Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Przejazd bez noclegu-jak sobie radzić

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
yzedef
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2976
Dołączył(a): 09.06.2013
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) yzedef » 28.07.2016 21:54

Belvoir napisał(a):Nie chodzi o jazdę z 2 kierowcami, o tym nie dyskutujemy,

Zresztą widzę, że dyskutować nie ma z kim, bo miszczowie przeszli do fazy agresywnego zaprzeczania oczywistym faktom, że taka jazda jest zagrożeniem

Obym nikogo z was na drodze do Chorwacji nie spotkał


Hmm niezły jesteś :) a ja się szykowałem na Grecję na jeden raz.. (coś koło 2-2,2 tys km), te 1,5-1,7 do Cro robię bez problemu i jeszcze w dniu przyjazdu zawsze jaką flaszkę zrobię i posiedzę do późna... no ale ja jestem poje@#@$@ pewnie, a moja rodzina sterroryzowana i wystrachana. Dzięki że mnie uświadomiłeś... będę teraz jechał z postojami co 50km na 2 godziny :).

P.S
skąd się tacy biorą :)
jacom
Plażowicz
Posty: 7
Dołączył(a): 28.07.2016
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacom » 29.07.2016 01:05

Jadę pierwszy raz do cro, dlatego jadę z noclegiem:)
Co do jazdy bez odpoczynku (noclegu bo tak to odbieram) to pewnie przyda się odrobina snu na parkingu, chyba że jest dwóch kierowców.
Co do niebezpiecznych jazd długich, to dziwnie się Was czyta.
Ja tak jak niektórzy też uważam że to stwarzanie zagrożenia jak ktoś sam jedzie te 14h czy przybliżony czas.
Co do tego kto ile wytrzyma? Zadajmy sobie pytanie, co myśleli Ci którzy zasnęli? Wiedzieli że zasną? Na pewno nie, tylko byli pewni że dadzą radę..... Ale na pewno też to nie tyczy się wszystkich:)
boboo
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5126
Dołączył(a): 06.08.2014
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 29.07.2016 06:20

Belvoir napisał(a):(...) Tu jest jeszcze jedna sprawa: nikt z miszczów kierownicy ani jednym słowem nie napisał co, o czymś takim sądzi jego rodzina, żona, dzieci (...)
Bez owijania w bawełnę: to nie temat o sądach rodziny.
Belvoir napisał(a):(...) Podejrzewam, że decyzję podjął sam kierowca, bo się mu śpieszy i szkoda czasu na nocleg, musi dojechać jak najszybciej, bo musi. A na hotel po drodze jest szkoda kasy (...)
Do inspektora Columbo masz jeszcze daleko.

I taka rada: obejrzyj kalendarz wyjazdowy na tym forum i zaplanuj swój wyjazd. Masz wtedy szansę, że nie spotkasz miszcza na drodze.
(to ci dopiero forum, można dzięki niemu zminimalizować ryzyko śmierci na drodze. Chapeau bas)

Co do zagrożenia, nie zaprzeczam, że zmęczenie wpływa negatywnie na reakcje.
Ale czy zdajesz sobie również sprawę jak niebezpieczne jest kichnięcie przy prędkości 130 kmh?
Ile metrów przejedziesz na ślepo?

Czy zdajesz sobie sprawę z zagrożenia, które stwarzasz spacerując w gorącym i ciasnym Trogirze lub Dubrowniku?
Gdy omdlejesz i upadniesz na wózek z niemowlakiem?
Bo że będziesz współwinny, to oczywiste. Przecież zdajesz sobie sprawę z możliwości utraty przytomności w takim klimacie oraz z obecności małych dzieci.

I do tego właśnie sprowadziłeś tę "dyskusję".


A moja rada na zmęczenie: jeśli nie macie po/w drodze internetu, ściągnijcie sobie nieco stron z tego forum na tryb offline.
Przy pierwszych objawach zmęczenia niech współpasażer przeczyta Wam parę wybranych "kwiatków".
Dobry i zdrowy śmiech oddali na jakiś czas senność.
Użytkownik usunięty
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 29.07.2016 06:51

Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.
Mark Twain
boboo
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5126
Dołączył(a): 06.08.2014
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 29.07.2016 07:13

Jeśli stosujesz tę zasadę na codzień, to musi być strasznie nudno w towarzystwie takiego milczka :?
valdemar
zbanowany
Posty: 443
Dołączył(a): 10.06.2016
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) valdemar » 29.07.2016 07:24

yzedef napisał(a):
Belvoir napisał(a):Nie chodzi o jazdę z 2 kierowcami, o tym nie dyskutujemy,

Zresztą widzę, że dyskutować nie ma z kim, bo miszczowie przeszli do fazy agresywnego zaprzeczania oczywistym faktom, że taka jazda jest zagrożeniem

Obym nikogo z was na drodze do Chorwacji nie spotkał


Hmm niezły jesteś :) a ja się szykowałem na Grecję na jeden raz.. (coś koło 2-2,2 tys km), te 1,5-1,7 do Cro robię bez problemu i jeszcze w dniu przyjazdu zawsze jaką flaszkę zrobię i posiedzę do późna... no ale ja jestem poje@#@$@ pewnie, a moja rodzina sterroryzowana i wystrachana. Dzięki że mnie uświadomiłeś... będę teraz jechał z postojami co 50km na 2 godziny :).

P.S
skąd się tacy biorą :)


Grecja na raz??? Ponad dobę chciałes jechać bez noclegu?
MWN
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1996
Dołączył(a): 18.02.2008
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) MWN » 29.07.2016 08:43

To ja jednak zrobiłem Grecję na 2 dni. Wyjechałem o 4 rano z Wrocka, spałem we Vranje w południowej Serbii. Super jedzenie, luksusowe warunki noclegu. Rano kupiłem Slivovicę i przez Skopie do Halkidiki. Gdyby nie te atrakcje, kto wie?
fabio007
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 247
Dołączył(a): 31.07.2006
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) fabio007 » 29.07.2016 09:15

A co do tematu: trasa do Chorwacji, którą zazwyczaj pokonuję (1 500 km) wiedzie przez Słowację i Węgry. Pierwszy dłuższy (do godziny) postój w Skoczowie na jakiś późny obiadek. Kolejny na Węgrzech na tankowanie (15-20 minut). Znów dłuższy w Letenye na stacji INA na przejściu dla ciężarówek. Tam zwykle zmiana z drugim kierowcą, który jedzie prawie do celu. Powrót podobnie tylko w odwrotnej kolejności.

Jeździłem jako kierowca zawodowy i wiem, że te przerwy minimum 45 minut po 4,5 godz. jazdy nie wzięły się z powietrza :) Te blisko godzinne przerwy naprawdę pomagają odpocząć przed kolejnymi kilkoma godzinami jazdy, o ile nie siedzi się w trakcie tej przerwy za kierownicą w aucie :) Trzeba wyjść, rozprostować kości, przejść się trochę po świeżym powietrzu i przez ten czas robić coś innego, niż siedzenie na fotelu. I to pomaga.
fabio007
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 247
Dołączył(a): 31.07.2006
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) fabio007 » 29.07.2016 09:17

yzedef napisał(a): no ale ja jestem poje@#@$@ pewnie, a moja rodzina sterroryzowana i wystrachana. Dzięki że mnie uświadomiłeś... będę teraz jechał z postojami co 50km na 2 godziny :).

P.S
skąd się tacy biorą :)


A po co ta ironia? Nikt tu nie napisał, że jesteś poje@#@$@. I nikt Ci nie każe co 50 km zatrzymywać się na 2 godziny.
yzedef
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2976
Dołączył(a): 09.06.2013
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) yzedef » 29.07.2016 09:45

fabio007 napisał(a):
yzedef napisał(a): no ale ja jestem poje@#@$@ pewnie, a moja rodzina sterroryzowana i wystrachana. Dzięki że mnie uświadomiłeś... będę teraz jechał z postojami co 50km na 2 godziny :).

P.S
skąd się tacy biorą :)


A po co ta ironia? Nikt tu nie napisał, że jesteś poje@#@$@. I nikt Ci nie każe co 50 km zatrzymywać się na 2 godziny.


Lubię Ironię i często ją stosuję :). Nie ma co rozważać kto ile może itp. bo każdy organizm jest inny tak jak jeden upija się 3 piwami, a inny robi 1,5 litra wódki i mu mało. Na razie nie mam żadnych problemów z długim jechaniem ale z wiekiem i czasem może się to zmienić, wtedy będę organizował noclegi/postoje.

Prawda jest taka, że na zmęczenie nie ma innych możliwości jak odpoczynek i tyle w tym temacie :)
Użytkownik usunięty
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 29.07.2016 10:01

yzedef napisał(a):... jeden upija się 3 piwami, a inny robi 1,5 litra wódki i mu mało....


Ironia ironią, ale trzymajmy się pewnych granic.
Zbliżasz się do tego poziomu , czyli absolutnej katastrofy:
boboo napisał(a):Czy zdajesz sobie sprawę z zagrożenia, które stwarzasz spacerując w gorącym i ciasnym Trogirze lub Dubrowniku?
Gdy omdlejesz i upadniesz na wózek z niemowlakiem?



Nikt nie wypije 1,5 litra wódki i będzie mu mało.

Dyskusja nie ma na celu pouczanie nikogo, tylko zwrócenie uwagi na fakty, że bardzo długa jazda bez odpoczynku, bez snu, jest mało rozsądna.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16464
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 29.07.2016 10:10

Z ciekawości zajrzałam do wątku na 3 ostatnie strony i więcej nie dałam rady....

Niektórzy pracują w nocy i jeszcze do pracy dojeżdżają i dla nich jazda nocą przez 13/14h to nie problem, są do niej przyzwyczajeni.

Czasami mam okazję jeździć z osobami, które twierdzą, że świetnie radzą sobie za kółkiem, bo jeżdżą od 20 lat samochodem i żadnej stłuczki. Ale te 20 lat za kółkiem to dojeżdżanie do pracy 5 czy 10 km i w niedzielę do mamusi na rosołek. I potem TO wyjeżdża na autostradę: wypoczęte po całej nocy. Strach jechać z taką osobą. Jedzie 80 km lewym pasem (bezpieczna prędkość) dojeżdża do tira i próba wyprzedzenia...... masakra....... Ale jest wypoczęty, w nocy spał, na raz tylko 500 km. I powiecie, że taka osoba nie stwarza zagrożenia? Przecież spała w nocy, więc nie zagraża ani sobie, ani innym - tak twierdzą niektórzy znawcy z ostatnich 3 stron wątku....

Każdy niech jedzie jak da radę. I jak mu pasuje. A wątek dotyczy nie jak jechać, tylko jak sobie radzić z długą jazdą i lepiej powróćmy do idei wątku.

Zawsze można założyć 2 wątki :mrgreen: :
- rozmowa na temat idiotów co jadą na raz
- rozmowa na temat idiotów do 1200 km robią z noclegami.
Każdy z forumowiczów będzie mógł udzielać się w tym wątku, który jest mu na rękę i którą ideę popiera
Użytkownik usunięty
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 29.07.2016 10:13

piekara114 napisał(a):
Każdy niech jedzie jak da radę. I jak mu pasuje.


Slogan, który nie ma pokrycia w faktach.
W tym wątku jest sporo linków do artykułów o tym, jak zachowuje się przemęczony kierowca i jak w ten sposób zagraża innym.
To są wyłącznie fakty, nie opinie miszczów kierownicy.
fabio007
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 247
Dołączył(a): 31.07.2006
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) fabio007 » 29.07.2016 10:14

yzedef napisał(a):
Prawda jest taka, że na zmęczenie nie ma innych możliwości jak odpoczynek i tyle w tym temacie :)


I chyba nic więcej na podsumowanie tej dyskusji nie trzeba dodawać :)
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108283
Dołączył(a): 10.09.2004
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 29.07.2016 10:19

Od 1998 roku +/- 1200 km 12 razy robiłem z noclegiem.
Tylko w 1997 roku (+ 1000 km) pierwszy raz było na raz.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Przejazd bez noclegu-jak sobie radzić - strona 26
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone