Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Przejazd bez noclegu-jak sobie radzić

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
lukasz22i
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 634
Dołączył(a): 28.04.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) lukasz22i » 05.04.2011 20:37

Ostatnio wyjazd z Wrocławia o 20ej, miejsce docelowe Primosten i dojazd o 9ej...czas podrózy ok 13h, prędkości raczej przepisowe choć autostrady chorwacje kuszą, oj kuszą ;)
Przestanki dwa, jeden na siku, drugi na tankowanie...bez spania, odpoczywania. Ważne by w dzień przed wyjazdem nie mieć nic na głowie, pełny chill i przynajmniej 2h DRZEMKA przed podróżą.
Oczywiście jeśli ktoś nie czuje się na siłach to warto robić przerwy a w razie potrzeby stanąc na parkingu i uciąć krótką drzemkę, 10 x skuteczniejsze od kady, red bulla itp
Dromader
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 790
Dołączył(a): 27.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dromader » 07.04.2011 13:09

lukasz22i napisał(a):...Ważne by w dzień przed wyjazdem nie mieć nic na głowie, pełny chill i przynajmniej 2h DRZEMKA ....


Taaak, to by było idealnie, ale jeszcze trzeba umieć się zdrzemnąć przed wyjazdem. Ja tego niestety nie potrafię :twisted: Adrenalina jakaś, czy "cóś" .... :wink:
Madzik68
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 426
Dołączył(a): 04.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Madzik68 » 07.04.2011 17:57

U nas drzemka przed wyjazdem też średnio sie sprawdza, spać poszliśmy po północy, mąż zasnął, a ja jak w końcu usnęłam to musiałam wstawać, wyjazd o 4 rano co do minuty :D natomiast w Mikulovie wszyscy padli coś koło 22 po rozsądnej ilości czeskiego piwka :lol:
Raul73
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6069
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Raul73 » 07.04.2011 20:28

Dromader napisał(a):
lukasz22i napisał(a):...Ważne by w dzień przed wyjazdem nie mieć nic na głowie, pełny chill i przynajmniej 2h DRZEMKA ....


Taaak, to by było idealnie, ale jeszcze trzeba umieć się zdrzemnąć przed wyjazdem. Ja tego niestety nie potrafię :twisted: Adrenalina jakaś, czy "cóś" .... :wink:


Mam to samo - ostatnio wyjazd był planowany na 9-10 rano, a i tak w nocy przespałem może ze 2 godziny. Pomimo to w trasie nie chciało sie spać - w ciągu doby może ze 3 godziny snu w sumie, reszta za kółkiem bez problemu
tadekraus
Podróżnik
Posty: 26
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) tadekraus » 07.04.2011 20:31

z Chorzowa do Dubrownika kilka postojów na kawę , wyjazd popołudniu , w czasie jazdy liter red bula, snikersy i czekolada jak się chce spać,,,
po czekoladzie przechodzi
Pasjonat Chorwacji
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 894
Dołączył(a): 25.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pasjonat Chorwacji » 08.04.2011 08:33

Raul73 napisał(a):
Dromader napisał(a):
lukasz22i napisał(a):...Ważne by w dzień przed wyjazdem nie mieć nic na głowie, pełny chill i przynajmniej 2h DRZEMKA ....


Taaak, to by było idealnie, ale jeszcze trzeba umieć się zdrzemnąć przed wyjazdem. Ja tego niestety nie potrafię :twisted: Adrenalina jakaś, czy "cóś" .... :wink:


Mam to samo - ostatnio wyjazd był planowany na 9-10 rano, a i tak w nocy przespałem może ze 2 godziny. Pomimo to w trasie nie chciało sie spać - w ciągu doby może ze 3 godziny snu w sumie, reszta za kółkiem bez problemu


A wiecie, to dziwne - w nocy przed wyjazdem do Chorwacji w ogóle nie mogę spać. W efekcie w ubiegłym roku pojechałem na noc. Zamiast przewracać się całą noc w łóżku z boku na bok, lepiej przecież jechać - wszak już jestem wówczas bliżej Cro :D :D :D
Natomiast w ostatnią noc w Chorwacji, przed drogą powrotną do domu - zawsze śpię jak zabity.
Ciekawe czemu tak jest. Pewnie to nie stres przed podróżą, tylko radość z tego, że właśnie jadę do mojej CHORWACJI!
Przeciez jestem Croentuzjastą :)
Olawa
Autostopowicz
Avatar użytkownika
Posty: 1
Dołączył(a): 08.04.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Olawa » 08.04.2011 22:33

Witam, ja proponuję jechać na 2 dni:
- wyjazd ok. 8.00 spod Wrocławia
- 13.00-14.00 obiad w Mikulowie
- 18.00 nocleg w Słowenii
- 2 dzień rano po śniadaniu wyjazd ze Słowenii
- 13.00 na Pagu (moja meta) od tej godziny mam dostępny apartament.
Bez zmęczenia, z dwójką dzieci, całą drogę tylko ja kieruję.
Polecam
marcel232
Croentuzjasta
Posty: 267
Dołączył(a): 20.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) marcel232 » 09.04.2011 05:28

My zawsze jedziemy na raz - juz kiedys o tym pisalem ale zostalem nazwany 'nieodpowiedzialnym kierowca', wrecz porownywano mnie do mordercy.

