Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Priżba 2011 stacjonarnie i fotograficznie

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
jacek77
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 369
Dołączył(a): 30.07.2005
Priżba 2011 stacjonarnie i fotograficznie

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek77 » 10.07.2011 15:25

Witam wszystkich i zapraszam przede wszystkim do oglądania mojej relacji. Pisze oglądania bo Bozia nie dała talentu literackiego i nie chcę Was zanudzać swoimi wypocinami, a zdjęć zrobiłem dużo tak że będzie co oglądać.
Na zachęte

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

...a stacjonarnie dlatego że my z żoną już takie stacjonarne jestesmy, wolimy stare kości sobie wygrzewać na słoneczku, poleżeć na styku plaża-woda lub w niej się ochłodzić. Niestety wiek a przede wszystkim zdrowie domagają się zmnieszonej aktywności. Oczywiście będąc na Korculi grzechem byłoby nie zobaczyć miasta Korcula, więc krótki popołudniowo- wieczornezwiedzanie Korculi musiało się odbyć.
CDN
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 10.07.2011 15:28

jacek77 napisał(a):grzechem byłoby nie zobaczyć


W takim razie dawaj dalej.
Nie wolno grzeszyć! :mrgreen: :wink:
Paweł71
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 35
Dołączył(a): 12.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Paweł71 » 10.07.2011 15:29

Chętnie obejrzę gdyż Korcula jest brana pod uwagę przy następnym wyjeździe do Cro :D
Adam.B
Cromaniak
Posty: 4491
Dołączył(a): 12.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Adam.B » 10.07.2011 15:59

Prizbbba :) moja , czekam na c.d :)
jacek77
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 369
Dołączył(a): 30.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek77 » 10.07.2011 16:05

.. no to krótko początki tegorocznego wyjazdu. po czterech( 06,07,08,09r)
pobytach w Podacy na Makarskiej Riw. i zeszłorocznych nieudanych pogodowo wakacjach na Mazurach, decyzja mogłabyć tylko jedna, w tym roku musowo Chorwacja. Tylko gdzie. Od dawna myślałem o Korculi ale moja druga połowa stale miała wątpliwości. W końcu udało mi się Ją przekonać i zaczęło się najlepsze czyli szukanie odpowiedniego miejsca. Około lutego tego roku miejsce zostało znalezione i zaliczkowane. Teraz trzeba czekać na magiczną date 18 czerwca.

W końcu chwila nadeszła. Zakupy zrobione troche weków jakieś zupki, ryże i inne makarony. Auto po przeglądzie zapakowane. Podróż rozplanowana(nocleg jak zawsze w Karlovacu)
Start z Chorzowa godz 9
Pogoda na podróż dobra, słonecznie nie za ciepło jest ok.
Jedziemy przez Zwardoń, Słowacja autostrada, Bratysława i tu mały zonk, który kosztował 40 ojro:
Słowackie policaje urządzili punkt pomiaru prędkości tuż przed samym przejściem w Rajce. Dojeżdżając do przejścia jest znak koniec Autostrady i dalej co kilkadziesiąt metrów ograniczenia do 80, 60 40
Przy koncu autostrady zdjąłem noge z gazu, ale auto duże i zapakowane to toczyło się siłą bezwładu i przy chyba 60/70km/h zobaczyłem lizaka.
"co ty kierowca Schumachera udajesz" w wolnym tłumaczeniu powitanie policaja. Dalej dokumenty i licytacja pokuty od 150 ojro. Dzieki ogromnemu zaangażowaniu małżonki skończyło się na 40 ojro do policaja kieszonki. Nawiasem mówiąc radze tam uważać, bo jak wracaliśmy to również łapali.
CDN za chwile
marko350
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2371
Dołączył(a): 14.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) marko350 » 10.07.2011 16:56

Czekam na cdn. :D :D :D :D :D :D
Aneta.K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2422
Dołączył(a): 11.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aneta.K » 10.07.2011 17:13

Jestem i ja :D
jacek77
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 369
Dołączył(a): 30.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek77 » 10.07.2011 17:24

jedziemy dalej- 86-ka miałem troche obaw, ale okazało sie że są tylko trzy małe mijanki. W sobote popołudniu ruch niewielki więc strata czasu na mijankach praktycznie niezauważalna. Do Letenye dojeżdzamy bez żadnych przygód, spokojnie. Na starym przejściu krótki odpoczynek, wymiana kun w "jedynym" czynnym kantorze i tankowanie, które okazało brzemienne w skutkach. Jedziemy dalej, po przejechaniu ok 100km nagle auto szarpnęło zakaszlało i zgasło, ledwo udało mi się zjechać na pas awaryjny autostrady. Sygnalizacja komputera świeci znaczy awaria, tylko kurcze co sie stało. Oczywiście trójkąt, kamizelka i biegam dookoła auta. Obok pędzą auta podmuch mało co mnie nie obalił. Już miałem dzwonić do ubezpieczyciela(mam Asistance) ale próbuje jeszcze raz odpalić auto i o dziwo auto zapala, co prawda jakoś tak kulawo chodzi ale chodzi. Próbuje ruszyć i jedziemy, powoli spokojnie nie przekraczając setki. Do Karlovaca zostało ok 60km może na miejscu pan Boris pomoże
CDN
jacek77
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 369
Dołączył(a): 30.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek77 » 10.07.2011 17:28

Witam zainteresowanych jeszcze troche się podzieje w relacji zanim będzie nudno :D
jacek77
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 369
Dołączył(a): 30.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek77 » 10.07.2011 17:52

...ponieważ u Borisa nocujemy za każdym razem i tylko dzwonie do niego przed wyjazdem że będziemy, to Boris już nas wypatrywał. Wjechałem na podwórko i od razu proszę o pomoc. Po telefonicznych konsultacjach ustalamy że rano podjedzie mechanik zobaczyć co się da zrobić. W międzyczasie pogoda się zepsuła zaczęło padać i zrobiło się zimno

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

noc niestety nie należała do spokojnych, gdyby nie zmęczenie drogą to pewnie wogóle bym nie zasnął
Kasieńka
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 114
Dołączył(a): 19.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kasieńka » 10.07.2011 18:08

Jestem tu i ja - chyba piąta z kolei :wink:
Oj, zaczyna się nerwowo...
jacek77
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 369
Dołączył(a): 30.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek77 » 10.07.2011 18:17

Rano o 8 przyjechał mechanik, jakoś w różnych językach udało nam się dogadać co i jak. Mechanik zdecydował trzeba pojechać na warsztat podpiąć pod komputer i sprawdzić co się stało. Na warsztacie dwóch mechaników wzieło auto w obroty coś tam gadali miedzy sobą, pewnie jakimś mechanicznym żargonem bo nic nie rozumiałem. po pół godzinie coraz częściej pada słowo "gorivo" Pytają mnie gdzie ostatnio tankowałem pokazałem im paragon ze stacji na przejściu Letenye - Gorican, chłopaki bardzo wymownie popatrzyli po sobiei obiecali że do 13 auto będzie gotowe do dalszej drogi ( potrzeba wymienić filtr paliwa i coś tam wyczyścić kosz imprezy ok 1000 kun)
Wróciłem do Borisa, strata kilku godzin jakoś przeżyje dobrze że nic poważniejszego sie nie stało.
W tym miejscu pare zdjęć z Karlovaca

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
jacek77
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 369
Dołączył(a): 30.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek77 » 10.07.2011 18:19

Kasieńka napisał(a):Jestem tu i ja - chyba piąta z kolei :wink:
Oj, zaczyna się nerwowo...

Witam pięknie już będzie coraz spokojniej jeszcze tylko troche
Bea.ta
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 29091
Dołączył(a): 09.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bea.ta » 10.07.2011 19:38

cześć :)

można?
;)
jacek77
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 369
Dołączył(a): 30.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek77 » 10.07.2011 20:04

Pół godziny przed 13 jestem u mechanika, auto gotowe jeszcze próbna jazda z mechanikiem na stacje Tifon na dodatkowe tankowanie, bo w warsztacie wyciągneli większość paliwa plus zapewnienie mechanika " że tu jest very good gorivo) i można jechać dalej. Jeszcze podziękowanie dla Borisa za pomoc w znalezieniu mechanika i punkt 14 ruszamy dalej. Początkowo spokojnie bez szaleństw, ale widze że auto sprawuje się bez zarzutu więc i moja noga staje sięcoraz cięższa. Ok 17 jesteśmy na końcu autostrady w Ravcy, dalej nieciekawy odcinek do nowobudowanej ekspresówki do Ploce, Dolina Neretwy, granica BiH tylko pobieżna kontrola bez zatrzymywania auta i przejazd przez Peljesac pod zachodzące słońce masakra okulary słoneczne bardziej przeszkadzały niż pomagały. Przed 20 docieramy do Orebica niestety prom o 19.30 odpłynął, następny o 21 co oznacza że do Priżby pojedziemy po ciemku. Dokładnie wyznaczam sobie trase w nawigacji. Prom odpływa punktualnie i po 20min lądujemy na Korculi, jest już zupełnie ciemno. Na razie jadąc główną drogą Korcula - Vela Luka jest całkiem dobrze, ale to tylko połowa drogi

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Moja droga zaznaczona na brązowo odcinek zaznaczony na czarno nie polecany przez właściciela apartamentu ponieważ odcinek Blato - Priżba jest w remoncie i nie bardzo da się tamtędy przejechać autem osobowym
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Priżba 2011 stacjonarnie i fotograficznie
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone