Odyseja peloponeska - premiera 2015

Mamy przyjemność przedstawić premierowy na tym forum pokaz Odyseji peloponeskiej.

Widowisko tekstowo-fotograficzne, gdzie główne role grają:
Odyseusz - w tej roli pewna osoba zwana potocznie Dubajem
Penelopa - w tej roli M.
Telemach - syn Odyseusza i Penelopy - tutaj gra 4 letni Fila
opiekunka Atena - gościnny występ O.

Ta Odyseja, zgodnie z pokreśloną ściągą dla gimnazjalistów, składa się z następujących części:
1. Przedstawienie
2. Cyklop
3. Syreny
4. W kraju Mani
5. Vasia
6. Kalipso
7. Powrót do domu

Z uwagi na tłumaczenie tekstów Homera widowisko zostanie okraszone dokładnymi podpowiedziami (także finansowymi) Suflera na temat miejsc stacjonowania oraz podróżowania głównych bohaterów.

Kύριοι και κυρίες-έναρξη!

Akt 1: Przedstawienie



Odsłona 1: Ryanair do Aten.

I wyruszyli z modlińskiej łąki na skrzydłach irlandzkiej harfy wtorku pewnego miesiąca siódmego nasi bohaterowie.
Kraj barbarzyńców północnych pożegnał Odyseusza oraz Penelopę napitkiem z żubra robionym - podróż 2,5godzinna upłynęła szybko, jedynie raz została przerwana krzykiem Penelopy:
Telemachu! To soczek z wkładką, nie pij, zostaw!



Z aeoroporta bohaterowie pojechali autobusem X95 na Plac Syntagma - oficjalnie bilety kosztują 5 ojro za osobę (zakup w budce biletowej przy hali przylotów), ale promocja greckiego socjalizmu zafundowała bohaterom darmowy przejazd.
Plac Syntagma - a stamtąd zamiast iść na pieszo bohaterów zabrało równie darmowe metro... aż dotarli do hotelu Claridge, tuż za placem Omonia.
Żubr się tam skończył.
Dobranoc.






Sufler:
Ryanair - wakacyjny bilet w te i wewte z Warszawy-Modlina do Aten wyszedł 412 pln na osobę. Nie ma lepszej opcji dolotu do Grecji niż tanie linie lotnicze. Bilet nieco przepłacony - jak ktoś miał lepsze nerwy mógł kupić ten bilet i za 300 pln. Ale nie wpadajmy w przesadyzm - cena 400 pln to uczciwa cena za wakacje w Helladzie.
Hotel w Atenach - na przenocowanie z uwagi na późny przyjazd i wczesny wyjazd - wybrany najtańszy ze strony taniehotele.be, 35 euro za pokój trzyosobowy, dziecko darmo, śniadanie w cenie. A imię jego było Claridge. Poza tym delikatnie mówiąc hotel bez szału.

Odsłona nr 2 - droga do Tolo

Poranek w Atenach i tam przy szybkim śniadaniu ugościła bohaterów Lena z Rosji, która uzbroiła ekipę przed wyjazdem nie tylko w strawę, ale i nóż biały do walki dała.
Autobus 51 na dworzec (Ktel) Kifisou i tam cała czwórka na trzech biletach (Telemach niemal wszędzie za darmo) wszyscy wyjechała w stronę Nafplionu.

Jeszcze tylko kanał koryncki...



i zaczął się magiczny Pelopenez.





Sufler:
Autobus dla trzech osób Ateny-Nafplion ok 40 euro w jedną stronę, kupienie biletu w dwie strony wychodzi 10-12 euro taniej - 69 euro.
Autobus klimatyzowany, wygodny, miejsca numerowane, czas jazdy jakieś 2:20

Nice.

Akt 2 - Cyklop



Odsłona 1: Tolo

Cyklopy są w Tolo.
I tam trafili bohaterowie utworu.
Z Nafpionu autobusem (1,6ojro za osobę, Telemach darmo) przyjechali do Tolo. Kurort nad morzem... z widokiem na dwa cycki wystające przed miejscowością z wody.




Tolo to dawna wioska rybacka, obecnie miejscowość turystyczna... pełno knajp, tawern... które Odyseusz z pozostałymi osobami zaatakował by przekonać się jak to Grecy polubili mylenie się w rachunkach. To co by mogli dostać w napiwku... biorą sami, ale niesmak zostaje.



Gorąco... w nocy 26-28, w dzień 30-34...



Sufler:
W knajpach niby droższego Tolo ceny sensowne:
pizza 7-10 euro,
musaka 7
sałatka grecka 4-6 euro
piwo 2-3
woda 1L - 1-1,5 euro
danie kebab - 5-7 euro
pita 2 euro

Odsłona nr 2 - Kastro czyli zamek

Pierwszym zamkiem zdobytym na całe 4 noce był Heliotopos.
Dwa pokoje, sejf , aneks kuchenny, taras, klima, naprawdę ładnie i czysto!
Hotel dokładnie po środku miejscowości, 500 metrów od plaży...ale na lekkiej górce.

Na pierwsze dwa dni aklimatyzacji... idealne miejsce. Rano plaża, w dzień basen, popołudniu plaża.

Do tego pracujący tam p. Grzegorz. I ciasto przyniósł, i opowiadał na co uważać, co zobaczyć...




Do tego... na dachu basen.

I to z takim widokiem... ech....






Sufler:
Heliotopos do wyczajenia na bookingu oraz innych portalach. Tutaj został kupiony na venere.com za cenę 42 euro za pokój 3 osobowy (dziecko free) - naprawdę dobra cena na taki hotel w takiej miejscowości.
Heliotopos Apartaments, Karaiskaki Str. 14, Tolo.

Zmień format zdjęć, bo barwy Widzewa słabo widoczne

margaret-ka napisał(a):Zmień format zdjęć, bo barwy Widzewa słabo widoczne

Znając nadwrażliwość forumowiczów to niech lepiej tak zostanie


Odsłona 3 - paralie i Cyklopy

Paralie... czyli to co najważniejsze - plaże w Tolo.
Na swej trasie bohaterowie codziennie przygotowali zasadzki na Cyklopy - był plan zakleić każdemu oko okrągłą "vlepką" przywiezioną z miasta Włókniarzy z Kraju Polan.



Ogólnie Tolo to szersza plaża po lewo (dwa leżaki z parasolem 6 euro) oraz 3-5 metrowa plaża wzdłuż całej miejscowości na którą "wjeżdżają knajpy"



Ogólnie plaża dobra, chociaż na pewno nie najlepsza na Peloponezie.
Dużo piasku, mało kamieni, do wody nie potrzeba żadnego obuwia... dno powoli obniża się - plaża "bezpieczna" dla dzieciaków.







Sufler:
Jeśli chodzi o polskie ślady kibicowskie to Tolo było pustynią. Widziana tylko jedna vlepa poznańskiego Lecha.
Co do "graffiti" to na samym szczycie niedokończonego hotelu jest duże LIVERPOOL, do tego na murach widać wizyty Olympiakosu Pireus oraz Panathinaikosu.
Na plażach widać co jakiś czas ręczniki oraz gadżety Olympiakosu.

Odsłona 4 - Patricia u Joli, Asini i Prasino Vellos

W Tolo bohaterowie znaleźli knajpę prowadzoną przez Jole z kraju Polan. Miejsce to nazywa Patrycia i znajduje się niemal w centrum miejscowości (30 metrów od łatwego do znalezienie hotelu Flisvos w stronę szerszej plaży) i oferujesz przekąski... oraz dobrą pizzę i oczywiście ouzo. Wisi polska flaga... warto wpaść, pogadać w języku Polan i zjeść nie będąc naciętym na rachunek jak w przeciętnej tawernie.
Do tego wieczorami gra polsko-grecka muzyka i tylko tam (poza night clubem o nazwie chyba Gorilla, gdzie imprezy zaczynają się po północy) można się pobujać po zmroku.



To były nocne historie, teraz przejdźmy do poranka - Odyseusz i Penelopa ruszyli łowić świt na wystającym od wschodu półwyspie - nazwijmy go Choros Asini od archeologicznych wykopalisk (płatnych w dzień dwa eurodudki).

Jak widać interesujące widoki na całą zatokę Tolo.




Tolo - podsumowanie.
Fajna miejscowość, dobra plaża, dużo hoteli, knajp, tawern, sporo sklepów (ale brak marketów typu Lidl) - idealne miejsce na 4-5 dni.
Ale nie więcej.
I właśnie po czterech nocach... Odyseusz z resztą ekipy wyruszył w dalszą podróż.

Tylko tylko... najpierw musieli znaleźć środek transportu...

I tu zaczyna się opowieść o Prasino Vellos

Dwie wypożyczalnie samochodów i następujące ceny:
Euro rent car - 8 dni i cena 280 euroszekli
Europcar - 8 dni i cena 240.
No i bohaterowie zaczęli wybierać samochody.. taki, a może taki?
W końcu idąc do Europcar dzień przed wyjazdem i mimo ceny 280 euro Odyseusz zapytał w Euro rent car: tam dali mi 240, przebijecie cenę?
Zaoferowali 230.

Po 15 minutach w Europcar rozłożyli ręce - Odyseuszu, nic Ci zaoferować nie możemy, puste nasze stajnie, klęska urodzaju wypożyczających.

Tak więc Euro Rent Car... i za mniej niż 29 euroszekli za dzień jedyny dostępny wóz...
Jak się nie ma co się lubi to się lubi.... Zieloną Strzałę - po grecku Prasino Vellos!
Pojemność 1,1 - drżyjcie greckie góry!

Siedzę, czytam i czekam na więcej, a zwłaszcza na szczegóły.
Lubię w relacjach praktyczne informacje

dubaj napisał(a):Sufler:
Ryanair - wakacyjny bilet w te i wewte z Warszawy-Modlina do Aten wyszedł 412 pln na osobę. Nie ma lepszej opcji dolotu do Grecji niż tanie linie lotnicze. (...)Hotel w Atenach - na przenocowanie z uwagi na późny przyjazd i wczesny wyjazd - wybrany najtańszy ze strony taniehotele.be, 35 euro za pokój trzyosobowy, dziecko darmo, śniadanie w cenie. A imię jego było Claridge. Poza tym delikatnie mówiąc hotel bez szału.

dubaj napisał(a):Sufler:
Heliotopos do wyczajenia na bookingu oraz innych portalach. Tutaj został kupiony na venere.com za cenę 42 euro za pokój 3 osobowy (dziecko free) - naprawdę dobra cena na taki hotel w takiej miejscowości.
Heliotopos Apartaments, Karaiskaki Str. 14, Tolo.

A uzupełnij jeszcze informację, kiedy rezerwowałeś...

dubaj napisał(a):Tak więc Euro Rent Car... i za mniej niż 29 euroszekli za dzień jedyny dostępny wóz...
Jak się nie ma co się lubi to się lubi.... Zieloną Strzałę - po grecku Prasino Vellos!
Pojemność 1,1 - drżyjcie greckie góry!

Super cena... Z ubezpieczeniami?

dubaj napisał(a):Odsłona nr 2 - Kastro czyli zamek

Pierwszym zamkiem zdobytym na całe 4 noce był Heliotopos.
Dwa pokoje, sejf , aneks kuchenny, taras, klima, naprawdę ładnie i czysto!
Hotel dokładnie po środku miejscowości, 500 metrów od plaży...ale na lekkiej górce.

O, znajome Tolo, sama miejscowość mnie nie powaliła ale świetny punkt wypadowy do zwiedzania peloponeskich kamerdoli i innych atrakcji.

ale na lekkiej górce

Jak sobie przypominam to jedna czy dwie drogi na ta górkę były tak strome, że prowadząc nie widziałem drogi tylko niebieskie niebo

piekara114 napisał(a):A uzupełnij jeszcze informację, kiedy rezerwowałeś...

8 biletów Ryanaira rezerowałem od lutego do kwietnia.
I oczywiście po zarezerwowaniu cena biletów w maju spadła

Heliotopos zarezerwowałem na koniec kwietnia - Venere zaproponowało upust 15% przy płatności od razu. Zapłaciłem.

piekara114 napisał(a):Super cena... Z ubezpieczeniami?

Tak, z ubezpieczeniami. Mój wkład w przypadku wypadku: 400 euro.

Akt 3 - Syreny


Odsłona 1 - Costa Navarino

I wyruszyli bohaterowie swym rydwanem trasą prosto (tzn prosto tam nie było, były same serpentyny) przez góry Parnon do Tripoli, skąd już płatną drogą... przez Kalamatę dotarli do Gialovej.
180 km - cały Peloponez wszerz przejechany.



Szybkie przejęcie Palaiokastro Villas i ruszyli eksplorować Costa Navarino.

Romanos - plaża nie przypadła do gustu (dwa pierwsze zdjęcia) z uwagi na jakby duży jej spadek do morza. Petrochori też nie... no i wylądowali pomiędzy... nadal szukając Syren... najlepiej toples...



Wydmy, dużo piasku - a że i fale były duże to i Telemach szalał.



I tak na plaży kończymy pierwszą odsłonę trzeciego aktu.

Odsłona 2 - Palaiokastro Villas

Najbardziej imponujący zamek jaki zamieszkiwał Odyseusz przez trzy noce.
Połowa "willi", 50 metrów, kominek, aneks kuchenny... normalnie exclusivem zalatywało.



Do tego elegancki basen i taras z widokiem na Pylos, Sfaktirie, Navarinio Bay, górę z prawdziwym Palaiokastro, jezioro Gialova Lagoon i widoczne obniżenie terenu gdzie kryła się Voidokilia.







Sufler:
Palaiokastro Villas w Gialovej zarezerwowana w kwietniu na bookingu - apartament na 4 osoby za 60 ojro za noc (miesiąc później cena podskoczyła już do 80 ojro)
Widoki mega, minusem jest konieczność posiadania rydwanu, ponieważ Villa jest nieco oddalona od turystycznej wioski Gialova.

Odsłona 3 - Pylos, Methoni i Finikounda

7 dnia wyprawy rydwan Prasino Vellos (Zielona Strzała) zabrał wędrowców przez Pylos do weneckiego zamku w Methoni.
Sam Pylos wyróżnił się marketem oraz serpentynami... całe zjazd do miasta to zawijasy, czasem punkty widokowe na Navarino Bay...i tak aż do portu.



Miasteczko ładne, ale czasu bohaterowie nie mieli - kilkanaście km dalej Methoni i słynna wenecka twierdza.
Na wejściu straży brak, myta nikt nie pobiera.



Wielkie, imponujące mury... zbyt wielkie, zbyt wysokie, zbyt szerokie by coś tam sensownie powiesić. Wyrafinowane plany nie zostały zrealizowane...



Jeszcze tylko Odyseusz zerknął na plaże...hm... ciekawa?
Chyba tak...
Ale rydwan pomknął 10km dalej - aż do słynnych plaż Finikoundy. 3 plaże, prawie 4 km piasku, port, zimne napitki i pełen relaks do wieczora.






Sufler:
W Gialovej w mini marketach ceny 10-20% wyższe niż w Tolo. A i wybór skromniejszy. Po zakupy w sensownych cenach wypada przejechać się do Pylos.
Plaże - ta w Methoni wyglądała bardzo dobrze (do sprawdzenia), ale najlepsza w okolicy to właśnie chyba Finikounda.