Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pra-dziadowska relacja - Jesioniki o każdej porze roku :)

Czesi byli trzecim narodem po Amerykanach i Rosjanach w kosmosie. Czescy badacze Otto Wichterle i Drahoslav Lim opatentowali w 1963 roku metodę produkcji miękkich soczewek kontaktowych i Czesi uważani są za wynalazców soczewek kontaktowych. Kostka cukru została wynaleziona w czeskiej miejscowości Dačice.
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 10.03.2012 11:04

piotrf napisał(a):Wspaniała wycieczka Agnieszko :D

Poczułem "cygański wiatr" oglądając Twoje zdjęcia :wink:
Do lata jeszcze troszkę czasu jest . . .


Pozdrawiam
Piotr


To koleżanka Maslinka ma na imię Agnieszka 8O
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 10.03.2012 11:34

piotrf napisał(a):Poczułem "cygański wiatr" oglądając Twoje zdjęcia :wink:

Ładnie powiedziane :)

Ja ciągle go czuję i już nie mogę się doczekać następnego wyjazdu...


darek1 napisał(a):To koleżanka Maslinka ma na imię Agnieszka 8O

Agnieszka - miło mi, Darku :) Czyżbyś lubił to imię? A może wręcz przeciwnie? ;)



14 czerwca (niedziela) - Krótki odcinek wieczorny

Powoli wracamy do Vrbna, ale nie od razu. Zatrzymujemy się na chwilę w Loučnej nad Desnou przy Rybářskiej Bašcie, czyli przy łowisku specjalnym (głównie pstrąga).

Obrazek

To miejsce, w którym diabły kręcą młynami ;):

Obrazek

Tutaj można sobie poczytać regulamin "rybnika", fajnie przetłumaczony na polski ;)

Nie mamy przy sobie wędki, jeść w tutejszej restauracji też nie będziemy. Właściwie nie pamiętam, co wtedy jedliśmy na obiad (minęło już trochę czasu od tego wyjazdu), ale to przecież mało istotne.

Jedziemy dalej. Obieramy drogę na skróty i dzięki temu, we wsi Maršíkov, trafiamy na XVII-wieczny drewniany kościół św. Michała:

Obrazek

Bardzo nam się podoba :) Focimy go z każdej strony:

Obrazek

Obrazek

Niestety można wejść tylko do przedsionka i zobaczyć wnętrze przez szybę. I tak największe wrażenie robi z zewnątrz, a na nas zrobił głównie dlatego, że nie spodziewaliśmy się takiej "perełki" w sennej wsi Maršíkov.

Pora już jechać dalej, bo się ściemnia ;) Wracamy, jak zwykle, przez Karlovą Studankę:

Obrazek

Obrazek

Na campingu - kolacja serowa:

Obrazek

Dla mnie camembert, czyli wg mojego męża "paskudztwo"; dla niego oczywiście oscypki. A do serów najlepiej pasuje... wino ;), z tym, że pijemy oczywiście czeskie piwo :D

Przed snem idziemy się jeszcze przejść nad potok, nie wiadomo po co, bo zimno jest niemiłosiernie.

Obrazek

Nie pomaga nawet polar męża pod kutką ;) Wracamy na camping. Dzisiaj niestety znowu będę uskuteczniać spanie w czapce :(

Ta zimna, i bezchmurna, noc zwiastuje gorący dzień. A będzie to nasz ostatni dzień w Jesionikach i ostatni odcinek tej relacji...

:papa:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59436
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 10.03.2012 12:22

maslinka napisał(a):Obieramy drogę na skróty i dzięki temu, we wsi Maršíkov, trafiamy na XVII-wieczny drewniany kościół św. Michała

Bardzo ładny.
Zeszłej jesieni na Słowacji zawarłem bliższą znajomość z jednym z kościołów artykularnych. Z zewnątrz ciekawy i ładny. Wewnątrz - arcydzieło. Niestety, nie dałem rady tego uwiecznić.

Pozdrawiam,
Wojtek
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 10.03.2012 13:05

Franz napisał(a):Zeszłej jesieni na Słowacji zawarłem bliższą znajomość z jednym z kościołów artykularnych. Z zewnątrz ciekawy i ładny. Wewnątrz - arcydzieło. Niestety, nie dałem rady tego uwiecznić.

Wojtku, chodzi Ci może o kościół artykularny w Świętym Krzyżu koło Liptowskiego Mikulasza?:

Obrazek

Zwiedzaliśmy go w 2006 roku. W środku chyba niestety nie można było robić zdjęć (my w każdym razie nie mamy). Oprowadzała nas jakaś starsza pani; pamiętam, że mówiła tak szybko po słowacku, że niewiele zrozumieliśmy ;) Wnętrze kościoła - przepiękne.

Pozdrawiam :papa:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59436
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 10.03.2012 13:16

maslinka napisał(a):Wojtku, chodzi Ci może o kościół artykularny w Świętym Krzyżu koło Liptowskiego Mikulasza?:

Nie, miałem na myśli Hronsek - między Bańską Bystrzycą a Zwoleniem. Ma bardzo nietypową strukturę. No i nie ma też żadnej wieży - nadal spełnia wszystkie warunki kościola artykularnego. Ten w Świętym Krzyżu ma już dobudowaną sto lat później wieżę.

Pozdrawiam,
Wojtek
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 11.03.2012 01:07

FOTOiRELACJA świetna!
Nigdy nie myślałem że tam będę...
...a teraz wiem że będę. :)
Pozdrawiam.
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18688
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 11.03.2012 02:28

Franz napisał(a):Nie, miałem na myśli Hronsek - między Bańską Bystrzycą a Zwoleniem. Ma bardzo nietypową strukturę.


Czy masz na myśli drewniany kościół , który udaje trzykondygnacyjny budynek :?:
Jeżeli tak , to w środku też wygląda ciekawie , a dzwonnica jest obok kościoła i też zwróciła naszą uwagę , kiedy odwiedzaliśmy Garamszegi kastely


Pozdrawiam
Piotr
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 11.03.2012 12:47

CROberto napisał(a):FOTOiRELACJA świetna!
Nigdy nie myślałem że tam będę...
...a teraz wiem że będę. :)

CROberto, fajnie, że się do tego przyczyniłam :D

Zapraszam na ostatni odcinek.


15 czerwca (poniedziałek) - Slezská Harta, czyli pożegnanie z Jesionikami

Jak widzicie, przedłużyliśmy sobie "bożocielny weekend" o poniedziałek :) Pogoda piękna, aż żal będzie wyjeżdżać... Dzisiaj jest prawdziwie letnia aura - bardzo gorąco. Pojedziemy więc nad wodę :)

Najbliższy większy zbiornik wodny, Slezská Harta (Śląska Harta), leży kawałek drogi od Vrbna, w Niskim Jesioniku. Czeka nas więc znowu, druga po Ołomuńcu, dłuższa wycieczka. To niby trochę ponad 30 km, ale jedziemy dosyć długo po krętych, jesionickich drogach; trzeba się też przebić przez miasto Bruntal.

Pierwszy widok jeziora, jeszcze z samochodu:

Obrazek

Śląska Harta to duży, sztuczny zbiornik wodny w wąskiej dolinie rzeki Moravice. Jest najmłodszym i dziewiątym pod względem powierzchni zbiornikiem w Republice Czeskiej. Został wybudowany w latach 1987-1997. Ma powierzchnię 872 ha, maksymalną pojemność 218,7 mil. m3 i maksymalną głębokość 61 metrów. Można tu pływać, żeglować i nurkować.

Ale, jak się okazuje, dojazd samochodem nad brzeg zbiornika jest utrudniony. Może to i dobre rozwiązanie, bo dzięki temu nie ma ruchu jak na autostradzie. W zasadzie nie ma ruchu w ogóle, mamy wrażenie, że trafiliśmy w jakiś zapomniany zakątek i jesteśmy tu sami... 8O

Później trafiają się jacyś rowerzyści. "Rowery, gdybyśmy mieli rowery..." - wzdychamy, zresztą nie po raz pierwszy na tym wyjeździe. Ale, trudno, nie mamy, więc musimy zostawić samochód gdzieś we wsi Razova (chyba to była Razova :roll:) przed zakazem ruchu i iść, jak nam się wydaje, w stronę jeziora. Idziemy i idziemy, mijamy najpierw domy mieszkalne, a potem domki letniskowe, których istnienie utwierdza nas w przekonaniu, że już niedaleko. Oczywiście, jak to w Czechach ;), ani żywego ducha, nie ma kogo zapytać, czy w ogóle dobrze idziemy. Upał i ogólne zniechęcenie sprawia, że zawracamy do samochodu.

Dojeżdżamy w końcu do wsi Leskovec nad Moravici. I tutaj spotyka nas miła niespodzianka - możemy zjechać niemal do samej przystani. Tylko dlaczego tu znowu tak pusto? Marzymy o zimnym piwie (to głównie ja :D, bo kierowca nie może) czy choćby o lodach. Niestety jedyna knajpka w zatoczce (i jednocześnie w całej miejscowości) jest zamknięta. Poza tym jest tu jak w piosence - "knajpa, kościół..." (brakuje tylko widoku z mostu ;)). Idziemy więc zobaczyć XVIII-wieczny kościół św. Warzyńca:

Obrazek

przy którym znajduje się cmentarz z widokiem "prawie jak w Cro" ;) - tyle, że zamiast na Jadran, na Śląską Hartę:

Obrazek

Idziemy nad wodę. Żaglówki są, ale ani żywego ducha. Ładnie, chociaż dziwnie jakoś :roll::

Obrazek

Obrazek

Sprawdzimy, jaka woda, oprócz tego, że mokra. Udaje mi się tylko zanurzyć kawałek stopy ;):

Obrazek

Temperatura jest porażająca. Jeszcze nie czas na kąpiele tutaj!

Co tu robić? Nie wykąpiemy się, piwa się nie napijemy, lodów też nie zjemy... Siedzimy chwilę nad brzegiem i jedziemy dalej. Po krótkiej chwili dojeżdżamy do zapory:

Obrazek

Obrazek

Zapór to ja widziałam w życiu parę i ta jakoś nie robi na mnie wrażenia :roll: Dalsze poszukiwania ciekawych miejsc nad Slezską Hartą mijają się z celem. Pewnie warto tu przyjechać na rowerze i objechać zbiornik albo pożeglować trochę, ewentualnie wykąpać się w jakiś gorący sierpniowy dzień, kiedy woda w jeziorze będzie miała przyzwoitą temperaturę.

Mimo wszystko ładnie tu było. Spokój tego miejsca podziałał na nas odprężająco. A właśnie odprężenia potrzebujemy przed drogą powrotną do domu...

Wracamy na camping, pakujemy się; pstrykam jeszcze kilka pamiątkowych zdjęć campu:

Obrazek

Obrazek

Na koniec idziemy na pyszny i duży obiad do campingowej restauracji "Koliba":

Obrazek

I tak dobiega końca nasz długi (i jeszcze przedłużony) weekend w Jesionikach. To było nasze pierwsze spotkanie z tym rejonem i, jak się okazało, nieostatnie. Byliśmy tam później jeszcze 4 razy na narciarskich wyjazdach i mam nadzieję, że niedługo pojedziemy znowu (niekoniecznie na deski).

Ten pierwszy wiosenny wyjazd sprawił, że bardzo polubiliśmy Jesioniki, wracamy tam z sentymentem i już się nie mogę doczekać następnego pobytu "pod Pradziadem". Mam nadzieję, że wkrótce rozwinę ten wątek :D

Dziękuję wszystkim Czytaczom i Oglądaczom ;) za zainteresowanie :D

Pozdrawiam :papa:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59436
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 11.03.2012 16:50

piotrf napisał(a):Czy masz na myśli drewniany kościół , który udaje trzykondygnacyjny budynek :?:
Jeżeli tak , to w środku też wygląda ciekawie , a dzwonnica jest obok kościoła

Tak, to ten. Postawiony na planie krzyża. Naprawdę mnie skręcało, że nie mogę pstryknąć żadnej fotki w środku. Jak dla mnie - arcydzieło.

Jeżeli znajdę czas, to opiszę ten wyjazd w słowackim wątku.

maslinka napisał(a):Dziękuję wszystkim Czytaczom i Oglądaczom ;) za zainteresowanie :D

Z przyjemnością znów z Wami powędowałem. :D

Pozdrawiam,
Wojtek
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18688
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 12.03.2012 00:40

maslinka napisał(a):Dziękuję wszystkim Czytaczom i Oglądaczom ;) za zainteresowanie :D



Zawsze z wielką przyjemnością z Wami podróżuję
:D

Dziękuję i pozdrawiam
Piotr
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 12.03.2012 12:30

Franz napisał(a):Z przyjemnością znów z Wami powędowałem. :D


piotrf napisał(a):Zawsze z wielką przyjemnością z Wami podróżuję
:D

Cieszę się, że mi towarzyszyliście :D
piwo34
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 98
Dołączył(a): 07.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piwo34 » 12.03.2012 13:19

Super relacja. Byłem parę razy w tamtych stronach i mam nadzieję je wkrótce znowu zobaczyć. Bardzo lubię czeskie klimaty i czeskie piwo (szczególnie Velvet) :) Z okolic Jesenika mogę polecić fajne miejsce na obiad http://www.krizovyvrch.cz/restaurace/index.html Jest tam bardzo dobre jedzenie i miła obsługa.
Pozdrawiam
Piotrek
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 12.03.2012 18:13

piwo34 napisał(a):Super relacja. Byłem parę razy w tamtych stronach i mam nadzieję je wkrótce znowu zobaczyć. Bardzo lubię czeskie klimaty i czeskie piwo (szczególnie Velvet) :) Z okolic Jesenika mogę polecić fajne miejsce na obiad http://www.krizovyvrch.cz/restaurace/index.html Jest tam bardzo dobre jedzenie i miła obsługa.

Witaj, Piwo :D
"Czeskie klimaty" i czeskie piwo to jest to :!: :D Dzięki za info o knajpce; może wkrótce tam zajrzymy :)

Pozdrawiam :papa:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 13.03.2012 08:11

Dzięki Aga za wycieczkę.
Tak blisko a tak daleko zarazem...


Pozdrawiam
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 13.03.2012 13:56

Jacek S napisał(a):Tak blisko a tak daleko zarazem...

Od Ciebie to niestety raczej daleko... :(

Dzięki za obecność, Jacku :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czechy - Česko



cron
Pra-dziadowska relacja - Jesioniki o każdej porze roku :) - strona 6
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone