napisał(a) Użytkownik usunięty » 14.04.2013 12:35
Byłam w Pradze w 2011 i oczywiście jak to przy pierwszej bytności wiele chciałoby się zobaczyć ale jest tego taki ogrom, że na 3 dni nie wiadomo jak to rozdzielić. Odczucia co do metra mamy podobne. Ja nie cierpię jeździć schodami, szczególnie w dół, ale cóż było robić, trzeba było się przemóc.
Jadąc gdziekolwiek zawszę patrzę na zieleń i miłym zaskoczeniem był dla mnie ogrom starych drzew w centrum miasta, więc nie omieszkałam zrobić sobie kompletu zdjęć "zielonej Pragi". Oczywiście Ogród Waldsteina też się tam znalazł. Warto zwiedzić.
Czytając Twoje obie relacje muszę stwierdzić, że sporo podobnych miejsc odwiedziliśmy ale fociliśmy z różnych perspektyw. Odwiedzę Pragę jeszcze z pewnością a wtedy David Černý będzie dla nas kolejną zwiedzaniową inspiracją.