Witam
Spędziłam zeszłoroczny urlop w tej wspaniałej miejscowości. Nie ma tam tradycyjnej promenady z palmami, morza w bezpośrednim sąsiedztwie apartamentów, "hucpa, hucpa" na plaży- to w Medulinie.
Premantura ze swoim malutkim, urokliwym ryneczkiem, gdzie rozlokowało się kilkanaście kameralnych i nie tylko restauracji, z wąskimi uliczkami nie spodoba się tylko tym osobą, które uwielbiają dyskoteki, imprezy etc...
Wieczorami w okolicach muzeum w centrum odbywają się różne eventy, poczęstunki, koncerty- wszystko niezwykle klimatyczne. Kościółek śliczny- w czasie naszego pobytu msza uświetniona niesamowitymi popisami, wokalnymi. To właśnie w centrum toczy się wieczorne życie w Premanturze.
Jeśli ktoś liczy, że prosto z apartamentu wyjdzie na plażę to się zawiedzie.
My nocowaliśmy na ulicy Runke (świetne noclegi)- do morza około 300 metrów i tak ma większość apartamentów. Premantura ze wszystkich stron jest otoczona morzem, ale trzeba do niego dojść od około 150 metrów wzwyż, kończąc dojazdem do wspaniałego Kamjenjaka- którego nie muszę reklamować, a na którym plażowała większość turystów. My z plaż w okolicy naszych apartamentów korzystaliśmy w godzinach wieczornych, po obiedzie.
W granicy kamp.Kranjski
malusieńka plaża "piaszczysta"- dla upartych i dzieci-innym nie polecam. Obok Runke podesty- plaża publiczna, za nią kamieniste z zatoczkami, ocienione aż do kolejnego kampingu z małymi otoczakami i skałkami; bardzo nasłonecznione, tutaj dodatkowo "dmuchańce" wodne, plac zabaw kempingowy itp.
Do tych plaż prowadzą ścieżki w lasku lub tak jak nasza, odkryta już pierwszego dnia pobytu; w sitowiu i krzewach, ciekawa i szybko prowadząca do tylnej furtki na camping Stupice- prawdopodobnie wydeptana przez tubylców i gości kamp. Moje córeczki pokochały Premanture- bardzo spokojna miejcowość, życzliwi ludzie, wspaniała obsługa. Bardzo mało rodaków, głównie Włosi i Niemcy.
W Chorwacji odwiedziliśmy: Pula, Medulin (tragedia), Split, Podstrana, Omis, Gradac- lecz tylko do Premantury wrócimy...kiedyś
W skrócie:
kilkanaście świetnych restauracji, lodziarnie, dwa sklepiki z pieczywem, kilka sklepików z "czarami", dwa stoiska z warzywami i owocami, dwa sklepiki- wiecznie ogołocone z wszystkiego.
Plac zabaw dla dzieci przy wjeździe do miejscowości i na kempingu.
Polecam wszystkim ale nie naciskam na wyjazd w ten region z obawy o coraz większą komercjalizację tego pięknego miejsca. Pozdrawiam i służę radami