W Chorwacji byliśmy wiele razy "w ciemno" i ustalaliśmy przy przyjeździe cenę , która prawie zawsze była ostateczną (poza jednym wyjątkiem) . Taksa klimatyczna przeważnie była już wliczona a jak nie to na wstępie zawsze nam mówiono + 1 euro dziennie. Jedni dawali rachunki inni nie , nigdy nie sprzątaliśmy apartamentów ale dziadostwa nie zostawialiśmy ( śmieci wyrzucone, pościel ściągnięta itd.), nikt od nas nie wymagał zapłaty za sprzątanie i nawet gdyby chciał to by nie dostał bo tego we wstępnej umowie nie było. Sporadycznie przed wyjazdem " odbierano " od nas apartament ( a raczej oglądano) i nic poza tym. Sms-ami bym się nie przejmował , mógł na miejscu przy was wszystko sprawdzić a jak czegoś nie zauważył to jego strata.
Po czasie Ty też możesz napisać , np. że znalazłeś wgniecenie i rysę na samochodzie w kolorze lakieru auta gospodarza i chcesz zwrot za domniemane uszkodzenie. I co zapłaci Ci?
Ja bym to "olał" ( sorry za słownictwo) i tyle.
Pozdrav