CinnamonGirl napisał(a):Primosten i Jadranka - są gusta i guściki. Ja slecjalnie wybrałam apartament za jadranką ze względu na widoki których niemogłam uświadczyć gdybym mieszkała przed nią (i nie w pierwszej linii) gdzie jest płasko i inne budynki załaniaja to co najpiękniejsze. W czerwcu jakos autka nie przeszkadzały.
Co do Breli - jest całkiem całkiem (bardzo malownicza) aczkolwiek jak tam byłam przejazdem to nie mogłam zrozumieć czemu to jest najdroższe miasto na riwierze Makarskiej bo mnie nie zachwyciło aż tak, żeby za wszystko płacić 20% wieciej. No i obrazek młodej filigranowej mamusi, która ostatkiem sił pchała wózek z dzieckiem drogą o nachyleniu 30 stopni (ona pewnie czuła sie jakby to było z 60 a ja pilnowłąam sie żeby nie zrobić fikołka przez kierownicę roweru) spowodowało zakodowanie informacji na przyszłosć - z wózkiem i małymi dziećmi które trzeba np. nosić nie pachać sie do Breli
CinnamonGirl napisał(a):Sa tam małe markeciki (my zwykle robilismy zakupy w Konzumie przy plazy miejskiej). Ceny jak w całej Chorwacji w miastsach turystycznych - troche wyższe niż w PL czasami cos w tej samej cenie. Nie zauważyłam róznicy miedzy Primostenem rok temu a Podgorą w tym. Za to na Hvarze wiekszosc była minimalnie droższa z wyjatkiem paradoksalnie piwa w butelce, które było o 10 lip tansze niz na częsci kontynentalnej