Za namową żony (Edyta_B) postanowiłem napisać kilka słów o Oazie.
Ja mam być ten bardziej obiektywny
Widoczna na zdjęciach plaża z kamyczkami nie należy do Oazy, jest to plaża hotelowa i obsługa hotelu (zapewne po uprzejmym doniesieniu od swoich gości) nie omieszka o tym przypomnieć
o czym przekonali się Krzysiek (
KDW) z żoną
Krzysiek pewnie skrobnie o tym słowo jak wrócą.
Dodatkowo można trafić na bezinteresownie złośliwego Niemca, który każdego dnia rozkłada się coraz bliżej schodków, skutecznie utrudniając nawet zejście do wody po kamyczkach
- zgodnie z tą obserwacją dzisiaj powinien zafundować sobie lecznicze leżenie na stopniach schodów, bo wczoraj nieomal już głowę na nich opierał
No nic, jestem na urlopie, nie zamierzam sobie psuć nastroju przez jakiegoś jełopa.
Zatem należy mieć świadomość, że plaża Oazy to widoczne na zdjęciach na stronie betonowe platformy i zejście do wody po drabince, można próbować skorzystać z plaży i zejścia po kamyczkach jednak bez gwarancji sukcesu.
Kolejna sprawa - wszystko wskazuje na to, że w sezonie ciężko tu będzie przysłowiowego palca wcisnąć i będzie dyplomatycznie rzecz ujmując głośno. Piekna zatoczka nad którą leży Oaza otoczona jest wielopiętrowymi "apartamentowcami"
i juz teraz momentami panujący tu harmider robi wrażenie
Zatem nie jest to miejsce dla miłośników ciszy i świętego spokoju (takich jak moja żona
), no chyba że tak jak my przyjadą tu w połowie czerwca
Moim zdaniem ważną informacją o której Marcin zapomniał w swojej relacji jest to, że spacer do Primosten w większej części przebiega... jadranką
Dla niektórych może to być istotna informacja. Spacer do Primosten brzegiem morza niestety nie jest możliwy ze względu na ukształtowanie terenu.
Właściciel Oazy (Petar) sam od razu odradza taką wyprawę i zaleca dojazd samochodem. Ta opcja też ma wady, ponieważ wszędzie poustawiane sa znaki zakazu postoju, a parkingi utworzone na placach przed przedsiębiorczych tubylców płatne 10 kun za godzinę. Powiedzmy, że nie jest to jakaś powalająca kwota, ale w przypadku wyskoczenia do Konzumu czy piekarni po przysłowiowe poranne bułki do ich ceny należy doliczyć w/w 10kun. W przypadku piekarni jeszcze niekoniecznie ponieważ mozna zatrzymać się dosłownie na 2 minuty niemal pod samymi drzwiami, w przypadku Konsumu już trzeba doliczyć. Druga niedogodność jest taka, że w przypadku podjechania na obiad odpada wypicie piwka czy winka przez kierowcę
Wyprawa do Primosten wygląda tak:
I oczywiście jak zawsze w Chorwacji odległość od "centar" podaną przez Chorwatów można z miejsca bezpiecznie przemnozyc przez 2, gdyż podane przez Petara w mailu 800 metrów od starówki jest chyba w linii prostej
Realnie jest to 1600 metrów:
pieszo być może da się urwać ze 200 metrów na parkowanie, bo spora część drogi się pokrywa jak widać na zdjęciach powyżej.
My po początkowych przejazdach zdecydowaliśmy się chodzić, staramy się jednak wrócić przed zupełnym zmrokiem
Samej kwaterze ciężko coś zarzucić
Jedyną upierdliwościa która nas dotyka jest falujące ciśnienie wody, które czasem spada tak że ciężko np spłukać mydło pod prysznicem oraz dodatkowe "atrakcje" związane z przygotowaniami do sezonu ale to w pewnym stopniu sami jesteśmy sobie "winni" przyjeżdżając przed sezonem.
Podsumowując mój nieco przydługi post Primosten - jestem jak najbardziej na tak, co do samej kwatery to każdy musi ocenić czy to jest to co mu odpowiada.