Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Przejazd bez noclegu-jak sobie radzić

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
maciej1976
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 165
Dołączył(a): 11.10.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) maciej1976 » 03.02.2011 19:08

Mam kolegę, który wracając z pracy walnął w drzewo. A miał tylko 8 kilometrów do domu. Jednak on sam wie, że nie nadaje się na długie trasy. Więc niech każdy ocenia swoje siły. Jeden nie przejedzie 100 kilometrów, drugi zrobi 1500 bez problemu. Grunt, żeby znać swoje możliwości. Więc tych co jadą bez noclegu nie nazywałbym głupcami.
pawelh
Cromaniak
Posty: 1318
Dołączył(a): 25.11.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) pawelh » 03.02.2011 19:24

Turcy drzemkę ucinają sobie na karimacie obok samochodu ja w 2010 wypróbowałem ten sposób na materacu-parking INA-wystarczyła godzinka dotarłem do Pisaka bez problemu a [po zakwaterowaniu do wieczora plażowanie.Uważam,że to skuteczniejsza metoda jak spanie w samochodzie :wink:
koledr
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 337
Dołączył(a): 17.04.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) koledr » 03.02.2011 19:28

Powiem tak jeżeli ktoś nie daje rady przejechać na raz 1000 km to niech robi przerwy, może niektórzy właśnie nie dają rady i nazywają innych wyprawy głupotą tylko po co ? Chyba każdy zna swoje możliwości nic na siłę jak tylko robie się senny to robię przerwę i tyle ale nie obrażam tych co po kilkuset kilometrach muszą iść spać.
Temcza
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 414
Dołączył(a): 27.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Temcza » 03.02.2011 19:35

Ja uważam , że każdy zna swoje możliwośći......ja z Wrocka na Istrie 6 razy.. jechałem od 11 godzin do 16......jak chciałem spać to spałem a jak miałem nerwa to jechałem non stop.Zazwyczaj przerwy robiłem Mohylnice (CZ) ,stacja OMV (za Poysdorf) ,Shell (na górce 150 km od Wiednia) ,Maribor, Lubljana ......i dalej z górki na Istrie.......czasami siku na granicy:-) .Ale spotkalem w drodze powrotnej w Wiedniu rodaka,wracał z Czarnogóry .....non stop wygładał jak zombiak i kupil energetyki za 35 euro.........bo jutro musi być w pracy i ma audyt:-) .Mam nadzieje, że szczęśliwie dojechał
pawelh
Cromaniak
Posty: 1318
Dołączył(a): 25.11.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) pawelh » 03.02.2011 19:38

To naturalne jeśli ktoś jest tzw niedzielnym kierowcą to odczuje zmęczenie po 100-150km.i niech sobie odpoczywa.Jadąc np do CRO czy Gr potrzebuję jednego lub dwóch krótkich odpoczynków natomiast wracając z urlopu spokojnie pokonuję cały dystans jednorazowo.Wyjątkiem był ostatni powrót gdzie robiłem chyba cztery przerwy,ale to wynikło z faktu nieprzespania ostatniej nocy.Podstawa to mierzenie sił na zamiary i zdrowy rozsądek bo kawa i redbul itp.pomagają tylko chwilowo :P
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 03.02.2011 19:43

pawelh...ja nie krytykuję jazdy nocą bo sam jeżdżę po nocach....dla mnie niezrozumiała jest jazda bez odpoczynku...
Sam lubię jeździć nocą ze względu na niewielki ruch...
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 03.02.2011 19:50

koledr napisał(a):Powiem tak jeżeli ktoś nie daje rady przejechać na raz 1000 km to niech robi przerwy, może niektórzy właśnie nie dają rady i nazywają innych wyprawy głupotą tylko po co ? Chyba każdy zna swoje możliwości nic na siłę jak tylko robie się senny to robię przerwę i tyle ale nie obrażam tych co po kilkuset kilometrach muszą iść spać.


Domyślam się, że masz na myśli mnie więc by nie było nieporozumień :
1. nie wiem w którym momencie kogoś konkretnie obraziłem - wyraziłem swoje zdanie.
2. Bez problemu przejadę całą drogę ale nigdy nie wiadomo kiedy organizm odmówi posłuszeństwa...robię przerwę na nocleg i nie ze względu na siebie ale przede wszystkim aby nie wyrządzić krzywdy innym....
3. Mówienie o możliwościach w tym momencie jest nie na miejscu bo zachowania organizmu są zależne od wielu różnych czynników...niestety decyduje czasami ułamek sekundy mimo, że wydaje się, iż wszystko jest pod kontrolą...
gonzo
Croentuzjasta
Posty: 411
Dołączył(a): 01.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) gonzo » 03.02.2011 20:19

Ja pokonuje trasę do Cro z kilkoma krótkimi pauzami ale jeżeli czuje że organizm nie daje rady to staje i odpoczywam, raz zdarzyło mi się jechać za naszym rodakiem było to w Austrii prawdopodobnie miał zaplanowany postój w Czechach ponieważ tam stanął i zrobił pałze . Wyglądało to tak że jechałem za nim praktycznie przez całą austerie gościu miał naprawdę problemy, jadąc zanim widziałem że jedzie niepewnie jest źle on potrafił hamować 30 razy a ja w tym samym czasie nacisnąłem 2 razy na pedał hamulca.
Moje zdanie jest takie czujesz zmęczenie stań odpocznij nie patrz na jakieś tam rekordy co inni podawają.
Z
Cromaniak
Posty: 2931
Dołączył(a): 29.04.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Z » 03.02.2011 22:02

Raz się tylko wybrałem do Nicei na raz bez spania i więcej się tego nie podejmę,dodam tylko że było to w grudniu(przez alpy)ja na oponach letnich i z tyłu przyczepa niehamowana(2 tony),24h jazdy no-stop(spałem po przejeżdzie 18 godzin).
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 03.02.2011 22:10

Z napisał(a):Raz się tylko wybrałem do Nicei na raz bez spania i więcej się tego nie podejmę,dodam tylko że było to w grudniu(przez alpy)ja na oponach letnich i z tyłu przyczepa niehamowana(2 tony),24h jazdy no-stop(spałem po przejeżdzie 18 godzin).

To Ty rozgarnięty za bardzo nie jesteś... :lol:
akkon
Croentuzjasta
Posty: 337
Dołączył(a): 23.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) akkon » 03.02.2011 22:14

Z własnego doświadczenia wiem, że najgorsze są godziny kiedy się rozwidnia. Wtedy - choćby człowiek nie był zmęczony itd. - to zawsze się chce spać mniej lub bardziej. Dlatego staram się wtedy stawać na jakiejś stacji. Potem, jak już się całkiem rozwidni i zrobi się normalnie, czyli latem koło godz. 7.00 - człowiek łapie drugą fazę; wtedy można jeszcze pociągnąć ze dwie - trzy godziny.
Natomiast bezwzględnie zgadzam się z poglądem, że najlepiej podróżuje się nocą. Nie dość, że mały ruch, chłodniej, spokojniej, to jeszcze zaczyna się na miejscu wakacje od rana, a nie od wieczora.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 03.02.2011 22:23

..3 wyjazdy do Chorwacji..z tego 2 bez noclegu na trasie, spanie w samochodzie na stacjach, postój zawsze nad Balatonem , taki 2-2,5 godzinny na jedzenie i chwilę snu a potem do 2 w nocy i finisz..na parking. Spanie w rewelacyjnych warunkach samochodowych i do celu. W ubiegłym roku ...koniec, w końcu to urlop a nie droga przez mękę... Spanie przed granicą, rano śniadanko i spokojnie, bez pospiechu do celu. Korzyści z jazdy w dzień..wizualno-poznawcze..bezcenne.
Natomiast wracałem jak zwykle przez Barwinek ..trafiło się wieczorem...droga tragedia, były prowadzone roboty drogowe, oznakowanie do dupy, lał deszcz..do Rzeszowa ponad 5 godzin...horror.
..Jak dla mnie - nigdy więcej jazdy w nocy.
telepol
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1544
Dołączył(a): 03.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) telepol » 03.02.2011 22:49

Ja dwa razy w Cro do Orebić-a, i powiem że na sen nie ma mocnych, zawsze jak "gubiłem drogę" czy do Cro, czy Norwegii (też często tam goszczę) -pauza była wskazana. Moja żona mnie zmieniała, ale mówię jej że nie ma co kozaczyć ,jeżeli poczuje się zmęczona - robimy pauzę. Prawdą jest to że najgłębszy sen mamy między 4-6 rano. Co do samej jazdy w nocy to nie nawidzę jeździć w nocy, a zwłaszcza po drogach którymi nie jeżdżę codziennie. Dwa lata temu wystartowaliśmy o 22 do celu zajechałem umęczony jak koń po westernie, w zeszłym roku o 4 rano i było dużo lepiej.
RASIU
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 167
Dołączył(a): 17.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) RASIU » 04.02.2011 02:11

Mój sposób:
1. Jazdę w długą trasę uważam jako część udanego urlopu, lubię dźwięk mojego silnika-to takie zboczenie :-D
2. Zawsze dzielę trasę w ten sposób, aby pierwszy długi postój mieć zaraz za granicą słoweńsko-chorwacką- Niemcy po to mają zalecaną prędkość 130 km/h, aby jak najszybciej opuścić ich heimat :-D.
3.Krótkie postoje tylko wtedy, jak potrzeba.
4.Jeśli zachodzi potrzeba to jem zakupione wczesniej na shellu dropsy, ktore sa tak ohydne w smaku, ze naprawde nie dadzą usnąć :-D
5. Z PL wyjeżdżam zawsze po 17.
6. Nigdy mnie (jeszcze) sen nie złapał, chyba tylko dlatego, że za trenera mam służbę na codzien ;-)

aha zapomniałem o ukochanej :D "wypatruj dziki i sarny" :D i całą drogę mam z kim rozmawiać:-P
... jeśli jednak przyśnie krzykne dla jaj-wzywając Boga (100 dB)- to działa, ale kij ma dwa końce :-D
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 04.02.2011 07:47

Należy pamietać o tym, że większość osób, które z niewyjaśnionych przyczyn miało tragiczny wypadek na drodze to osoby, które również znały swoje "możliwości"...
Miałem 2 kolegów, którzy swój jedyny wypadek w życiu MIELI nie z powodu nadmiernej prędkości bo nie należeli do brawurowców...co zatem spowodowało, że stracili panowanie nad pojazdem ?
Można się tylko domyślać co zresztą potwierdziła Policja - przyśnięcie za kierownicą....tego już się nie dowiemy...

Ja jadę do rejonu przy granicy slo/cro i szukam noclegu w tych miejscach co zazwyczaj...ostatnie 300 - 400 km zostawiam już na następny dzień...
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Przejazd bez noclegu-jak sobie radzić - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone