Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Primosten we dwoje

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
BraveSirRobin
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 768
Dołączył(a): 13.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) BraveSirRobin » 08.01.2012 23:31

Obrazek

Widok na Primosten od strony południowej:
Obrazek

Półwysep, którym właśnie szliśmy częściowo strawił ogień. Spaliła się duża powierzchnia półwyspu i wyglądało to dość upiornie:
Obrazek

Spalona została też część na której znajdował się jakiś stary hotel, ale widać było, że hotel "umarł" już dużo wcześniej. Czy zna ktoś historię tego miejsca?:
Obrazek

Obrazek
Lechu67
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 471
Dołączył(a): 02.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lechu67 » 08.01.2012 23:39

Mieliśmy wątpliwą przyjemność widzieć teń pożar na żywo i całą akcję gaśniczą w której udział brały chyba 3 samoloty i 2 helikoptery.
barsa
Globtroter
Posty: 53
Dołączył(a): 20.12.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) barsa » 09.01.2012 11:14

Zasiadam i ja :D
czekam na cd. pisz,pisz,wklejaj :wink:
plessant
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 436
Dołączył(a): 13.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) plessant » 09.01.2012 11:47

Wtam.
Ja też się melduję :D
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 09.01.2012 11:47

Nie należę do miłośników Primoisten, niemniej chętnie tu przysiądę.
Ruiny hotelu straszą tam nie od dziś, nie znam jego historii ale mniemam, że ma coś wspólnego z własnością i efektami wojny.
Zresztą fakt niszczejących w Cro obiektów, często fantastycznie położonych (jak np. Kupari) jest dla mnie zrozumiały, ale nie logiczny, ot takie rozumiem, ale nie pojmuję :) Przykre to widoki.
Gosia i Marek
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 297
Dołączył(a): 16.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Gosia i Marek » 09.01.2012 15:55

W Primosten bylismy 3 razy, ale zawsze fascynuje mnie ten sklepik, ktory jest u Ciebie na zdjęciu, z gadzetami ze śrubek. Ktos kto to robi ma niesamowita wyobraznię:)
BraveSirRobin
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 768
Dołączył(a): 13.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) BraveSirRobin » 09.01.2012 15:58

Aldonka napisał(a):Nie należę do miłośników Primoisten, niemniej chętnie tu przysiądę.
Ruiny hotelu straszą tam nie od dziś, nie znam jego historii ale mniemam, że ma coś wspólnego z własnością i efektami wojny.
Zresztą fakt niszczejących w Cro obiektów, często fantastycznie położonych (jak np. Kupari) jest dla mnie zrozumiały, ale nie logiczny, ot takie rozumiem, ale nie pojmuję :) Przykre to widoki.


A ja muszę przyznać, że byłem zdziwiony widząc ile stoi takich pustostanów. W samym Primosten na półwyspie "hotelowym" połowa hotelu też świeci pustkami...i nie chodzi mi tylko o brak gości, ale także brak okien itp. W kraju takim jak Chorwacja, który w dużym stopniu żyje z turystyki jest takich miejsc wiele i to naprawdę położonych rewelacyjnie. Czyżby Chorwacja miała już swoje lata świetności za sobą?
BraveSirRobin
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 768
Dołączył(a): 13.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) BraveSirRobin » 09.01.2012 16:01

Gosia i Marek napisał(a):W Primosten bylismy 3 razy, ale zawsze fascynuje mnie ten sklepik, ktory jest u Ciebie na zdjęciu, z gadzetami ze śrubek. Ktos kto to robi ma niesamowita wyobraznię:)


To prawda, te "śrubkowe" ludziki są rewelacyjne...mam kilka zdjęć w zbliżeniu...ale później je wkleję. Trzeba zachować chronologię :D
baak4
Croentuzjasta
Posty: 126
Dołączył(a): 01.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) baak4 » 09.01.2012 16:32

Można prosić namiar na apartament adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl
BraveSirRobin
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 768
Dołączył(a): 13.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) BraveSirRobin » 09.01.2012 16:55

baak4 napisał(a):Można prosić namiar na apartament adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl


Prośba spełniona :D
Raul73
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6069
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Raul73 » 09.01.2012 21:33

Witam.

Relacja zapowiada się fajnie, a ponieważ w moich planach na kolejne lata jest właśnie Primosten, chętnie się przyłączę.
BraveSirRobin
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 768
Dołączył(a): 13.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) BraveSirRobin » 09.01.2012 22:53

...idziemy dalej półwyspem wzdłuż brzegu. Im dalej szliśmy tym częściej zerkałem na żonę i zastanawiałem się czy ona jest świadoma, że trzeba jeszcze wrócić. A mieliśmy już za sobą dobre kilka kilometrów w 30 stopniowym upale. Jak zapytałem czy wracamy, rzuciła krótkie "no coś ty, idziemy dalej" :D I tak doszliśmy najbardziej wysuniętego punktu półwyspu:

Obrazek

Linia brzegowa półwyspu pokryta jest w większości ostrymi, małymi skałkami, a dojście do wody możliwe jest jedynie w nielicznych zatoczkach:

Obrazek

W największej z mijanych zatoczek znajduje się mała plaży z drobnymi kamieniami, gdzie urządziliśmy kolejny odpoczynek i kąpiel. Miło było w końcu rozłożyć się na plaży gdzie nie było nikogo innego oprócz nas (przyjemna odmiana od zatłoczonych plaż w Primosten):

Obrazek

Nie pocieszyliśmy się zbyt długo intymnością, bo na naszą plażę przybyła rodzina "autochtonów". Ojciec rodziny założył maskę i zajął się nurkowaniem. Po kilku minutach wypłynął z jakaś klatką, wyszedł na brzeg i wydobył zdobycz, którą była ośmiornica :D Pierwszy raz widziałem żywą ośmiornicę...jak się szybko okazało żywa nie była zbyt długo, bo dwóch synów po krótkiej zabawie patykami, uśmierciła ją kamieniami. Ale przez chwilę widziałem ją żywą :)
Dzieciaki po pewnym czasie znudziły się ośmiornicą i zaczęły biegać po całej plaży, nie bardzo zwracając na nas uwagę. Słońce przygrzewało dość mocno, więc zebraliśmy manatki i ruszyliśmy dalej. Powoli zaczynałem marzyć o najmniejszym kawałku cienia, w końcu od wyjścia z Primosten minęło kilka godzin. Wtedy naszym oczom ukazała się cywilizacja:

Obrazek

Obrazek

Widziana na zdjęciu to Marina Kremik, a w jej tle cel naszej podróży czyli winnice Primosten wpisane na światową listę UNESCO. Założone zostały na nadmorskich stokach, na niezbyt żyznej glebie, a raczej wśród wszechobecnych kamieni. To właśnie z takich winnic z okolic Primosten produkowane jest wino Babic.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Widok na Marinę Kremik:

Obrazek

oraz winnice

Obrazek

Niestety winnic nie zobaczyliśmy z bliska, bo słońce tak dało popalić, że najzwyczajniej nie daliśmy rady i zostawiliśmy trochę sił na drogę powrotną...już wzdłuż drogi asfaltowej. Winnice z bliska można zobaczyć tu:
http://secretdalmatia.wordpress.com/200 ... croatia-1/

Widok na Primosten z głównej drogi:

Obrazek

Obrazek
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 10.01.2012 00:10

BraveSirRobin napisał(a):
Aldonka napisał(a):Nie należę do miłośników Primoisten, niemniej chętnie tu przysiądę.
Ruiny hotelu straszą tam nie od dziś, nie znam jego historii ale mniemam, że ma coś wspólnego z własnością i efektami wojny.
Zresztą fakt niszczejących w Cro obiektów, często fantastycznie położonych (jak np. Kupari) jest dla mnie zrozumiały, ale nie logiczny, ot takie rozumiem, ale nie pojmuję :) Przykre to widoki.


A ja muszę przyznać, że byłem zdziwiony widząc ile stoi takich pustostanów. W samym Primosten na półwyspie "hotelowym" połowa hotelu też świeci pustkami...i nie chodzi mi tylko o brak gości, ale także brak okien itp. W kraju takim jak Chorwacja, który w dużym stopniu żyje z turystyki jest takich miejsc wiele i to naprawdę położonych rewelacyjnie. Czyżby Chorwacja miała już swoje lata świetności za sobą?

To nie jest kwestia braku świetności, czy braku chęci i pieniędzy Chorwatów. W większości przypadków powód leży po stronie własności. Swoje piętno odcisnęła wojna, może właściciele nie mogą, nie chcą, nie mają możliwości powrócić "po swoje". To już nie jest ich kraj, nie ich miejsce. Nie ma właściciela - nie ma działalności - jest ruina. Takich miejsc w Chorwacji jest naprawdę wiele, od małych domów, przez hotele na całych kompleksach hotelowych kończąc (zapoznaj się choćby z Kupari). Nie wiem, może wejście Chorwacji do Unii coś w tej kwestii zmieni.
Mnie się też w głowie nie mieści jak tak można, ale własność jest własnością. Tak nikt nie rusza tego co nie jego.
BraveSirRobin
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 768
Dołączył(a): 13.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) BraveSirRobin » 10.01.2012 08:26

Aldonka napisał(a):
BraveSirRobin napisał(a):
Aldonka napisał(a):Nie należę do miłośników Primoisten, niemniej chętnie tu przysiądę.
Ruiny hotelu straszą tam nie od dziś, nie znam jego historii ale mniemam, że ma coś wspólnego z własnością i efektami wojny.
Zresztą fakt niszczejących w Cro obiektów, często fantastycznie położonych (jak np. Kupari) jest dla mnie zrozumiały, ale nie logiczny, ot takie rozumiem, ale nie pojmuję :) Przykre to widoki.


A ja muszę przyznać, że byłem zdziwiony widząc ile stoi takich pustostanów. W samym Primosten na półwyspie "hotelowym" połowa hotelu też świeci pustkami...i nie chodzi mi tylko o brak gości, ale także brak okien itp. W kraju takim jak Chorwacja, który w dużym stopniu żyje z turystyki jest takich miejsc wiele i to naprawdę położonych rewelacyjnie. Czyżby Chorwacja miała już swoje lata świetności za sobą?

To nie jest kwestia braku świetności, czy braku chęci i pieniędzy Chorwatów. W większości przypadków powód leży po stronie własności. Swoje piętno odcisnęła wojna, może właściciele nie mogą, nie chcą, nie mają możliwości powrócić "po swoje". To już nie jest ich kraj, nie ich miejsce. Nie ma właściciela - nie ma działalności - jest ruina. Takich miejsc w Chorwacji jest naprawdę wiele, od małych domów, przez hotele na całych kompleksach hotelowych kończąc (zapoznaj się choćby z Kupari). Nie wiem, może wejście Chorwacji do Unii coś w tej kwestii zmieni.
Mnie się też w głowie nie mieści jak tak można, ale własność jest własnością. Tak nikt nie rusza tego co nie jego.


Rozumiem. Historia państw byłej Jugosławii nie jest jeszcze zbyt długa, a wszystko wymaga czasu. Może tak jak mówisz prawa unijne pomogą rozwiązać te problem. Rozumiem, że widziane przez nas tereny z tablicami "zakaz wstępu", trupimi czaszkami itp. to też efekty wojny...
Arek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8749
Dołączył(a): 15.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Arek » 10.01.2012 08:28

Jeśli Primosten to i ja jestem :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Primosten we dwoje - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone