Prezent urodzinowy - Jordania i Jerozolima
Petra, cz.2
Wchodzimy do wąwozu Siq. Długość Al-Siq to około 1,5 km, a głębokość ponad 70m.
Grupa turystów będzie nam towarzyszyła przez całą drogę i nijak się nie da ich wyprzedzić lub przeczekać, bo nadciągają następni.
Na ścianach wąwozu można zauważyć petroglify.
Co i rusz spoglądamy w górę.
Wąwóz nie jest jednakowej szerokości. Tutaj jest zdecydowanie więcej miejsca, a słońce ładnie oświetla skały. Jest też ciut cieplej, bo odkąd weszliśmy między skały, zrobiło się bardzo zimno.
Trochę byłam zdziwiona, że na całej długości kanionu, do samego skarbca, wylany jest cement, a może to asfalt, nieistotne, ważne że droga jest w lepszym stanie niż ta na moim osiedlu .
Już jesteśmy bliziutko.
Skarbiec Faraona.
A raczej grobowiec. Wg legend beduińskich w wieńczącej fasadę kamiennej wazie ukryty jest złoty skarb jednego z faraonów.
Jak można się domyślić, ta legenda była pożywką dla poszukiwaczy skarbów i podobno strzelano do wazy z karabinów.
Nie wiadomo dokładnie, który władca zasłużył na tak godny pochówek. Podejrzewa się, że Aretes IV, zm. w 40r.
Taksówki czekają na klientów. Można zakupić przejażdżkę, można sobie zrobić zdjęcie, można też tylko popatrzeć .
Podchodzę bliżej. Czy można wejść do środka? Niestety nie. Wg przewodnika wewnątrz kryje się kilka niewielkich pomieszczeń wykutych w skale, pozbawionych dekoracji.
Dlaczego więc Panowie strzegą wejścia? Może przed poszukiwaczami skarbów
Przez tą wąską szczelinę weszliśmy.
Infrastruktura skarbcowa .
Kupujemy magnesiki i idziemy dalej. Stojąc na wprost skarbca trzeba skręcić w prawo.