Praca w Chorwacji, realia, możliwości...

Witamy serdecznie.
Jesteśmy małżeństwem z Częstochowy
Jesteśmy nowi na forum, jest to pierwszy nasz post.
Jeśli jego temat jest nie w tej sekcji prosimy adminów o wyrozumiałość i przeniesienie do odpowiedniego działu.
Do Chorwacji zaglądaliśmy do tej pory jedynie na wypoczynek w poszukiwaniu ciekawych miejsc.
Kraj ten podoba się nam na tyle że myślimy bardzo poważnie o przeniesieniu się tam na stałe z dziećmi.
Wiadomą rzeczą jest że trzeba mieć się z czego utrzymywać.
Mamy pytanie czy ktoś z Was już tam mieszka i jak wygląda Chorwacki rynek pracy.
Będziemy wdzięczni za wszelkie sugestie i wypowiedzi.
Na pewno Wasze opinie pomogą nam w dokonaniu wielu wyborów.
Zapraszamy do rozmowy.

Chwilowo jest 20% bezrobotnych w Chorwacji

najbardziej poszukiwany zawody w Chorwacji!

Życie codzienne w Chorwacji jest inne niż pobyt na wakacjach

Praca, działalność gospodarcza w Chorwacji

Praca w Chorwacji

Zarobki w Chorwacji i krajach tranzytowych.

Wyjazd na stale

Cena dłuższego pobytu... w Split

klik niewesoły artykulik...1/5 społeczeństwa RH żyje na granicy ubóstwa (nie jest w stanie zapewnić sobie podstaw egzystencji)...

Chorwaci zarabiają mniej więcej tyle, co Polacy, a koszty utrzymania (mam na myśli absolutne podstwy egzystencji, nie zbytki) mają znacznie wyższe...

Jedym słowem: o ile możecie sobie pozwolić na posiadanie własnej tutaj nieruchomości i zapewnicie sobie posadę (lub posady) gwarantujacą ok. 1500 euro miesięcznie (na 2 osoby) to będziecie w stanie egzystować ale "bez szału".

Myślimy o kupnie swojego domu w HR, jeśli chodzi o pracę : przy takich zarobkach umrzemy.
Będziemy musieli przenieść firmę również....

likiu napisał(a):Myślimy o kupnie swojego domu w HR, jeśli chodzi o pracę : przy takich zarobkach umrzemy.
Będziemy musieli przenieść firmę również....

Umrzecie? Nie mam pytań, nawet nie zdajecie sobie sprawy jakie bezrobocie jest w Chorwacji, ilu Chorwatów właśnie za takie pieniądze zmuszonych jest żyć.

Aldonka napisał(a):

likiu napisał(a):Myślimy o kupnie swojego domu w HR, jeśli chodzi o pracę : przy takich zarobkach umrzemy.
Będziemy musieli przenieść firmę również....

Umrzecie? Nie mam pytań, nawet nie zdajecie sobie sprawy jakie bezrobocie jest w Chorwacji, ilu Chorwatów właśnie za takie pieniądze zmuszonych jest żyć.

Ha, problem w tym, że spora część ludzi musi żyć za znacznie mniej...Wedle podlinkowanego wyżej artykułu aż 1/5 społeczeństwa dosłownie klepie biedę na zasadzie: 4 osobowa rodzina musi przeżyć za 4400 kn miesięcznie.. i powiem szczerze, nie wiem jak...
W konfrontacji z tym te "rzucone" przeze mnie 1500 E wydaje się być sumą gwarantującą luksus, a naprawdę nie jest...wystarcza dla dwojga na zwyczajne spokojne życie i powiedźmy wakacje raz do roku (ale jak wspomniałam bez szału).

Hmm
Jak w każdym kraju.
Wszędzie większość nie ma pieniędzy i żyje na skraju nędzy.
Mamy znajomych w Hiszpanii, tam też jest tragicznie, no cóż...
Myślę że to wszystko zależy od możliwości finansowych, dalej myśląc inwestycyjnych

likiu napisał(a):Hmm
Jak w każdym kraju.
Wszędzie większość nie ma pieniędzy i żyje na skraju nędzy.
Mamy znajomych w Hiszpanii, tam też jest tragicznie, no cóż...
Myślę że to wszystko zależy od możliwości finansowych, dalej myśląc inwestycyjnych

Naturalnie, ale podobno Chorwacja niestety jest bardzo trudnym i dość zamkniętym rynkiem. Nawet giganci, oferujący stwarzenie miejsc pracy, nie rzadko latami walczą, by zaiwestować. Ikei walka zajęła prawie 10 lat.. ale byli wytrawali, więc sprawa bliska jest szczęśliwego finału, choć ponoć ostatecznie ograniczyli swoje plany inwestycyjne (prawie o połowę).
Unia Europejska nieustannie karci RH za ekstremalnie niekorzystne warunki dla inwestorów zagranicznych...monstrualnych rozmiarów korupcja, potworna biurokracja, "urzędnicza niemoc", opieszałość i niekompetencja; ogromne trudności w dotarciu do podstawowych informacji i brak kultury biznezu (cokolwiek by to miało znaczyć). Z całą pewnością będzie się to musiało zmienić (juz teraz dla przdsisębiorów z krajów unijnych są jakieś ułatwienia), ale na pewno nie stanie się to od razu jak za dotnięciem czarodziejskiej różdżki. Potrzebne będzie sporo samozaparcia.
Ale życzę powodzenia.