slawekkg napisał(a):Niestety chociaż bym chciał to na raz był by problem. Muszę liczyć średnio ok. 1700-1800 km. do CRO. A to już wyzwanie dla jednego kierowcy. Śmigne ok 1200 odpoczynek śniadanko i później już zostaje rzut beretem.
stavros2002 napisał(a):Najsensowniej przenocować już w Chorwacji. Potem na drugi dzień dobre śniadanie i zostaje kilka godzin jazdy, a koło południa można wskakiwać do morza bez zapałek w oczach i zaliczania zgonu. Nocleg niedaleko autostrady bez problemu można znaleźć na booking za 40-50 euro dla 4 osób.
A jeśli ktoś chce ryzykować "bo mu szkoda kasy", znaczy to, że po prostu go nie stać na wakacje w Chorwacji.
stavros2002 napisał(a):Najsensowniej przenocować już w Chorwacji. Potem na drugi dzień dobre śniadanie i zostaje kilka godzin jazdy, a koło południa można wskakiwać do morza bez zapałek w oczach i zaliczania zgonu. Nocleg niedaleko autostrady bez problemu można znaleźć na booking za 40-50 euro dla 4 osób.
A jeśli ktoś chce ryzykować "bo mu szkoda kasy", znaczy to, że po prostu go nie stać na wakacje w Chorwacji.
Sol-Wagon napisał(a):mnie by to przeszkadzało, że po całym dniu w aucie nie mogę się "wyprostować" na łóżku, tylko "kimać", bo jest zmiana kierowcy...
myślę, że jeżeli ktoś jedzie "na raz" to raczej później na miejscu mniej się rusza, nie robi wycieczek codziennie po 100 km...nie wierzę, że doby w aucie nie trzeba potem "odleżeć"...
jeden leci samolotem, drugi jedzie z Kołobrzegu do Albanii...
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi