przejazd Albania-Kosovo-Serbia

witam, wszystkich, ponieważ mam zamiar wracać z Albanii taką trasą, jest jakby nie patrzeć najszybsza, wiele się naczytałem o problemach z wjazdem do Serbii z Kosova, jeśli wczesniej wjechało się do Kosova z Albanii. Czy kos jechał może tak ostatnio i wie jak to wygląda. Jedni piszą że się nie wjedzie, drudzy że juz nie ma problemu, liczę na gorącą dyskusję, pozdrawiam

z tego co czytałem na forum, to najlepiej na dowód osobisty...

Sol-Wagon napisał(a):z tego co czytałem na forum, to najlepiej na dowód osobisty...

Niestety, dzieci nie mają dowodów, a mi się skończył w maju i mam tylko paszport, gdzieś wyczytałm, że można poprosić na granicy Albańsko Kosovskiej o nie wbijanie pieczątki wjazdowej do kosowa, tylko zaświadczenie na kartce, które siępotem oddaje na gracicy z Serbią, nie wiem ile w tym prawdy i czy to działa?

też czytałem takie coś...
ale na ile to aktualne...pewnie po weekendzie ktoś odpowie na forum...

W sumie jutro rano wyjezdzam z Himare. Nocleg mam w Nis wiec kosovo najlepsza opcja. W najgorszym wypadku bede sie wracal do Macedonii. Jak przejade napisze jak to wyglada.

No wiec jestem swiezo po jezdzie. Po kolei.
Granice z kosovem przejezdzalem za Kukes droga sh5, r7 po stronie kosovskiej. Wygladalo to dziwnie, albanczycy w ogole mnie nie zatrzymali, stanalem dopiero przy budce rks 300 m dalej. Wczesniej warto zatrzymac sie po prawej stronie sa budki ubezpieczenie samochodu i kupic 15 euro na 2 tygodnie. Pan w budce z ubezp.zapewnial mnie ze nie bedzie problemu z granica z serbia, pogranicznik to samo. Oczywiscie pieczatki wbil mi do paszportu. Drogi w kosvie super. Caly czas nowa autostarada na razie darmowa, jedzenie tanie, za hamburgera 4 x wiekszego niz mcdonald zaplacilem na cpn 1 euro. Ostatni kawalek 25 km przed serbia nie jest autostrada ale w miare sie jedzie. Na granicy rks serbia kosovo pozegnano mnie milo, za to Serb na dzien dobry poprosil o dowod osobisty. Mialem ja coprawda niewazny i zona. Dzieci nie mialy. Zawolal kolege bardziej swiatowego i w prostych zolnierskich slowach powiedzial ze mam problem i do serbii nie wiedziemy na paszport. Mialem wrazenie, ze nie problemem byly pieczatki kosowskie w paszporcie, ale sam dokument do ktorego musieliby wbic pieczatke, chociaz formalnie nie bylem na granicy panstwa. Mysle ze na dowody wjechalibysmy bez problemu bez pytania jak wjechalismy do kosowa. Kolo nas kierowca tira chyba bulgar od razu dal dowod osobisty, znaja zapewne temat. Tak wiec zrobilem sobie dodatkowa wyceczke przez macedonie.

Mimo tych problemow droga przez kosovo bardzo mi sie podobala. W druga strone nie ma problemu z jazda,nawet kolejka na granicy byla wieksza. Nastepnym razem jak bedziwmy miec dowody pewnie wybore te trase do albanii. Jest najkrotsza najszybsza i najtansza. W sumie zwylkej drogi jest 80 km w serbii i 20 w rks, ale ni jedzie sie po gorach jak prze macedoni i potem na elbasan w albanii. Ceny paliwa w rks benzyna 1 euro diesel 5 centow mniej, gaz 0.47 do 0.49.

Pozdrawiam. Marcin