Prośba o recenzję planu wyprawy

Witam

Prosilbym szanowne towarzystwo z CRO.PL o rzut oka na zamieszczony ponizej plan wyprawy do HR i opinie/rady/krytyke - wszystko co pomoze ustrzec sie bledow lub nie przeoczyc czegos atrakcyjnego

OGOLNIE:
Jedziemy do HR na 4 tygodnie (13.08 - 9.09). Przy czym pierwsze dwa planujemy na campingi i tylko w jedna rodzine (2 doroslych i 2 dzieci: 2.5 oraz 4.5 roku), a potem ladujemy w domu pod Trogirem ("Radogost", w ktorym spedzilismy 2 tyg w 2006r), gdzie dolacza do nas reszta familii... Oczywiscie prosze o rady dot. tej pierwszej czesci - kampingowej

W zamierzeniu, wyjazd wg poniższego planu powinien dać niemęczące ale intensywne wakacje, z dużą ilością pięknych widoków, wieloma okazjami do wyładowania energii dzieciaków (szczególnie w wodzie) no i szczyptą tradycyjnego zwiedzania (odpoczynek i gnusnienie przewidziane jest w nastepnych 2 tygodniach pod Trogirem

Jedziemy pod (własny) namiot - dzieci przetrenowane i zauroczone.

PLAN
10.08 (pt), 7:00: Gdynia - Liptovsky Mikulas (12h); nocleg
11.08(S) : Tatralandia
12.08 (N), 7:00: Tatralandia - Plitvice (10h)

13.08 (pon) - 15.08 (Śr) PLITVICE
(planuje camping Korana lub Turist)
pon: wypad na Istrie (objazd po wzgorzach i winnicach)
wt: jeziora cz.1
śr: jeziora cz2; po południu wyjazd do Zadaru

15.08 (Śr) - 19.08 (N) ZADAR
(planuje camping: Moce, Kozarica lub Soline)
czw: leniuchowanie
pt: rejs Kornati
sob: leniuchowanie
niedz rano: wyjazd do Dubrovnika

19.08(N) - 26.08 (N): DUBROVNIK
(campingi: Prapratno lub Sladenovici)
pon: lenistwo
wt: Dubrovnik
śr: leniuchowanie (owoce morza w Ston)
czw: rejs Miljet
pt: lenistwo
sob: wyspa Vis (Blektina grota)
niedz: wyjazd do trogiru - polaczenie z reszta rodziny
pon: leniuchowanie
---------------------------------------------
Oczywiscie plan to taki szkielet coby miec jakis rytm ustalony, a szczegoly moga sie zmieniac w zaleznosci ... no od wszystkiego w sumie, lacznie z humorami

1) Robic te Istrie czy odpuscic? Opisy o komercyjnym charakterze sprawiaja, ze nie jestem pewien ze chcialbym ją zobaczyć. W sumie to ciągnie mnie tam, wyczytane w jednym z przewodników określenie Istrii jako "chorwackiej Toskanii" - winnice, miasteczka, zameczki...

2) Poczatek sierpnia, cromaniacy okreslili jako "potop włoski" i radza zmykac jak najdalej na poludnie... Radzicie odpuscic Zadar i gnac pod Dubrovnik (Makarska?)? Moze odwrocic kolejnosc: Dubrovnik a potem Zadar? Powinienem chyba dodać, ze mam alerge na rozkrzyczane tłumy...

Pozdrawiam i z góry dzieki za pomoc
Kedas

kedas napisał(a):.....13.08 (pon) - 15.08 (Śr) PLITVICE
(planuje camping Korana lub Turist)
pon: wypad na Istrie (objazd po wzgorzach i winnicach)
wt: jeziora cz.1
śr: jeziora cz2; po południu wyjazd do Zadaru
....

Moim zdaniem OK to rozpisałeś z jednym małym wyjątkiem. Jeżeli jedziesz od północy na południe i masz pobyt w Plitvicach to dlaczego wypad na Istrię planujesz z Plitvic Moim zdaniem to trochę nie po drodze. Jeżeli chcesz byc na Istrii to zacznij od niej i wtedy kieruj się na południe. Choc 1 dzień to troche za mało i przypomina autokarową objazdówkę. W zasadzie w takim czasie nic nie zobaczysz, będziesz tylko mógł stwierdzic "TU BYŁEM" Ale.....klient nasz pan

kedas napisał(a):.....Robic te Istrie czy odpuscic? Opisy o komercyjnym charakterze sprawiaja, ze nie jestem pewien ze chcialbym ją zobaczyć. W sumie to ciągnie mnie tam, wyczytane w jednym z przewodników określenie Istrii jako "chorwackiej Toskanii" - winnice, miasteczka, zameczki.....

Nie bierz sobie do serca bzdurnych teorii Komercja, powiadasz ? To powiem Ci tak - dobrze, że pozostała cześc HR jest jej pozbawiona Też czytałem kilka takich tekstów z których wynika, że na Istrii i Kvarnerze wyczyszczą Cie do ostatniego ojro natomiast na południu bedziesz gościem a nie turystą i będą sie bili o Ciebie, żeby Cię ugościc za darmo

kedas napisał(a):.....Poczatek sierpnia, cromaniacy okreslili jako "potop włoski" i radza zmykac jak najdalej na poludnie... Powinienem chyba dodać, ze mam alerge na rozkrzyczane tłumy......

Jeżeli masz zamiar coś zobaczyc, szczególnie tzw TOPOWE miejsca w HR to niestety dzikich tłumów nie pozbędziesz się. To jest okres wakacyjny i trudno, żeby było tam pustawo. Natomiast co do Makaronów to oni za zwyczaj spedzaja urlopy w HR między 1 a 15 sierpnia.....[/quote]
Pozdrav

Istria ma wiele pięknych miejsc (Rovinj, Grozjan, Motovun, Hum, Labin) ale zwiedzanie jej akurat w sierpniu może być dość uciążliwe - najazd włosko-niemiecki. Z tego co pamiętam ze statystyk to Istria przyjmuje około połowy turytów odwiedzających Chorwację a nie jest przecież ogromna.
Jeśli chcesz tam jednak zajrzeć to jak radzi Piotrek na pewno nie w ramach jednodniowego wypadku z Plitvic. Lepiej jedź tam bezposrednio na 2-3 dni. Polecam kempingi Valdaliso w Rovinju i Marina koło Labina. Jadąc na południe możesz odbić do Plitvic a najlepiej zostawić je na powrót do kraju.
Jeszcze a propos Twojego planu - zamiast rozbijać się koło zadaru wybrałbym ktoryś z kempingów na Murter ew Primosten. Kornati i tak będziesz mial blisko-jeszcze bliżej do rezerwatu Krka. Starówkę Zadaru możesz "zaliczyć" po drodze.
Okolice Dubrovnika polecam jak najbardziej - niestety najlepszy na południu camp Rudine zamknięty. O Sladenovici się nie wypowiem - w necie wygląda świetnie. W razie gdyby był jednak kiepski zawsze możesz wjechać na Peljesac - mnóstwo campów w Orebicu i jeden prawie kultowy w Trpanju

Odpuście sobie tą Istrię. Owszem są piekne miejsca ale zwiedzanie ich mieszkając w Plitvicach to szaleństwo, zeby nie napisać głupota.
Reszta da się zrobić. Z uwagami zeby nocowac w okolicach Murteru lub Primosten się zgadzam, Zadar to jest zwiedzanie na 2-3 godziny, znacznie bardziej klimatyczny jest Szibenik. Myslę że po tym urlopie będziecie troche zmęczeni ale pełni wrażeń. Bo tych dni na lenistwo mogło by być więcej.
2 dni w Plitvicach? nie lepiej raz a porzadnie? przelecieć wszystkow 8 gdzin bez pośpiechu i spokojnie sobie pojechac dalej na wybrzeże?

Kir napisał(a):...2 dni w Plitvicach? nie lepiej raz a porzadnie? przelecieć wszystkow 8 gdzin bez pośpiechu i spokojnie sobie pojechac dalej na wybrzeże?

Dobra koncepcja Plitvice rzeczywiście w 6-8 godzin można spokojnie zaliczyc (nie ma sensu przeznaczac na nie aż 2 dni). Natomiast tak jak każdy wam radzi odpuście sobie Istrie w takim wariancie, tzn na zasadzie wypadu z Plitvic -prawdopodobnie więcej czasu spędzicie w samochodzie niż na zwiedzaniu Istrii. Jeżeli Istria to tak jak mówiłem - od niej zacznijcie i rozbijcie się na jakimś kampie 2-3 noce a nie na zasadzie przejechania się samochodem w koło półwyspu - szkoda i czasu i benzyny

jak nie lubisz rozkrzyczanych tłumów to odradzam Tatralandię...

ścisk , wrzaski , piski ... tym bardziej , że będziesz tam w sobotę...

jest jeszcze jeden problem ... bilet ulgowy dla dzieci poniżej 140 cm... to praktycznie jest bilet wstępu i brodzika dla dzieci ... dzieci nie wpuszczają na żadne zjeżdżalnie, nawet z osoba dorosłą , nasza 5- letnia córka była bardzo rozgoryczona

Jak dla mnie .... tragedia. Nigdy nie jechałem na wczasy z góry ułożonym planem rozpisanym co do dnia. Jedziesz na wczasy czy na "zaliczenie", "wyjazd służbowy", "skierowanie", etc. Moim zdaniem, tam, już na miejscu życie samo podpowie co, gdzie i jak. Może sie okazać, że to na co Ty przeznaczasz dwa dni, po paru godzinach będzie "zaliczone", może być sytuacja odwrotna. Ponadto pędzić z miejsca na miejsce - dla mnie jest to bez sensu.

Kolega jedzie pod namiot przynajmniej w okresie w którym zamierza się aktywnie przemieszczać, więc jak sądzę plan jest ramowy a na miejscu jak każdy turysta kempingowy będzie go modyfikował w zależności od potrzeb, sytuacji, kaprysu, pogody etc.
To jest wolność kempingowca, ja jak wyruszam to też mam wstępny plan, tydzien tu, tydzień tam i jeszcze 2 dni tam i nie widzę w tym żadnej tragedii, nigdzie nie jest napisane że ten plan trzeba co do szczegółów zrealizować.

Dobry plan jest potrzebny.
Jeśli chcesz pojechac koniecznie na Istrię to polecam udac się najpierw na Ljubljanę ( po drodze możesz wpaśc do jaskini w Postojnej) i dalej na Istrię. Tam nocleg np. w Rijece , tam masz dobry punkt żeby objechac Istrię i stamtąd do Plitvic. W Plitvicach góra jeden dzień, nocleg i rano wyjazd w kierunku Zadaru.
Ja bym tak zrobiła chcąc zobaczyc Istrię także.

To i ja dorzucę drobną uwagę. Odpuść sobie Dubrownik w niedzielę, i w sobotę zresztą też. Do samego miasta wjeżdżać będziecie 2 h. Z bąblami w tym wieku długo nie pozwiedzacie chyba że macie wyjątkowo spokojne i ułożone dzieciaki. Lepiej wybrać np poniedziałek na zwiedzanie Dubrownika.

Póki co dziękuję wszystkim za uwagi - wyglada, ze najwazniejsze rzeczy do zmiany w planie to:

- Plitvice w 1 dzien
Szczerze mowiac, to byla moja pierwsza mysl, ale po przeczytaniu Pascala wbilo mi sie do glowy, ze przez 1 dzien, to mozna tylko przeleciec po najbardziej utartych szklach.. Musze jeszcze poczytac, ale chyba zdecyduje sie na jeden pełny dzień.

- Istria albo w ogole albo z pobytem na niej
Zaczynam sie przekonywac, zeby odpuscic ten zakątek.
Tak naprawde, ten plan jest efektem zarzucenie tydzien temu ambitnych planow spedzenia dwoch tygodni przed-chorwackich w Wloszech - wybili mi to z glowy opowiadajac o szalonych tlumach Wlochow w pierwszych tygodniach sierpnia. Byloby chyba srednio logiczne zrezygnowac z Jez. Garda z powodu tłumów i w te same tłumy wepchac się w Chorwacji. Odwiedzimy Istrie za rok jadąc do Włoch albo innej Grecji

- noclegi koło Zadaru vs noclegi przy Primosten
Jak pisalem na koncu postu - dwa nastepne tygodnie (po zakonczeniu powyzszego planu) spedzam na typowym byczeniu sie pod Trogirem. Pewnie bedziemy robic krotkie wypady i Primosten bedzie na pewno na liscie (ech ta starówka wiec w ciagu pierwszych dwóch tygodni chce pobyc w miejscach, które na jednodniową wycieczkę z Trogiru są za daleko - stąd ten Zadar (własciwie tylko jako hasło - miasta raczej dogłębnie nie będę zwiedzał, ale chciałbym zobaczyć Kornati, Dugi Otok itd); zdecydowanie odradzacie? są jakieś powody czy chodzi o to, ze kolo Primosten jest ladniej/mniej tloczno itp?

- i jeszcze pytanie przy okazji: jadąc przez Peljesac (do tych cooltowych campingów ) powinienem sie nastawiac na dróżki w rodzaju tych na Sv. Jure czy w miare normalne drogi na szerokosc dwóch samochodów?

pzdr/Kedas

główna droga na Peljesacu to normalna droga na dwa samochody , czasami są dość ostre zakręty , trzeba uważać na " tubylców " , którzy bardzo je ścinają

do Trpanja możesz dostać się promem z Ploce

Danka napisał(a):jak nie lubisz rozkrzyczanych tłumów to odradzam Tatralandię...

ścisk , wrzaski , piski ... tym bardziej , że będziesz tam w sobotę...

jest jeszcze jeden problem ... bilet ulgowy dla dzieci poniżej 140 cm... to praktycznie jest bilet wstępu i brodzika dla dzieci ... dzieci nie wpuszczają na żadne zjeżdżalnie, nawet z osoba dorosłą , nasza 5- letnia córka była bardzo rozgoryczona

No tu mnie mocno przyhamowałaś...
Ta cała Tatralandia to było coś co sobie wmuszałem w plan, bo wiem, ze moje dzieciaki lubia wodne szalenstwa a w HR nie znalazlem zadnych aquaparków itp.
Tym bardziej po rezygnacji z Italii, gdzie mielismy przewidziany Gardaland itp. chcialem cos w planie umiescic...
Ale jesli ja mam sie katować jazdą przez Polskę (mogąc skoczyć do rodziców pod Szczecin i poleciec Niemcami na poludnie), wkurzac sie slowackimi policjantami tylk po to, żeby musiec wyjaśniać dzieciom, ze maja siedziec w jednym brodziku i na dwóch zjeżdżawkach - to po prostu nie warto

Dzieki za rade
pzdr/kedas

Rysio napisał(a):To i ja dorzucę drobną uwagę. Odpuść sobie Dubrownik w niedzielę, i w sobotę zresztą też. Do samego miasta wjeżdżać będziecie 2 h. (...) Lepiej wybrać np poniedziałek na zwiedzanie Dubrownika.

Dzieks Rysio - własnie o takie drobiazgi mi chodzilo.

kedas napisał(a):13.08 (pon) - 15.08 (Śr) PLITVICE
(planuje camping Korana lub Turist)

15.08 (Śr) - 19.08 (N) ZADAR
(planuje camping: Moce, Kozarica lub Soline)

19.08(N) - 26.08 (N): DUBROVNIK
(campingi: Prapratno lub Sladenovici)

Czy moglibyscie wypowiedziec sie na temat wyboru campów?

Oczywiscie ostateczna decyzja na miejscu po obejrzeniu, ale nie chce ogladać 10 miejsc i stad próba zawężenia...

Szukałem campów bezpośrednio przy morzu, bez dyskotek itp, moga byc na odludziu, wielkosc nie ma znaczenia (hi hi - ciekawe co na Freud ) choc im mniejszy tym lepiej...
pzdr/kedas