

Fajnie, a zjeżdża na pobocze/MOP/stację benzynową czy zatrzymuje się na pasie ruchu? Mnie trochę poraża bezgraniczne zaufanie technice.

Zjeżdża do prawej, zatrzymuje pojazd i włącza awaryjne. Wszysttko poprzedzone przeraźliwym piskiem wewnątrz więc na pewno takie zatrzymanie jest wymagane (utrata przytomności przez kierowcę).
Technika? Przed tym niestety się nie ucieknie. Każde auto sprzedawane dzisiaj w EU jest wyposażone w ESP/ABS czyli 'technika' ma dostęp do kontroli hamulców w POSZCZEGÓLNYCH kołach - nawet w najmniejszych miejskich autach.
Wspomaganie kierownicy? Wszyscy stosuja elektryczne układy wspomagające czyli awaria 'techniki' może teoretycznie skrecić maksymalnie koła bez ingerencji kierowcy przy każdej prędkości.
Infinity Q50? Pierwszy seryjnie produkowany i sprzedawany samochód w którym drążki kierownicze nie są fizycznie połączone z kolumną kierowniczą - 'Drive by wire'. Także bez prądu możesz sobie kręcić kierownicą do upadłego a koła ani drgną.
'Technika' jest wszędzie czy się tego chce czy nie a będzie z tym jeszcze gorzej.

Absolutnie technika jest wszędzie i ma służyć człowiekowi!
Ale przesadna ufność technice kończy się wjechanie do jeziora/ przepaści, bo tak wskazywała nawi (internet zna wieele takich historii )

Rada jest jedna - MYŚLEĆ!

kaeres napisał(a):

malinero napisał(a):Ja mimo wszystko nie mogę zrozumieć nocnego żyłowania trasy na raz, kiedy można wyjechać wyspanym rano o ludzkiej porze, przenocować na trasie w cywilizowanych warunkach i dojechać spokojnie i wypoczętym na miejsce.

No i bez przesady z tą euforią i podnieceniem. Może kiedy się jedzie pierwszy raz albo jest 12-latkiem

Ale to rzeczywiście w koncu nie mój cyrk....

Zauważyłem ostatnio, że sporo rzeczy nie jesteś w stanie pojąć na tym forum.

Dziękuję za błyskotliwe spostrzeżenie i przekazanie mi go, początki zawsze są trudne, jak się nie jest forumowym superbohaterem :p

marcel232 napisał(a):Zjeżdża do prawej, zatrzymuje pojazd i włącza awaryjne. Wszysttko poprzedzone przeraźliwym piskiem wewnątrz więc na pewno takie zatrzymanie jest wymagane (utrata przytomności przez kierowcę).

Chciałbym to widzieć w akcji. Bo jak sobie przypomnę autonomiczne auto, które widziało rowerzystkę czy tam pieszą, to i tak ją potrąciło. Śmiertelnie. Według systemu, jej nie powinno tam być. Więc z rezerwą podchodzę do takich zastosowań (jak w systemach sterowania na kolejnictwie - zawiedzie jeden mechanizm, jest kolejny a na samym końcu człowiek).

Technika? Przed tym niestety się nie ucieknie. Każde auto sprzedawane dzisiaj w EU jest wyposażone w ESP/ABS czyli 'technika' ma dostęp do kontroli hamulców w POSZCZEGÓLNYCH kołach - nawet w najmniejszych miejskich autach.
Wspomaganie kierownicy? Wszyscy stosuja elektryczne układy wspomagające czyli awaria 'techniki' może teoretycznie skrecić maksymalnie koła bez ingerencji kierowcy przy każdej prędkości.

Technika bywa zawodna a te wszystkie systemy są skuteczne tylko do określonej prędkości i mają wspomagać kierowcę a nie go wyręczać.

Infinity Q50? Pierwszy seryjnie produkowany i sprzedawany samochód w którym drążki kierownicze nie są fizycznie połączone z kolumną kierowniczą - 'Drive by wire'. Także bez prądu możesz sobie kręcić kierownicą do upadłego a koła ani drgną.
'Technika' jest wszędzie czy się tego chce czy nie a będzie z tym jeszcze gorzej.

Nie do samej techniki piję a do ślepego ufania elektronice. Fajnym patentem jest np. radar wykrywający przeszkodę ale jak jedziesz za szybko, to praw fizyki nie oszukasz. Samo skręcające auto - myślę, ba - jestem przekonany, że gwałtowny manewr kierą przy dużej prędkości, skończy się "dachem".

'Chciałbym to widzieć w akcji'

Oba oparte na aktywnym tempomacie i lane assist, bez tego nie działa. Tester mówi, że linie muszą być wyraźne i nie może być ich za dużo - bo jak słyszałem, auto w mieście zdecydowało sie na zaparkowanie na przystanku autobusowym. Sposób, w jaki się Passtuch zatrzymał, wg mnie pozostawia wiele do życzenia, zwłaszcza gdyby to było na powiedzmy - DK1.

Pääkäyttäjä napisał(a):Oba oparte na aktywnym tempomacie i lane assist, bez tego nie działa. Tester mówi, że linie muszą być wyraźne i nie może być ich za dużo - bo jak słyszałem, auto w mieście zdecydowało sie na zaparkowanie na przystanku autobusowym. Sposób, w jaki się Passtuch zatrzymał, wg mnie pozostawia wiele do życzenia, zwłaszcza gdyby to było na powiedzmy - DK1.

No widzisz coś 'słyszałeś' coś widziałeś...
Ja z 'tym' czymś jeżdże ponad 2 lata. Auto prowadzi się same w deszczu, mgle, w nocy, w dzień. W lutym w drodze w górach nawet 'złapało' koleiny w śniegu i po nich jechało.
Oczywiście jest to tylko 'asystent' i do człowieka należy ostateczna decyzja i odpowiedzialność.
Co do linii to bez przesady wystarczy nawet jedna z jednej strony i auto będzie po niej jechało.
Zresztą każdy może sobie iść na jazdę próbną i przekonać się na własnej skórze, nie potrzeba do tego forum, yt, itp.