Przejazd bez noclegu-jak sobie radzić

yzedef napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):

rafal1435 napisał(a):Hahaha Ty czlowieku ...
[chyba ze masz juz kolo 70-tki i słabe serce to nie polecam]) i można jechać dalej

Ha ha Ty człowieku
Proszę nie wypominać wieku
Ja mam 5 lat do 70-tki i jest to dla mnie trochę obraźliwe

Znaczy się Janusz walisz te 2 redbule bez problemu ?

Pisałem wcześniej, że od 19968 roku jadę zawsze z noclegiem w drodze do Chorwacji (do domu też).

Prawdopodobnie wszyscy co jadą na raz 1200-1500 i więcej kilometrów, nie mają nawet 50-tki.

Bea.ta napisał(a):
Na mnie ich zapach działa otrzepująco nie mówiąc o smaku, dlatego nie pijam

Ale chyba pić coś musisz ?:)

Janusz Bajcer napisał(a):Pisałem wcześniej, że od 19968 roku jadę zawsze z noclegiem w drodze do Chorwacji (do domu też).

Prawdopodobnie wszyszy co jadą na raz 1200-1500 i więcej kilometrów, nie mają nawet 50-tki.

Oj tam Janusz ... wśród ultramaratończyków nie ma bardzo młodych ludzi

yzedef napisał(a):Ale chyba pić coś musisz ?:)

Wodę jak zwierzę

Bea.ta napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):Pisałem wcześniej, że od 19968 roku jadę zawsze z noclegiem w drodze do Chorwacji (do domu też).

Prawdopodobnie wszyscy co jadą na raz 1200-1500 i więcej kilometrów, nie mają nawet 50-tki.

Oj tam Janusz ... wśród ultramaratończyków nie ma bardzo młodych ludzi

Ultramaratończyk nie ma na karku i za uszami osoby, która nie lubi maratonów

Janusz Bajcer napisał(a):Ultramaratończyk nie ma na karku i za uszami osoby, która nie lubi maratonów

Rozumiem, że spać ta osoba w aucie nie potrafi?

Bea.ta napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):Ultramaratończyk nie ma na karku i za uszami osoby, która nie lubi maratonów

Rozumiem, że spać ta osoba w aucie nie potrafi?

Niestety nie ... i ja też

wpadam na forum a tu zaległych 7 stron
aż mi się czytać nie kce ... takie bzdury tu wypisujecie
przypomnę , jeżdżę "na raz"

Janusz Bajcer napisał(a):

rafal1435 napisał(a):[chyba ze masz juz kolo 70-tki i słabe serce to nie polecam]

(...) Ja mam 5 lat do 70-tki i jest to dla mnie trochę obraźliwe (...)

Januszu, czy masz słabe serce? Bo kolega rafal1435 użył operatora koniunkcji "i", czyli oba warunki muszą być spełnione. "Koło 70-tki" oraz "słabe serce". Inaczej Ciebie to nie dotyczy i nie ma się o co obrażać . Nawet trochę, czy też połowicznie

Najlepsze jest to że kolejna noc, nikt nie dotrwał z komentarzami do rana. Brak komentarzy miedzy 23-4.

Janusz Bajcer napisał(a):
Prawdopodobnie wszyscy co jadą na raz 1200-1500 i więcej kilometrów, nie mają nawet 50-tki.

Ja nie mam jeszcze 40 a też nocuje po drodze:) Kiedyś człowiek gnał na raz ale po pierwszym razie z noclegiem stwierdziłem, ze wolę dopłacić ale pokonać trasę bardziej wypoczętym

trasa "śmieszna" / 1.345 km...
w ile zrobicie? bez odpoczynku?
google pokazuje 18 godzin...
https://goo.gl/maps/zh1Dbi5HMk22

m@rek napisał(a):wpadam na forum a tu zaległych 7 stron
aż mi się czytać nie kce ... takie bzdury tu wypisujecie
przypomnę , jeżdżę "na raz"

Marek my prawie w Czechach mieszkamy, to nam jeden kraj z przejazdu odpada

marwyk napisał(a):Najlepsze jest to że kolejna noc, nikt nie dotrwał z komentarzami do rana. Brak komentarzy miedzy 23-4.

Bo wtedy wszyscy jechali oszczędzając na spaniu w hotelu

Ja od jakiegoś czasu zauważyłem, że "cyckanie" hallsów mi pomaga. Tych mocnych. Nie wiem jak to tłumaczyć, ale tak jest. Wiadomo, po jakimś czasie i tak mnie łamie, ale dają radę.
Ostatnio jak jechaliśmy ponad 1200 km do Cro to w tamta stronę jechaliśmy na noc i przejechałem jako jeden kierowca z krótkim noclegiem bez większych problemów. Z powrotem wyjechaliśmy ok. 15:00, bo wcześniej tak lało, że nie szło wyjść z domu. I tutaj całą drogę się męczyłem. Kilka razy stawaliśmy żeby się przespać. Nawet jakieś 100 km przed domem spaliśmy na stacji benzynowej. Wtedy jeszcze nie odkryłem hallsów:)

Janusz Bajcer napisał(a):Prawdopodobnie wszyscy co jadą na raz 1200-1500 i więcej kilometrów, nie mają nawet 50-tki.

Ooo przepraszam, panie Januszu mój nick wszystko mówi
Zawsze jeżdżę "na raz" i na noc, droga powrotna już w dzień.
Wolę jechać w nocy.

Bea.ta napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):Ultramaratończyk nie ma na karku i za uszami osoby, która nie lubi maratonów

Rozumiem, że spać ta osoba w aucie nie potrafi?

Dokładnie, nie wyobrażam sobie zaśnięcia w samochodzie, ba, nie zasnę nawet w pociągu.