Primo tradimento -> Kalabria

Po 3 kolejnych wakacjach w CRO , pierwsza zdrada.
Po rodzinnej naradzie wybór padł na Italię. Baza wypadowa Tropea (Kalabria) 2 tyg. W planach zwiedzanie okolicy (tour de Calabria) , Sycylia , wyspy Liparyjskie. W drodze powrotnej Rzym (2 dni).
Tylko dojazd mnie trochę martwi 2.700 km z Gdańska z 1 noclegiem w okolicach Werony. Wyjazd pod koniec czerwca.
Chętnie poczytam jakieś porady , sugestie co do tego rejonu Italii.
Po powrocie wrzucę fotorelację ....

piotr.zdz napisał(a):Chętnie poczytam jakieś porady , sugestie co do tego rejonu Italii.

Była taka RELACJA
Trochę uwag i porad tam da się znaleźć, chyba

[/quote]
Była taka RELACJA
Trochę uwag i porad tam da się znaleźć, chyba [/quote]

Uważnie ją czytałem , faktycznie bardzo przydatne informacje

...

piotr.zdz napisał(a): 2.700 km z Gdańska z 1 noclegiem w okolicach Werony.
Po powrocie wrzucę fotorelację ....

Oby nie skończyło się po pierwszym dniu ,gdzieś pod balkonem

[quote="piotr.zdz"]Po 3 kolejnych wakacjach w CRO , pierwsza zdrada.
Po rodzinnej naradzie wybór padł na Italię. Baza wypadowa Tropea (Kalabria) 2 tyg. W planach zwiedzanie okolicy (tour de Calabria) , Sycylia , wyspy Liparyjskie. W drodze powrotnej Rzym (2 dni).
Tylko dojazd mnie trochę martwi 2.700 km z Gdańska z 1 noclegiem w okolicach Werony. Wyjazd pod koniec czerwca.
Chętnie poczytam jakieś porady , sugestie co do tego rejonu Italii.
Po powrocie wrzucę fotorelację ....

Po powrocie oczywiście że czekamy na relację.
U nas podobna sytuacja,po 5 kolejnych wyjazdach do Chorwacji,też zdrada,jedziemy do Italii,miało
być tydzień Kalabria i tydzień płw Gargano,decyzja zapadła pełne dwa tygodnie na Gargano,na pewno coś pozwiedzamy,pewnie Rzym i Watykan i coś tam jeszcze.
To co przeglądałem w necie na temat Kalabrii to wygląda dosyć ciekawie,także będziecie mieli udane wczasy,zresztą Tomek zachęcał do tego regionu.
My też ruszamy koniec czerwca tj.24 tylko mamy 350 km mniej,a Wy kiedy ruszacie.pozdr.

A ile płacicie za nocleg.

Oby nie skończyło się po pierwszym dniu ,gdzieś pod balkonem

Grunt to dobre słowo

mireks napisał(a):A ile płacicie za nocleg.

Startujemy 18.06 , za apartament na 4 osoby płacimy 800 Euro za 2 tygodnie .
Baza w: www.villaggiomarcopolo.net/.

To chyba dobra cena,fakt w czerwcu trochę taniej.

I po urlopie
Wszystko udało się perfekcyjnie Relacja wkrótce ...

na zachętę fotka :

Kiepska wiadomość to to ... że po urlopie !
Dobra ... że będzie relacja !

Pozdrawiam.

Wreszcie trochę czasu po urlopie , mogę zacząć.
Etap 1 ,
Do pokonania 2.700 km. Wejherowo - Tropea. Startujemy w piątek 17.06 ok 22 , nocleg za 1.700 km w Bolonii. Na granicy w Kołbaskowie lądujemy ok 1 , tankowanie i dalej śmigamy przez Niemcy. Na trasie żadnych "niespodzianek" wszystko idzie zgodnie z planem. Około 15 w sobotę meldujemy się w hotelu - naprawdę godny polecenia. Dobry standard a śniadania rewelacyjne , nie włoskie prima colazione ale naprawdę wypaśne ...


Bezpośrednio przy hotelu jest przystanek autobusowy , więc po godzince przygotowań i krótkiej drzemce kierowcy udajemy się na zwiedzanie. Co do autobusów to jeżdżą jak chcą - nie bardzo wiem po co jest rozkład jazdy

Bolonia - miasto arkad bardzo nam się podobała , lecz trafiliśmy na Juwenalia i centrum było okupowane przez studentów. Skutki imprezy dla nas były takie , że zamiast dojechać busem na starówkę wylądowaliśmy jakieś 3 km dalej i musieliśmy iść z buta, ale dzięki temu odkryliśmy uroki Bolonii



A poniżej co zostało po imprezie na jednym z placów tego uroczego miasta:



Około 21 , po najdrożej , jak się okazało , kolacji w trakcie naszej wyprawy - wracamy do hotelu. A właściwie próbujemy wrócić. W związku z imprezą został zmieniony rozkład jazdy a co gorsza zostały też zmienione miejsca odjazdu autobusów - o czym oczywiście nikt nie informował. Kierowcy mówili tylko po włosku , ale jakoś udało się ustalić orientacyjne miejsce przystanku. Po godzinie udaje nam się "upolować" autobus nr 25. Do hotelu docieramy po 23. Następnego dnia mamy 1000 km przez całą Italię .... cdn

Nieżle się zaczyna

Niedziela 19.07
Po wypaśnym śniadanku w hotelu ruszamy dalej. Cel Calabria - Santa Domenica. Wybieramy autostradę A14 , która przebiega cały czas wzdłuż Adriatyku. Po 2 godzinach monotonnych krajobrazów dobijamy do Rimini. Widok z autostrady niesamowity , z prawej piękne zielone wzgórza po lewej lazur morza - bajka i tak przez 700 km. Autostrada prawie pusta , więc jedziemy spokojnie 150 km/h. Około 17 musimy zjechać z A14 i przeskoczyć płynnie na A3 ... i tu zaczynają się komplikacje. Automapa prowadzi nas dobrą trasą tylko , że most do którego dojeżdżamy jest zamknięty
Po dobrej godzinie objazdów przez urocze miasteczka Calabrii wskakujemy na A3. Autostrada przez cały odcinek 250 km w remoncie. Średnia prędkość 60 km/h Około 21 w końcu mijamy Tropeę. Docieramy na miejsce - Santa Domenica Villaggio Marco Polo
Szybkie formalności w recepcji i mamy klucz do apartamentu. Zrzucamy bagaże i na spacerek i kolację przy plaży. Jest ciemno więc nie możemy za bardzo ocenić walorów zakwaterowania. Za to rano podziwiamy widoki ... cdn...


widok z basenu .... w tle wulkan STROMBOLI