napisał(a) wojan » 23.01.2009 20:20
Belfegor napisał(a):Przy tej chorobie podobno samolot jest wiekszym zagożeniem niż samochód ("Lot samolotem ok. 2godz.może stanowić poważne zagrożenie dla życia" - powiedział lekarz). Jestem zdecydowany na jazdę samochodem z 10-15min. przerwami co 1,5-2h i oczywiście noclegiem na Węgrzech lub w samej Chorwacji)
Widzę,że już się konsultowałeś z kimś kto ma pojęcie o chorobie, bo powyższe informacje są bardzo precyzyjne
Długa przerwa w aktywności tzw.pompy mięśniowej może prowadzić do spowolnienia przepływu krwi w kończynach dolnych i powstawania zakrzepu,dlatego w samolotach gdzie nie mamy zbyt wielkiej swobody poruszania się ryzyko jest większe.Podróżując pociągiem czy samochodem sami możemy sobie dawkować aktywność ruchową np.tak jak napisałeś wyżej.
Jeżeli chodzi o wysokie temperatury to istota ich niepożądanego działania może polegać na możliwości powodowania odwodnienia organizmu,zagęszczenia krwi i spowolnienia jej przepływu przez układ żylny.Tak więc konkluzja nasuwa się sama - w wysokich temperaturach,kiedy bardziej sie pocimy, trzeba pamiętać o piciu większych niz zwykle ilości płynów.
Co do alkoholu - to jakoś sobie nie mogę logicznie wytłumaczyć jego złego wpływu na krążenie
Spożywany w rozsądnych ilościach ma na to krążenie wpływ pobudzający co nie raz już wielu z nas sprawdziło na własnym ciele
Chyba ,że wpływ spożycia np. kufla Karlovacko na ryzyko wystąpienia choroby zakrzepowo-zatorowej u cromaniaka w Chorwacji był tematem jakiejś pracy naukowej,z którą nie miałem okazji sie zapoznać, bo nie jest to moja dziedzina
Jeżeli sie mylę w kwestii alkoholu to proszę mnie poprawić.Szczególnie liczę tu na Plavaca i Grzesia Ćwika.
Życzę Ci Belfegorze udanych tegorocznych wakacji w Chorwacji ... i w następnych latach też.
Pozdrav.