scrapp napisał(a):nie wierzę że ktoś kto zaczyna odczuwać zmęczenie nie zatrzyma się na odpoczynek.
Hollywood napisał(a):1700 CZK, tyle kosztuje nocleg w ślicznym Mikulovie ze śniadaniem dla 4 osób...warto się zajeżdżać po albo przed urlopem w Cro? Znajomi się mnie pytają, skąd się bierze to Polactwo( w domyśle motłoch), które tak ryzykuje życie swoje i innych w drodze na wakacje(na raz -bez noclegu)...czy ktoś mi pomoże w odpowiedzi na ich pytanie?
Hollywood napisał(a):1700 CZK, tyle kosztuje nocleg w ślicznym Mikulovie ze śniadaniem dla 4 osób...warto się zajeżdżać po albo przed urlopem w Cro? Znajomi się mnie pytają, skąd się bierze to Polactwo( w domyśle motłoch), które tak ryzykuje życie swoje i innych w drodze na wakacje(na raz -bez noclegu)...czy ktoś mi pomoże w odpowiedzi na ich pytanie?
smer napisał(a):scrapp napisał(a):nie wierzę że ktoś kto zaczyna odczuwać zmęczenie nie zatrzyma się na odpoczynek.Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli....
A działa to mniej więcej tak: ale mi oko leci, ale to nic, przecież nie usnę, mrugnę kilka razy i mi minie...
Hollywood napisał(a):1700 CZK, tyle kosztuje nocleg w ślicznym Mikulovie ze śniadaniem dla 4 osób...warto się zajeżdżać po albo przed urlopem w Cro? Znajomi się mnie pytają, skąd się bierze to Polactwo( w domyśle motłoch), które tak ryzykuje życie swoje i innych w drodze na wakacje(na raz -bez noclegu)...czy ktoś mi pomoże w odpowiedzi na ich pytanie?
Raul73 napisał(a):Nie porównujcie kierowców ciężarówek do osobówek! To nie ta liga! Dwie zupelnie inne rzeczy. Zupełnie inaczej jedzie się 40-tonowym gigantem, a zupełnie inaczej osobówką.
A odpowiadając na pytanie Hollywood można spytać odwrotnie:
Nocleg w Mikulowie kosztuje 1700 koron i trwa całą noc. Warto tracić dwa dni i 3400 koron? Jeśli ktoś woli przejechać trasę bez noclegu, to po co go na siłę uszczęśliwiać wymądrzaneim się na temat nocowania? Kto chce niech robi nocleg, kto nie chce niech jedzie. Ja nie nocuję i nikt mnie nie przekona że powinienem. Tak jak ja nie zamierzam przekonywać innych do swojej racji. Jeślli chce się wam spać, to nocujcie! Ale nie wmawiajcie innym, że wiecie jak dziala ich organizm i po ilu km jest zmęczony. W jaki sposób na przyklad ja mialbym nocować, skoro mnie najbardziej męczy jazda w dzień, a noca moge jechać non-stop.? To co, mam brać nocleg od 7 rano do 20tej?
Pytanie w temacie było: jak sobie radzić ze zmęczeniem, a nie gdzie i po co nocować.
Wojtek napisał(a):Hollywood napisał(a):1700 CZK, tyle kosztuje nocleg w ślicznym Mikulovie ze śniadaniem dla 4 osób...warto się zajeżdżać po albo przed urlopem w Cro? Znajomi się mnie pytają, skąd się bierze to Polactwo( w domyśle motłoch), które tak ryzykuje życie swoje i innych w drodze na wakacje(na raz -bez noclegu)...czy ktoś mi pomoże w odpowiedzi na ich pytanie?
Czy określenie polactwo(motłoch) pasuje do ogromnej liczby pasażerów samochodów z rejestracjami niemieckimi, czeskimi czy słowackimi odpoczywającymi np godzinkę na parkingach w nocy w Austrii?
I życzę bardziej kulturalnych znajomych.
Kolega jest złośliwy i do końca nie zrozumiał (w przeciwieństwie do ogółu)chyba moich intencji.Bez odpoczynku oznacza bez przerwy np.na spanie w hotelu bo kości wyprostować i zrobić siusiu to chyba po drodze wypada lub przerwę na małą drzemkę.Skoro tyle osób jeździ nocą jest to fakt i tego nie zmienisz tak więc chodzi o ewentualne wzajemne porady a nie obrażanie się i kierowanie na badanie IQ.Wątek pozwala wymienić się cennymi doświadczeniami bo i tak znaczna część z nas pojedzie do Cro w opisany sposób a może trochę bezpieczniej a inni mniej doświadczeni zrezygnują z takiej jazdy.Przejechałem w życiu ponad 2000000 km i nie rozjechałem nikogo i mam nadzieję,że tak zostanie a do spotkania z Tirem(o ile wiesz co to oznacza)nie potrzeba jechać ani daleko ani nocą i ja Ci tego nie życzę by do tego doszło Pokonuję o wiele dłuższe trasy jak do Cro i chciałem by to właśnie ci z nas bardziej doświadczeni podpowiedzieli tym mniej zaprawionym jak sobie radzić z daleką trasą a nie życzyć komuś czołówki.PozdrawiamHollywood napisał(a):Pytanie było proste-BEZ ODPOCZYNKU!Odpowiedź też taka będzie...jeśli możesz szanowny założycielu wątku( to jest prośba a nie życzenie) to wjedź na samym początku swojej wyprawy do Cro pod TiR-a(czołowo) ,wtedy przynajmniej zabijesz tylko siebie a nie Bogu ducha winną inną rodzinę.
Jeśli tego nie zrobisz w Polsce, to mam nadzieję, że selekcjonerzy na granicy
na podstawie IQ skierują Cię w kierunku na Kaukaz.
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi