cooleczka napisał(a):tomislav napisał(a):cooleczka napisał(a):Co niektórzy tutaj sieją straszny defetyzm. Jak ktoś robi 65-70k km rocznie i za kółkiem czuje się lepiej niż bez niego, nie stanowi dla niego problemu machnąć na raz 1500km. Ja tak mam i tak jeżdżę od lat nie narażając ani rodziny, ani innych kierowców na żadne niebezpieczeństwo. I proszę mi tu nie pisać o miszczach czy innych takich. Jak ktoś wie, że da radę i daje, to jedzie. Jak ktoś się nie czuje na siłąch, to niech lepiej jedzie z 2 lub 3 noclegami.
pozdr
Rozumiem że poniższe jest dla Ciebie OK :
Pije już wiele lat, po wypiciu połówki czuje się zdecydowanie lepiej niż bez niej. Nie ma dla mnie problemu machnąć litra i jechać. JA TAK MAM i robię to od lat, nie narażając WEDŁUG MNIE nikogo na żadne niebezpieczeństwa bo JA tak uważam. I proszę mi tu nie pisać o miszczach i innych takich, jak ktoś nie czuje się na siłach żeby walnąć połówkę przed dłuższą trasą to niech nie pije ja będę pił bo UWAŻAM że mam rację.
PS
Tylko nie siej defetyzmu że picie jest szkodliwe.....
Tomislav, odczep się łaskawie człowieku. Jeśli nie czujesz się na siłach to możesz jechać i z 7 noclegami po trasie. Albo jedź do Ustki. Pociągiem. Ja się czuję i jeżdżę.
Pomysł porównywania długiej jazdy z piciem alkoholu może się pojawić tylko w chorym umyśle. Ochłoń.
karoka65 napisał(a):Belvoir napisał(a):Gdyby było jak piszesz, to nikt by nie wprowadzał ograniczenia czasu jazdy dla kierowców zawodowych.
Jest i trochę prawdy w poście kolegi bo niektórzy mocno przeginali pałę ale nie wiem czy kolega byłby tak zachwycony tymi przepisali kiedy na powrocie z "kółka" w piątek pozostaje 100km do domciu a kończy się czas jazdy.
cooleczka napisał(a):Co niektórzy tutaj sieją straszny defetyzm. Jak ktoś robi 65-70k km rocznie i za kółkiem czuje się lepiej niż bez niego, nie stanowi dla niego problemu machnąć na raz 1500km. Ja tak mam i tak jeżdżę od lat nie narażając ani rodziny, ani innych kierowców na żadne niebezpieczeństwo. I proszę mi tu nie pisać o miszczach czy innych takich. Jak ktoś wie, że da radę i daje, to jedzie. Jak ktoś się nie czuje na siłąch, to niech lepiej jedzie z 2 lub 3 noclegami.
pozdr
Janusz Bajcer napisał(a):Lektura
http://bezpiecznykierowca.eu/zawod-kier ... ponad-sily
Może tachometry powinny być wprowadzone dla kierowców amatorów
marwyk napisał(a):Widac że nie jeździliście na tacho. Majac tacho musisz robić przerwe apotem jechać i to tez nie jest do końca bezpieczne. Bo co jak masz przerwe ale nie spisz? A bierze Cie wtedy co masz jechać. Nie da sie wypocząć na zawołanie. Jeden potrzebuje pół godziny na parkingu żeby sie zregenerować na kilka godziń a drugi całej nocy w łóżku. Niech każdy jedzie podług swojego organizmu.
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi