Miał człek w tym roku nie jechać do Chorwacji, ale wygląda na to, że to jakiś nałóg, z którego ciężko się wyleczyć
Rozważam Primosten. Z tego co czytam / słucham przypomina on 'na oko' nieco Trogir, który odwiedziłem na tydzień w zeszłym roku, ale jestem ciekaw faktycznych różnic i podobieństw między nimi.
Trogir jest owszem piękny, ale jednak bardziej na nocne spacery, zwiedzenie, knajpy itd. niż na plażowanie.
A w tym roku chciałbym upiec 2 pieczenie na jednym ogniu (czyli w dzień w miarę bliska plaża z czystą wodą, a wieczorami możliwość dojścia na piechotę do Primosten). Stąd właśnie moje pytanie, czy w bezpośredniej okolicy Primosten sprawa z plażami wygląda lepiej niż w Trogirze?
To samo pytanie odnośnie czystości miasta i wody. Trogir pod tym względem był kiepski (woda wyjątkowo brudna), a na obu mostach turystów witały "zapachy" niczym z szamba.
Będę wdzięczny za wszelkie uwagi w temacie Primosten VS Trogir, jak i doradzenie, gdzie najlepiej szukać kwater w okolicy Primosten, aby - tak jak napisałem - w dzień mieć w miarę blisko do plaży, a wieczorem do serca miasteczka. Dzięki.