platon napisał(a):CHORWACJA - wyspa Hvar
Data: 20-02-2005 o godz. 21:56:43
Temat: CHORWACJA
Naszym zdaniem, bardzo atrakcyjne miejsce w Europie pod względem turystyki wypoczynkowej. To miejsce, gdzie śródziemnomorskie walory, zapachy i kształty występują z największą intensywnością, wywołując tym samym niepowtarzalne wrażenie piękna natury. Jest to region, w którym spotkaliśmy długie plaże, sosnowe lasy, stare miasta i miasteczka. Wybrzeże chorwackie to jeden z najbardziej rozczłonkowanych brzegów na świecie, z najliczniejszym archipelagiem na morzu śródziemnym. Stosunkowo nieduża odległość od Polski, ciepłe i krustalicznie czyste morze, gwarantowane słońce, zdecydowały o wyborze drugich naszych wspólnych wakacji, na jednej z wysp chorwackich, wyspie Hvar.
| www.podroze.kondi.pl - Podróże z pasją | - pełna FOTOrelacja z wyspy. Zapraszamy
Naszym zdaniem, bardzo atrakcyjne miejsce w Europie pod względem turystyki wypoczynkowej. To miejsce, gdzie śródziemnomorskie walory, zapachy i kształty występują z największą intensywnością, wywołując tym samym niepowtarzalne wrażenie piękna natury. Jest to region, w którym spotkaliśmy długie plaże, sosnowe lasy, stare miasta i miasteczka. Wybrzeże chorwackie to jeden z najbardziej rozczłonkowanych brzegów na świecie, z najliczniejszym archipelagiem na morzu śródziemnym. Stosunkowo nieduża odległość od Polski, ciepłe i krustalicznie czyste morze, gwarantowane słońce, zdecydowały o wyborze drugich naszych wspólnych wakacji, na jednej z wysp chorwackich, wyspie Hvar. Wyspa ta jest w przeważającej części pokryta górami urokliwie wynurzającymi się z lazurowego morza. Panujący na wyspie klimat jest bardzo łagodny. Hvar, to czwarta co do wielkości wyspa Chorwacji po Krku i Cresie na północy Chorwacji i Braču w Środkowej Dalmacji. Jest najdłuższa (68 km długości) oddaloną od kontynentu o 6 km. Wyspa zwana jest również "lawendową wyspą", gdyż to właśnie tutaj znajdują się największe w Chorwacji uprawy lawendy. W maju i początkach czerwca cała wyspa pachnie kwitnącą lawendą oraz uprawianymi tu ziołami, tymiankiem, majerankiem, rozmarynem.
Nasza podróż do Chorwacji wiodła przez Słowację, Węgry, Słowenię. Pierwszym etapem naszych wakacji, przed dotarciem na wyspę, było zwiedzanie miasta Split. To 200 tysięczne miasto słynie z portu który jest dla Chorwacji morskim oknem na świat. Zawija tu wiele promów, statków pasażerskich i handlowych. Turystów przyciąga raczej nie port a starówka i fakt, że Split jest stolicą Dalmacji. Główną atrakcją miasta jest Pałac Dioklecjana znajdujący się pod patronatem UNESCO, który niestety podziwiać mogliśmy jedynie pobierznie, gdyż czas oczekiwania na prom był ograniczony. W Splicie znajduje się targ miejski na którym można kupić niemal wszystko. Sprzedający głośno zachwalają swoje towary i zachęcają do kupowania. Nie trzeba znać chorwackiego żeby się porozumieć, czasami najlepiej jest mówić po Polsku.Prom, którym płyneliśmy na wyspę był gigantycznych rozmiarów. Podczas rejsu zachwycaliśmy się krajobrazami wysp, koło których przepływaliśmy. Mieliśmy również okazje wypić wino z kapitanem statku ! Końcową destynacją było urocze miasteczko Vrboska polożone w malowniczej zatoce głęboko wcinającej się w ląd. Miasteczko stanowi idealne miejsce do spędzania wakacji. Otoczone plażami łączy w sobie walory cichej nadmorskiej miejscowości z atrakcjami kurortu wakacyjnego. Po dotarciu na miejsce naszym oczom ukazała się skalista plaża i krystaliczna woda o lazurowym odcieniu. Być może piaszczyste plaże są wygodniejsze ale urodą na pewno nie ustępują chorwackim. Przez kolejne 9 dni zażywaliśmy morskich kąpieli w Adriatyku, delektując się otaczającym nas pięknem natury. Jednakże każdego dnia zmienialiśmy miejsca wylegiwania się, ponieważ wybrzeże wyspy obfite jest w mnóstwo romantycznych i przytulnych zatok i zatoczek. Nie można się oprzeć widokowi turkusowej wody, która jest niewiarygodnie czysta. O tym, że woda nie jest w żaden sposób zanieczyszczona świadczą nadzwyczaj licznie występujące jeżowce, które unikają zabrudzonej wody. Trzeba niestety na nie uważać, wiec każdy kto wchodzi do wody, robi to w klapkach. Adriatyk to piękne morze, bez umiejętności pływackich można się godzinami unosić na powierzchni wody z maską na twarzy i rurką w zębach. Robiliśmy sobie wodne spacery wzdłuż wybrzeża, powoli pływając i oglądając podwodne skały i kolorowe rybki.
Wieczory spędzaliśmy delektując się chorwackim piwkiem. Przyznajemy, że ojczyste złote napoje są zdecydowanie lepsze. Po paru dniach leniuchowania wybraliśmy się do stolicy wyspy, miasta Hvar. Miasto spodobało nam się bardzo, szczególnie wąskie, przytulne uliczki oraz ściśnięte domki starego miasta. Stolica jest typowym przykładem architektury śródziemnomorskiej, bogate w wiele wspaniałych budynków publicznych, kościołów, kamienic. Hvar jest jedną z perełek współczesnej Chorwacji. Godzinami można spacerować po wąskich, kamiennych uliczkach, często przechodzących w schodki. Można tu podziwiać ogromne, kwitnące opuncje i agawy, różne gatunki palm i cyprysów i delektować się widokiem miasta i pobliskiego archipelagu Wysp Piekielnych. Żaden opis nie odda tego specyficznego klimatu, tych wspaniałych uliczek, tej atmosfery. Tam po prostu trzeba być !!! Dla miłośników zabytków miasto Hvar stanowi nie lada atrakcję. Przykładem może być gurująca nad miastem Twierdza. Poteżna Twierdza z jasnych kamieni zdaje się, jakby obserwowała miasto na podobieństwo matki czuwającej nad dziećmi. Twierdza Baterija pochodzi z połowy XVI w., której zadaniem była obrona miasta przed Turkami. Z budowli rozpościera się piękny widok na Hvar i lazurowe morze. Można pogapić się na strzegącą wejścia do portu wysepkę Galiśnik, na Sveti Klement i pozostałe wysepki pobliskiego archipelagu wysp piekielnych. Po długim spacerze po starówce zatrzymaliśmy się na przepyszne chorwackie lody (polecamy!). Odpoczywając mieliśmy okazję zobaczyć wesele na statku, które zrobiło na nas nietuzinkowe wrażenie. Nie można się oprzeć wrażeniu, że na wyspie czas płynie wolniej. Życie toczy się spokojne, bez zbędnego pośpiechu i w ciepłych promieniach słońca. Chorwaci są sympatyczni, zawsze uśmiechnięci i przyjażnie nastawieni do Polaków. Twierdzą, że do ich kraju przyjeżdża się przypadkiem tylko pierwszy raz, za drugim razem robi się to już z miłości.
Mają rację...
Podsumowanie :
Na wakacje wybraliśmy się z krakowskim biurem podróży "Test Tour". Nie mamy absolutnie żadnych zastrzeżeń. Hotel przyjemny, wyżywienie dobre i sporo (szwedzki stół). Rezydentka bardzo miła i życzliwa. Autokar klasy LUX z klimatyzacją. Polecamy.
Ceny w Chorwacji są wyższe niż w Polsce. Piwo ok.12 kun, pieczywo 6 kun, woda mineralna 4kuny, lody (gałka, która równa się trzem w Polsce) 4 kuny. Dobry obiad od 40 kun, pizza od 40 kun.
Klimat w Chorwacji : byliśmy od 6.09 do 17.09 - każdy dzień był bezchmurny, temperatury wysokie.
Wyspa Hvar naszym zdaniem jest śliczna i godna uwagi podczas planowania wakacji.
Atrakcje w miasteczku Vrboska :
prom na wyspę Korczula : 250 kun
prom na wyspę KRK : 500 kun
statek płynący na półwysep BOL : 50 kun
Statek do Jelsy (druga strona wyspy) : 10 kun
prom & wycieczka do Dubrownika : 450 kun
Powrót do Alternatywne środki lokomocji