Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Prezent urodzinowy - Jordania i Jerozolima

60% ludności świata żyje w Azji. Chiny są tak szerokie, że naturalnie powinny przeciąć do 5 oddzielnych stref czasowych, ale mają tylko jedną - narodową strefę czasową. Obywatele Singapuru, Korei Południowej i Japonii mają najwyższe średnie IQ na świecie.
W Azji znajduje się najwyższy punkt na lądzie – Mount Everest (8848 m n.p.m.) oraz najniżej położony punkt – wybrzeże Morza Martwego (430,5 m p.p.m.). Spośród 10 najwyższych budynków na świecie 9 znajduje się w Azji.
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2827
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 14.04.2023 05:48

marze_na napisał(a):Już ten mały fragment, który przeszliście robi wrażenie 8).

:D
Kolejny będzie dłuższy :)
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14087
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 14.04.2023 05:57

Przepięknie pokazałaś Petrę i Wadi Rum, plus te praktyczne opisy. Od razu wiem, co mam robić, gdzie wynająć miejsca do spania i u kogo wycieczki, wow
Na wielbłądzie nie "jechałem" ale pamiętam, gdy byliśmy na Gran Canarii były takie oferty blisko wydm, natomiast gdy tam przechodziliśmy zawsze z "centrum wielbladowego" wydobywał się nielichy smrodek (ja jestem francuski piesek wrażliwy na zapachy i mocno mnie to odwlekło od zamiaru wynajęcia zwierzęcia)
Aglaia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1686
Dołączył(a): 03.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aglaia » 14.04.2023 07:36

Kanion Khazali wygląda super. Nam nie udało się przejść nawet tego dostępnego dla zwykłego śmiertelnika kawałeczka - byliśmy tuż po obfitych opadach deszczu, które nawet zamknęły Petrę na 1 dzień i w kanionie ciągle stała woda :-( .
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2827
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 14.04.2023 14:45

tony montana napisał(a):Przepięknie pokazałaś Petrę i Wadi Rum …

Dziękuję :)
tony montana napisał(a):.., plus te praktyczne opisy. Od razu wiem, co mam robić, gdzie wynająć miejsca do spania i u kogo wycieczki, wow

To taka transakcja wymienna, ja wykorzystuję Twoje relacje :wink:
tony montana napisał(a): Na wielbłądzie nie "jechałem" ale pamiętam, gdy byliśmy na Gran Canarii były takie oferty blisko wydm, natomiast gdy tam przechodziliśmy zawsze z "centrum wielbladowego" wydobywał się nielichy smrodek (ja jestem francuski piesek wrażliwy na zapachy i mocno mnie to odwlekło od zamiaru wynajęcia zwierzęcia)

Tego nie da się uniknąć w przypadku tak dużych zwierząt, ale albo wiatr był sprzyjający, albo właściciele bardziej starowni, bo nie czulam dyskomfortu :mrgreen: .
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2827
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 14.04.2023 14:50

Aglaia napisał(a):Kanion Khazali wygląda super. Nam nie udało się przejść nawet tego dostępnego dla zwykłego śmiertelnika kawałeczka - byliśmy tuż po obfitych opadach deszczu, które nawet zamknęły Petrę na 1 dzień i w kanionie ciągle stała woda :-( .

To mieliście niefart :( . Obawiałam się i to bardzo tych nagłych opadów i podtopień, na szczęście nas ominęły. Wody w oczkach było sporo, może to pozostałości po „Waszych” ulewach? Ominięcie ich wcale nie było takie łatwiutkie.
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2827
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 14.04.2023 19:00

Prezent urodzinowy - Jordania i Jerozolima

Wadi Rum, cz. 3

Nasz kierowca to młody chłopak, który pustynię zna jak własną kieszeń. Gna swoim jeepem wzbijając tumany piasku i z szerokim uśmiechem na twarzy pyta czy nam się podoba i czy uważamy, że jest dobrym kierowcą. Oczywiście, że tak :D
No to włączy nam muzykę. Najpierw klika nut nieznanych, a potem popularna lata temu Makarena
No to podksakujemy na siedzeniach w rytmie makareny, by za chwilę zatrzymać się w kolejnym punkcie pustynnej wyprawy.

0.JPG

0a.JPG


Jesteśmy przy najmniejszym z naturalnych skalnych mostów na tej pustyni – Little Rock Bridge (arab. Rakhabat al-Wadak).

0b.JPG


Będziemy go zdobywać od drugiej strony.
Wejście nie jest trudne, a widoczki z mostku są bardzo ładne.

4.JPG

1a.JPG

1.JPG

2.JPG


Syn Abdallaha też wszedł na górę, by zrobić nam zdjęcie.

6.JPG


Nie zabawiamy tu długo. Jedziemy dalej.
Wcale mi się ten krajobraz nie nudzi.

10.JPG

11.JPG

12.JPG

13.JPG

14.JPG

15.JPG

16.JPG


Bardziej spektakularny i wymagający lepszej kondycji jest most Umm Frouth. Jest to również most naturalny. Znajduje się na południowym krańcu otwartej dla wszystkich części rezerwatu. Bardziej na południe już nas nie zawieziono.

17.JPG

18.JPG

20.JPG

21.JPG

26.JPG


Po prawej stronie widać wyżłobione w skale ślady stóp. Jest to jedyne wejście na górę.

19.JPG


Przeżywałam chwilowe rozterki: wejść, nie wejść. Jak wejdę, to jak później zejdę.
I decyzję za mnie podjęli Panowie, którzy zaczęli się wspinać, więc ja nie mogłam być gorsza i weszłam :mrgreen: .

22.JPG

23.JPG


Wysoko 8O

24.jpg


Schodząc obtarłam sobie trochę skórę na dłoniach, bo schodzenie polega miejscami na zsuwaniu się na tylnej części ciała i podpieraniu się na rękach :D .
Nasz przewodnik zaprowadził mnie do beduińskiego namiotu, gdzie od razu przyniesiono mi wodę do przemycia rąk, poczęstowano herbatką i ciasteczkami. Herbatką i ciasteczkami częstowano wszystkich turystów, oczywiście bezpłatnie.
Po zdobyciu mostu zakupiliśmy magnesik z jego zdjęciem, żeby upamiętnić nasz wysiłek :mrgreen: .

Przed nami kolejna atrakcja - kanion Abu Khashaba.
Jest wąski i piaszczysty, więc nie można go przejechać samochodem. Ma kształt klepsydry z wąską częścią środkową. Kierowca wysadził nas po stronie południowej i powiedział, że będzie na nas czekał przy wyjściu z kanionu. Trochę byliśmy zdziwieni, bo większość ludzi szła w przeciwną stronę.
Zapytaliśmy później dlaczego, to odpowiedział, że wg niego tak jest lepiej, ale nie wiemy dlaczego lepiej :mrgreen: .


Tutaj wysiedliśmy.

30.JPG


A przed nami otwiera się kanion. Mamy do przejścia około 1,3 km. Raz jest pod górkę innym razem z górki. Najtrudniejsze miejsce jest w zwężeniu, bo trzeba "poskakać" po skałach lub się wdrapać, jeśli idziemy w przeciwnym kierunku.
Myślę jednak, że warto.

31.JPG

32.JPG

33.JPG

34.JPG

36.JPG

37.JPG

39.JPG

40.JPG


I jużwidać wyjście, a tuż za nim czekało na nas auto.

41.JPG


(...)
Ostatnio edytowano 15.04.2023 19:33 przez wiola2012, łącznie edytowano 1 raz
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5333
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 14.04.2023 19:21

wiola2012 napisał(a):Przed nami kolejna atrakcja - kanion Abu Khashaba.
Jest wąski i piaszczysty, więc nie można go przejechać samochodem. Ma kształt klepsydry z wąską częścią środkową. Kierowca wysadził nas po stronie południowej i powiedział, że będzie na nas czekał przy wyjściu z kanionu. Trochę byliśmy zdziwieni, bo większość ludzi szła w przeciwną stronę.
Zapytaliśmy później dlaczego, to odpowiedział, że wg niego tak jest lepiej, ale nie wiemy dlaczego lepiej :mrgreen: .

Może chodzi o to, że jak szliście z południa na północ, to w miejscach, do których w kanionie docierały promienie słoneczne, to one Was nie oślepiały, lecz oświetlając skały, pozwalały na ich dokładniejsze obejrzenie.
My podczas spaceru po terenie Jezior Plitwickich szliśmy "pod prąd" spływającej po kaskadach wody i mieliśmy ten piękny widok przed sobą. Natomiast osoby, które szły w przeciwnym kierunku, musiały się cały czas odwracać, aby widzieć to, co myśmy mieli cały czas przed oczami. Na pewno po takim spacerze bolały ich kręgi szyjne od tego ciągłego odwracania głowy.
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2827
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 14.04.2023 21:25

megidh napisał(a):Może chodzi o to, że jak szliście z południa na północ, to w miejscach, do których w kanionie docierały promienie słoneczne, to one Was nie oślepiały, lecz oświetlając skały, pozwalały na ich dokładniejsze obejrzenie.

Słońce nie świeciło już intensywnie, raczej chyliło się ku zachodowi, a im bardziej wgłąb tym było go mniej, wiec to raczej nie o słońce chodziło. Wydawało nam się, że w naszą stronę było łatwiej iść, tak częściej z górki niż pod górkę, może przewodnik myślał, że już jesteśmy wykończeni wspinaczką na te różne mostki :mrgreen:.

megidh napisał(a):My podczas spaceru po terenie Jezior Plitwickich szliśmy "pod prąd" spływającej po kaskadach wody i mieliśmy ten piękny widok przed sobą…

Oj tak, jest tam co podziwiać :) . Chętnie bym ponownie je odwiedziła.
Ale to tak celowo czy przez przypadek wybraliście drogę „ pod prąd”?
Ja naszej trasy już nie pamiętam, gdzieś mam schowaną na pamiątkę mapkę, muszę poszukać :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 14.04.2023 21:27

Makarena na pustyni - czad! :mrgreen:
Wasza wyprawa jest trochę szalona :D Bardzo mi się to podoba 8)
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2827
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 14.04.2023 21:32

maslinka napisał(a):Wasza wyprawa jest trochę szalona :D Bardzo mi się to podoba 8)

Agnieszko, musiała być trochę szalona, przecież to „ impreza urodzinowa” :mrgreen:
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2827
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 15.04.2023 19:32

Prezent urodzinowy - Jordania i Jerozolima

Wadi Rum, cz. 4

Mushroom Stone to skała, która z jednej strony wygląda jak wielki grzyb skalny. Spędzamy tu 10, maksymalnie 15 minut. Akurat tyle ile potrzeba na zrobienie zdjęć grzybka i okolicy :) .

50.JPG

51.JPG

52.JPG

53.JPG


A to nasz przewodnik :)

54.JPG


Przed nami ostatnia atrakcja wycieczki. Kierowca przywozi nas do miejsca skąd można obejrzeć zachód słońca. Mamy do dyspozycji prywatną skalną ławkę. Na innych skalnych ławeczkach, w oddali, są inni turyści.
Jest 17:45, do zachodu zostało około pół godziny.
Zabieramy przekąski z samochodu i rozsiadamy się wygodnie. Czuję się trochę jak w kinie. Ogromnym kinie z małą ilością widzów.

IMG_1896.JPG

IMG_1897.JPG

IMG_1898.JPG

IMG_1901.JPG

IMG_1903.JPG

IMG_1905.JPG


Robimy sobie jeszcze kilka fotek na tle zachodzącego słońca.
I po spektaklu.

IMG_1906.JPG


Wracamy do obozu. Teraz dopiero, gdy słońce zaszło, odczuwamy chłód i wiatr. Na szczęście nie jest daleko.
Do namiotu docieramy przed siódmą. Mieliśmy wykupiona wycieczkę na 5 h, a trwała prawie 6.
Mamy naprawdę niewiele czasu na odświeżenie się, bo o 19:30 rozpoczyna się tradycyjna kolacja.
W jadalni jest czyściutko i przyjemnie. Każdy ma do dyspozycji stoliczek i wygodne kanapy. Na środku stoi piecyk, który ogrzewa pomieszczenie.

RPRU0561.JPG


Kolację podano w formie szwedzkiego stołu. Była zupka krem z soczewicy, sałatki, placki, humus, owoce, jakiś gulasz, ciasto, ale nikt się nie częstował. Czekaliśmy więc na oficjalne rozpoczęcie.
Po chwili przyszedł Abdallach i wszystkich gości poprosił, żeby wyszli na zewnątrz. Tam nastąpiło odkrycie ukrytego w ziemi grilla z potrawami, które piekły się przez kilka godzin.

IMG_1940.JPG

IMG_1941.JPG


Po czym przeszliśmy znów do jadalni i kolacja się rozpoczęła.
Warzywa i mięsko przyrządzone w ten sposób było pyszne.

W trakcie kolacji, synowie Abdallaha rozstawili sprzęt grający, włączyli muzykę i zatańczyli jakiś tradycyjny taniec.

IMG_1946.JPG


Towarzystwo jednak nie było skore do tańców i nie chciało się przyłączyć. Dopiero jak włączono Makarenę (chyba to popularny kawałek) rozpoczęły się tańce, ale nie mam zdjęć, bo sama w tych tańcach uczestniczyłam :mrgreen: .
Kolacja trwała dość długo, a po niej rozeszliśmy się do namiotów. Dzień niewątpliwie był super, ale męczący.
:papa:
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 15.04.2023 20:13

wiola2012 napisał(a):Zabieramy przekąski z samochodu i rozsiadamy się wygodnie. Czuję się trochę jak w kinie. Ogromnym kinie z małą ilością widzów.

A jaki piękny film w tym kinie :oczko_usmiech: .
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2827
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 16.04.2023 06:16

marze_na napisał(a):
wiola2012 napisał(a):Zabieramy przekąski z samochodu i rozsiadamy się wygodnie. Czuję się trochę jak w kinie. Ogromnym kinie z małą ilością widzów.

A jaki piękny film w tym kinie :oczko_usmiech: .

Jeden z moich ulubionych :D
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5333
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 16.04.2023 08:41

wiola2012 napisał(a):Robimy sobie jeszcze kilka fotek na tle zachodzącego słońca.
I po spektaklu.
Przepiękny ten spektakl. Jak ja lubię patrzeć na zachodzące słońce. Wschodem też nie pogardzę.

wiola2012 napisał(a):Warzywa i mięsko przyrządzone w ten sposób było pyszne.
Rewelacja.

wiola2012 napisał(a):...rozpoczęły się tańce, ale nie mam zdjęć, bo sama w tych tańcach uczestniczyłam :mrgreen: .
Musiała być fantastyczna zabawa.

wiola2012 napisał(a): Dzień niewątpliwie był super, ale męczący.
Ale warto się zmęczyć, żeby pozostały takie wspaniałe wspomnienia.
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2827
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 16.04.2023 11:25

megidh napisał(a):
wiola2012 napisał(a):...rozpoczęły się tańce, ale nie mam zdjęć, bo sama w tych tańcach uczestniczyłam :mrgreen: .

Musiała być fantastyczna zabawa.

Nasze zabawy integracyjne są jednak dużo lepsze :mrgreen: .
Wszystkie tańce (a raczej pląsy) były bezkontaktowe. W sznureczku, kółeczku itp. dookoła piecyka. Pewnie latem są dookoła ogniska. Ale było miło :)
Miałam po powrocie poszukać w Internecie informacji jak wygląda jordańska dyskoteka i wyleciało mi z głowy.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Azja

cron
Prezent urodzinowy - Jordania i Jerozolima - strona 13
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone