Nie polecam Był to najsłabszy organizacyjnie fishpicnik na jakim byłam.
Kupując wycieczkę wiadomo było, że nie podają %. Miał być obiad i napoje. OK - i tak zawsze dają na statku najgorsze wino a rakiji nie lubię.
Najpierw Rovinj piękne wiadomo, ale to nie zasługa organizatora wycieczki, czas wolny 2,5 h - pozwolił pobłąkać się w miasteczku. Po powrocie na pokład zaczęto serwować obiad i statek ruszył do Limskiego zanim wszyscy dostali swoje porcje. Dobrze, że ja już zdążyłam zjeść akurat jak wpływaliśmy w kanał - bo inaczej bym go wogle nie widziała. Dużo osób jeszcze dłubało w rybie, zanim się zorientowali, że już wracamy z Limskiego. Podpłynęliśmy jedynie pod jaskinię/grotę - bez możliwości wyjścia na ląd, ot po prostu w tym miejscu nastąpiła nawrotka. Statek pruł jak szalony i już po chwili byliśmy na morzu w drodze na wyspę. Na wyspie czas wolny też z 2,5 h. Zwiedzać tam nie ma co, to maleńka wysepka z hotelem - połączona groblą z jeszcze mniejszą wysepką. Jest gdzie pospacerować, ładne widoki, ławeczki na skalnych klifach w cieniu z widokiem na morze i Rovinj, żwirkowa plaża ale i dużo ustronnych miejsc na skałach, duużo lawendy. Bardzo przyjemne miejsce. Połaziliśmy, poplażowaliśmy i wróciliśmy na pokład po czym nastąpił powrót do Puli.
Na dotychczasowych fishah podczas obiadu statek zawsze był na cumach, można było spokojnie zjeść i dalej podziwiać widoki niczego nie tracąc a tu . W dodatku wogle nie podawali nic do picia, nawet do obiadu. Obsługa odsyłała do baru po napoje, oczywiście za dodatkowe kuny. Nie było też przerw na skoki do wody.
Koszt po targu z naganiaczem na kempie 300 kun/os z transferem busikiem z Premantury i spowrotem. Bus wliczony w cenę, na nabrzeżu przed statkiem wycieczka kosztowała 310 kun.
alladyndelscorcho napisał(a):... Nad Kanałem Limskim również zatrzymamy się jeszcze raz nieco później, chyba w drodze do Motovunu. Jest tam taki mały parking z suwenirami (oliwa, rakija itp) i pięknymi widokami na kanał. Zastanawiałem się czy gdybym idąc od "Groty Piratów" wszedł na samą górę to nie doszedł bym właśnie na ten parking
Też odwiedziliśmy Kanał z lądu i na tych straganach wydawaliśmy ostatnie kuny na trufle i oliwę w ładnych butlach Od groty to kawał drogi jakieś 6 km na prawo.