Raz w zyciu jechalismy z noclegiem pod zagrzebiem i jakos nie podoba nam sie mysl przerywania podrozy, wyciagania gratow z auta, itp.

w tym roku pierwsza czesc wakacji w Baska Voda (jakos sentyment mamy do tej miejscowosci). wyjazd z Tczewa okolo poludnia i planujemy byc na miejscu w poludnie nastepnego dnia.
do przejechania 2020km (dokladnie :) ) ale jezdzimy przez niemcy. wygodniej i szybciej.

co 3-4h postoj i kawa. na koniec red bullik ale idzie dojechac w 1 kawalku. czasami 15-20 minut drzemki, spacerek - nic na sile. ja po prostu lubie jezdzic a wiekszosc zycia pracuje w nocy i taki ze mnie nocny marek :)

po tygodniu jedziemy do Valalta na istrie to z powrotem do domu bedzie troche blizej
wielbiciel
Cromaniak
Posty: 1278
Dołączył(a): 16.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) wielbiciel » 09.04.2011 06:28

marcel232 napisał(a):My zawsze jedziemy na raz - juz kiedys o tym pisalem ale zostalem nazwany 'nieodpowiedzialnym kierowca', wrecz porownywano mnie do mordercy.

Raz w zyciu jechalismy z noclegiem pod zagrzebiem i jakos nie podoba nam sie mysl przerywania podrozy, wyciagania gratow z auta, itp.

w tym roku pierwsza czesc wakacji w Baska Voda (jakos sentyment mamy do tej miejscowosci). wyjazd z Tczewa okolo poludnia i planujemy byc na miejscu w poludnie nastepnego dnia.
do przejechania 2020km (dokladnie :) ) ale jezdzimy przez niemcy. wygodniej i szybciej.


To jest wszystko do czasu. Kiedyś przyjdzie taki dzień, bylebyś nie był w drodze do Cro, że cię złamie. Latka lecą i jest to nieuchronne.
Ja też na dzień dzisiejszy wsiadam i jadę dystans 1300km z chwilą na tankowanie. Moja żona też to potrafi (w 2010 na Pag)i choć prawko ma 10lat i głównie porusza się po mieście, to bardzo lubi jeździć.
Mam swoją zasadę mogę wyjechać skoro świt lecz nie dłużej niż do 23,oo, bo reszta to sen i to najlepiej w normalnych warunkach a nie w aucie.
A swoją drogą najbardziej męczą trasy w Polsce.
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 09.04.2011 07:49

marcel232 napisał(a): wyciagania gratow z auta, itp.

Wiesz, wystarczy jedna mała torba z bielizną i kosmetykami... :wink:
Kosmetyczka większa wręcz.
Z Tczewa do cro jest ze 350 więcej, niż ja mam i to już zaczyna robić się wyzwanie przy wycieczkach poniżej Splitu
Thot
Cromaniak
Posty: 513
Dołączył(a): 13.04.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Thot » 09.04.2011 07:54

wielbiciel napisał(a):
marcel232 napisał(a):My zawsze jedziemy na raz - juz kiedys o tym pisalem ale zostalem nazwany 'nieodpowiedzialnym kierowca', wrecz porownywano mnie do mordercy.

Raz w zyciu jechalismy z noclegiem pod zagrzebiem i jakos nie podoba nam sie mysl przerywania podrozy, wyciagania gratow z auta, itp.

w tym roku pierwsza czesc wakacji w Baska Voda (jakos sentyment mamy do tej miejscowosci). wyjazd z Tczewa okolo poludnia i planujemy byc na miejscu w poludnie nastepnego dnia.
do przejechania 2020km (dokladnie :) ) ale jezdzimy przez niemcy. wygodniej i szybciej.


To jest wszystko do czasu. Kiedyś przyjdzie taki dzień, bylebyś nie był w drodze do Cro, że cię złamie. Latka lecą i jest to nieuchronne.


Niekoniecznie prawda - czasami wręcz nieprawda.
Lata już mam niepierwsze, a też jeżdżę "na raz", czyli też jestem mordercą. :lol:
Mój Ojciec też tak jeździł do późnego wieku - wychodzi na to, że niektórzy mają to wrodzone, a nie nabyte: szybką jazdę, "na raz".
Nie powoduje to, że ktoś jeżdżący na x-razy i x-nocy jeździ źle: po prostu każdy ma inne predyspozycje i inne warunki. A zagrożenie na drodze jest dużo większe jak ktoś "zasuwa" lewym pasem autostrady 60 km/h niż jak ktoś śmignie 160 km/h albo szybciej.
Więc przestańcie proszę "mordować" innych myślami wobec ich zachowań: uszanujcie innych "inność", skoro ci inni nie negują Waszej jazdy przez 2-3 dni na króciutkim dla nich odcinku 1000-2000 km. :D
kaszubskiexpress
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14587
Dołączył(a): 12.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaszubskiexpress » 09.04.2011 09:02

Panowie nikt tu nie neguje Waszych predyspozycji do jazdy 25 godzin, większość stara się Was przekonać, że to zbędne ryzyko.

Mam prawko od 86 roku (zrobione w wieku 17 lat), jeździłem od samego początku bardzo dużo, 2 lata na tirach, widziałem kozaków, którzy kozakami przestawali być, bo ciężko prowadzić, gdy jest się kaleką.

Twierdzicie, że macie moc, ale spróbujcie na to spojrzeć z boku, nie można być sędzią we własnej sprawie.

Chcecie jeździć, wasza sprawa, ale pamiętajcie, że zaśnięcie za kierownicą często nie jest sygnalizowane. Problem polega na tym, że gdy do tego dochodzi, to giną niewinni.

Gdy w 2001 roku wracaliśmy do Gdańska z Baśki Vody, zrobiłem sobie przerwę na drzemkę dopiero przed Toruniem, mimo że nie czułem zmęczenia. Zasnąłem po 40 minutach, Gdy kilka miesięcy później przechodziłem psychotesty (badania konieczne do wykonywania zawodu kierowcy Tirów i nie tylko) zapytałem lekarza, dlaczego nie mogłem zasnąć. Odpowiedź była jednoznaczna.
Skrajne wyczerpanie !
Thot
Cromaniak
Posty: 513
Dołączył(a): 13.04.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Thot » 09.04.2011 09:31

Nie wiem jak dla innych - raz zrobiłem eksperyment i jechałem inaczej. Skutek był taki, że 4 razy mało co nie spowodowałem wypadku z powodu... dekoncentracji. I nigdy już tego nie zrobię.
Co do zasypiania - znam siebie. Jak jest już źle i kawa/RedBull nie pomagają, to po prostu półgodzinna drzemka i dalej w drogę.
Nie sądź Drogi Kolego wg siebie: nie neguję Twojego stylu, a Ty nie neguj mojego czy innych. U mnie zasypianie JEST sygnalizowane duuuużo, dużo wcześniej.
A to o zasypianiu, to wiem od kilkunastu lat lub dłużej - sam do tego doszedłem i psychotesty nie były do tego konieczne.
Za to Szkoła Jazdy Subaru przydaje się na codzień, nie tylko na trasie :D
Raul73
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6069
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Raul73 » 09.04.2011 09:33

I znów zaczyna sie to samo! Temat brzmi: "jak sobie radzić ze zmęczeniem", a nie czy jechać z noclegiem czy bez. To już zostało ustalone: jedni jeżdżą 2000 km na raz, inni po 400 muszą się wyspać. Przestańcie pisac umoralniające teksty na temat zmęczenia za kółkiem, bo to już się nudne robi. Każdy zna swój organizm i każdy jedzie jak mu pasuje.


wielbiciel napisał(a): A swoją drogą najbardziej męczą trasy w Polsce.


Tu pozwolę się nie zgodzić. Mnie najbardziej męczy Słowacja, gdzie trzeba non-stop uważać, żeby przypadkiem jakiegoś znaku nie przeoczyć, żeby nie przekroczyć prędkości nawet o 1 km/h, bo ta ich policja jest niesamowicie upierdliwa w ściganiu Polaków. W ubieglym roku przy powrocie z Chorwacji najbardziej zmęczyła mnie właśnie Słowacja (tym bardziej że w tamtą stronę zapłaciłem pokutę za przekroczenie prędkości o 14 km - na autostradzie!!!), po wjechaniu do Polski było już mniejsze napięcie.
kaszubskiexpress
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14587
Dołączył(a): 12.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaszubskiexpress » 09.04.2011 09:55

sanchopan napisał(a):A to o zasypianiu, to wiem od kilkunastu lat lub dłużej - sam do tego doszedłem i psychotesty nie były do tego konieczne.


Gratuluję

Raul73 napisał(a): Przestańcie pisac umoralniające teksty na temat zmęczenia za kółkiem


Nikogo nie próbuje umoralniać, wczytaj się w mój post. Ja apeluję o rozsądek.

W głębokiej dupie mam, czy kolesiowi wydaje się, że może jechać 8 dni non-stop, jedyne co mnie interesuje, to to czy ktoś taki będzie jechać tą samą drogą co ja.
Jak rozpier...li się na drzewie, to szkoda drzewa i tyle, ale jak zjedzie w lewo, to cierpią przypadkowi.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Przejazd bez noclegu-jak sobie radzić - strona 15
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone