No to tradycyjnie już napiszę, że szkoda, że już koniec...
Ale trochę sobie z Wami powędrowałam po miejscach znanych i jeszcze niepoznanych...Dzięki
sneer napisał(a):skywalker_01:
Dzięki za fajną relację. Zainteresowała mnie knajpka, o której pisałeś. Czy możesz doprecyzować gdzie ona się dokładnie znajduję? Promajna czy Bratus? Które z tych 2 zakupionych u gospodarza win polecasz bardziej?
croart napisał(a):skywalker_01 napisał(a):Ku naszemu zaskoczeniu, zanim podano makrelki, jako przekąskę przyniesiono 2 tacki z małymi rybkami. Nie wiem jak się nazywają , ale formowi znawcy zaraz nam je na pewno opiszą.
To były: PRZENE GIRICE. Takie proste danie - a jakie niebo w gębie!
razpol napisał(a):croart napisał(a):skywalker_01 napisał(a):Ku naszemu zaskoczeniu, zanim podano makrelki, jako przekąskę przyniesiono 2 tacki z małymi rybkami. Nie wiem jak się nazywają , ale formowi znawcy zaraz nam je na pewno opiszą.
To były: PRZENE GIRICE. Takie proste danie - a jakie niebo w gębie!
No właśnie jak to jest? To są girice czy gavuni?
W Bułgarii to była caca, ale tu do końca sam nie wiem.
Mamy jakiegoś eksperta? Czym się różnią?
Minimalnie rozmiarem, pewnie gatunkiem..? Coś jeszcze?
skywalker_01 napisał(a):Po 15 minutach zachwycania się pięknem Jadrana zjechaliśmy do naszej noclegowni w Promajnej.
.
Powrót do Nasze relacje z podróży