Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Primosten 2008

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Użytkownik usunięty
Primosten 2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 05.12.2008 00:15

Witam Was moi mili forumowicze. Patrząc za okno postanowiłem trochę powspominać sierpniowe wakacje w Chorwacji.

W tym roku wybraliśmy się do Chorwacji, (po raz trzeci), tym razem wybór padł na Primosten. Moja miłość do Chorwacji jest tak wielka, że miejscowość zawsze jest mi obojętna. Zadecydował mój brat, który po raz pierwszy wybierał się do Chorwacji, i jego kolega polecał Primosten .

Skład wycieczki: Ja, moja żona, mój brat z narzeczoną oraz najważniejszy członek wyprawy Moja niespełna dwuletnia córa - Ania.
Wyjazd za każdym razem planuję na noc, więc i tym razem nie widziałem powodów aby to zmieniać zwłaszcza, że jedziemy z Anusią, która lepiej niech podczas drogi śpi, w czasie gdy tatuś przemierza kolejne setki kilometrów.

Ustaliliśmy, że jedziemy samochodem brata (Renault Scenic ) ze względu na to, że posiada środkowy pas na tylnym siedzeniu trójpunktowy dzięki czemu fotelik Ani będzie mógł być na środku i ona będzie mogła obserwować trasę kiedy się obudzi, a także dziewczyny na tylnym siedzeniu będą mogły wygodniej podróżować przy drzwiach(możliwość spania)
Pożyczyliśmy box bagażowy dzięki czemu zabraliśmy wszystko co tylko chcieliśmy, Łącznie z wózkiem dla dziecka, jedzeniem na dwa tygodnie, pontonem dmuchanym (bez którego brat nigdzie się latem nie rusza)oraz oczywiście ciuchy dla pięciu osób.
Dziewczyny nie wierzyły, że wszystko uda nam się zabrać ale Scenie naprawdę jest samochodem rodzinnym i dzięki czemu posiada niezliczoną ilość schowków, schoweczków.
Wszystko spakowane, samochód sprawdzony, mała drzemka przed wyjazdem i o godzinie 21.30 START

Trasa z Krakowa przez Cieszyn, Brno, Wiedeń, Graz, Słowenię (dzięki nawigacji Mio całkiem sprawnie omijamy autostrady by nie płacić 35Euro) aż do autostrady Chorwackiej.

Ja swoje wczasy zaczynam już w momencie wejścia do samochodu więc jak ktoś ma ochotę na postój zatrzymujemy się bez gadania. I tak pierwszy postój na stacji benzynowej gdzieś na Gierkówce w okolicach Tychów( ktoś sobie przypomniał, ze nie mamy żadnych gazet na wyjazd, więc zakupy, a i okazja na papieroska)
Następny postój na granicy polsko-czeskiej aby kupić i nakleić winiety.
Na szczęście Ania błyskawicznie zasypia w samochodzie więc obawa o jej samopoczucie podczas drogi zażegnana.
Nadeszła noc i po kolei wszyscy zasypiają, więc teraz nie ma chętnych na zatrzymywanie się co chwilę mogę trochę podgonić trasę, prowadzę ja (brat nie czuje się na siłach) pyzatym trasę znam na pamięć więc nie ma obaw że gdzieś źle pojedziemy.

Pierwsze oznaki zmęczenia jak zwykle w okolicy Grazu, więc zatrzymuję się aby zmrużyć oko, brat postanawia chwilę pojechać aby ubywało kilometrów. Zasypiam.
Po godzinie budzę się podobno przespałem przepiękną burzę z niesamowitą ilością piorunów, brat był zafascynowany. Wszyscy inni spali.

Zmieniamy się, Jadę dalej, następny postój za granicą Słoweńską. Tankujemy.
Świt plus wyłączony silnik budzi wszystkich wycieczkowiczów, więc jemy śniadanie na parkingu.

Ustalamy trasę przejazdu przez Słowenię, nawigacja okazuje się być świetnym wynalazkiem, jedziemy przez tak piękne i wąskie dróżki, że nawet cieszymy się, że wprowadzono winiety na Słowenii. Wjeżdżamy do Chorwacji zatrzymujemy się na autostradzie na kawkę i małą gonitwę z Anusią (dla dziecka w jej wieku minuta siedzenia w foteliku porównywana może być z próbą poskromienia energii z wybuchu bomby atomowej)

Zarządzam rzadsze i krótsze postoje w obawie przed trafieniem na korki przy Małej Kapeli i Św. Rochu. Ledwo ruszyliśmy wszyscy usnęli więc znowu pędzę.
Na szczęście nie trafiamy na korki przy tunelach(fart)
Niestety moje rajdy źle się kończą( nagle tracimy moc i jakieś dziwne komunikaty pojawiają się na komputerze) Tysiące myśli w mojej głowie co się mogło stać, modlę się abym tylko zawiesił wtryskiwacz.
Postój-wyłączam silnik i odpoczywamy godzinę( my i samochód).
Po godzinie wszystko wraca do normy ufffffff. Moje modły o to, aby wtryskiwacz się zawiesił, a nie spalił zostały wysłuchane. Jedziemy dalej, zwalniam znacznie. Przed południem dopada mnie kryzys zatrzymuję się, brat wsiada za kierownicę i dojeżdża do samego Primosten.
Jest pięknie, pełno ludzi, pogoda jak zwykle cudowna.
Robimy rundę po mieście aby zlokalizować "co i jak". Po dokładnym obejrzeniu miasteczka wiemy gdzie szukać noclegów. Zatrzymujemy się na bocznej ulicy przy centrum i idziemy szukać. Pierwszy strzał niecelny choć nie do końca, Chorwatka, u której pytamy o noclegi nie ma ale pyta sąsiada i on ma apartament idealny dla nas. Na parterze w ciasnej zabudowie(dzięki czemu mamy non stop cień). Trzy pokoje(dwie sypialnie + salon) łazienka kuchnia i taras. Super. Brat z dziewczyną nie mogą uwierzyć ( bo i cały czas nie wierzyli jak opowiadaliśmy), że tak łatwo można znaleźć noclegi.
Rozpakowujemy samochód, chwilę nam to zajmuje ale w końcu odpoczywamy. Zasłużyliśmy na piwko. Szybki obiad i idziemy zbadać plażę. Jest pięknie. Po krótkim pobycie na plaży wracamy do apartamentu, chwilkę siedzimy na tarasie przy piwku ale wszyscy padamy wcześnie.
Rano budzi nas telefon, dzwoni kolega brata, który był w Primosten i dzięki któremu wybraliśmy to miejsce. Informuje nas, że zawiózł dzieci do Polski i wrócił z żoną na długi weekend i nie wziął komórki z roamingiem i, że spotkamy się na głównej plaży- zrywa połączenie
Stwierdzamy, że są szaleni, ale idziemy na plażę spotkać się z nimi.
Hmm plaża jest dość duża, a ludzi mnóstwo. Stwierdzamy z bratem, że w kolega szybciej znajdzie nas na piwie w knajpie przy deptaku niż na plaży. Strzał w dziesiątkę po pół godziny spotykamy się na deptaku.
Po plaży idziemy na obiad i tu następna niesamowita historia okazuje się, że mieszkamy dom obok domu przez całkowity przypadek. Powtarzam w kółko, że jakbyśmy przyjechali razem, to na pewno nie udało by nam się znaleźć tak blisko apartamentów, a tu taki przypadek
CDN
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 05.12.2008 08:34

Dobra relacja jest ubogacona zdjęciami jak ziemniaki okraszone boczkiem...
Czekam
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 05.12.2008 08:55

Niestety nie jestem tak biegłym forumowiczem aby umieć wklejać zdjęcia :(
Marek73
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 234
Dołączył(a): 28.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marek73 » 05.12.2008 09:08

Serce w pasy napisał(a):Niestety nie jestem tak biegłym forumowiczem aby umieć wklejać zdjęcia :(


Trening czyni mistrza :-) Miło się czyta ale oczy też chętnie nacieszę.
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 05.12.2008 09:14

Zobacz tu i tu
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108173
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 05.12.2008 09:15

Serce w pasy napisał(a):Niestety nie jestem tak biegłym forumowiczem aby umieć wklejać zdjęcia :(


Nie trzeba być biegłym forowiczem :wink:

Przy pomocy FOTOSIKA "Serce w pasy" zmieni się w MAGIKA :wink: :lol:

Instrukcja Lidii K :lol:
Jacek 206
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2823
Dołączył(a): 30.04.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jacek 206 » 05.12.2008 09:36

Pisz pisz i wklej parę zdjęć . :wink:
SVIBANJ
Croentuzjasta
Posty: 374
Dołączył(a): 31.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) SVIBANJ » 05.12.2008 09:48

Ja także czekam na zdjecia :D :papa:
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 05.12.2008 09:51

Janusz Bajcer napisał(a):Przy pomocy FOTOSIKA "Serce w pasy" zmieni się w MAGIKA :wink: :lol:

Instrukcja Lidii K :lol:


Janusz dobrze mówi!

Jestem żywym przykładem antytalencia komputerowego, który dzięki właśnie tej instrukcji i fotosikowi nauczył się (sam!) wklejać zdjęcia. Trzeba trochę nad tym posiedzieć - ale przecież ogólnie wiadomo, że nie od razu Kraków zbudowano :D

pozdrawiam :papa:
Ania W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1993
Dołączył(a): 29.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ania W » 05.12.2008 11:27

Początek zapowiada się nieźle. :D Tylko faktycznie, troszkę zdjęć i będzie się lepiej czytało i śledziło Twoje i Rodzinki przygody. 8)
Pozdrav. :papa:
Mdziumka
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 392
Dołączył(a): 22.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mdziumka » 05.12.2008 12:16

Też tu jestem i obserwuję temat. I uwierz tym, którzy dają Ci dobre rady, one na prawdę nie są złe. W taki sam sposób uczyła się chyba większość z nas. A więc, Ty się ucz, a my czekamy na dalszą relację :)
Liliana
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 202
Dołączył(a): 06.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Liliana » 11.12.2008 19:46

Już się zgłaszam jak wierna czytelniczka Twojej relacji :papa:
intruzik
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 85
Dołączył(a): 05.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) intruzik » 11.12.2008 20:16

Hej Serce w pasy!

Fajnie się zaczyna Twoja relacja, mam nadzieję że opiszesz coś więcej i dlatego liczę na twój c.d.n. A teraz pytanie odnośnie cen apartamentów jeżeli możesz zdradzić oczywiście. Następny wyjazd do Cro będzie na 50 % Primosten tak więc Twój opis wakacji jak w sam znalazł. Pozdrawiam!
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108173
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 11.12.2008 20:26

intruzik napisał(a):Hej Serce w pasy!

Fajnie się zaczyna Twoja relacja, mam nadzieję że opiszesz coś więcej i dlatego liczę na twój c.d.n. A teraz pytanie odnośnie cen apartamentów jeżeli możesz zdradzić oczywiście. Następny wyjazd do Cro będzie na 50 % Primosten tak więc Twój opis wakacji jak w sam znalazł. Pozdrawiam!


Hej intruzik ! :wink:

Relacji z Primošten jest kilka na forum, poszukaj ich w tym dziale :lol:
intruzik
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 85
Dołączył(a): 05.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) intruzik » 12.12.2008 19:56

Wiem, wiem Januszu czytałem i jestem pod wrażeniem tego miasta i okolicy... wracając ostatnio z Tucepi wybraliśmy (częściowo) wariant widokowy a więc Jordanką i podziwialiśmy nadbrzeżne widoczki... między innymi zatrzymaliśmy się na punkcie widokowym przed Primosten (od strony Splitu)... słowa narzeczonej niezapomniane "jak w bajce"... Kolejny wyjazd do Cro to Peljeszacz albo właśnie Primosten (a może mix)... dużo dobrego słyszałem o kempingu Adriatica ale chyba znowu wybierzemy kwaterki, dlatego moje pytania... ... Pozdrawiam i dziękuje.
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone